PRZEWÓZ PRACOWNIKÓW po nowemu, czyli... Boeing Ryanair'a
-
Wojok-u a ja napiszę tak.
To może mały wyzwanie, kto najlepiej złoży model w skali 1:100 ?? ;)
Wiem sam po sobie, że jak komuś pokazuje swoje małe cieżarówki to wszyscy wyłupiają oczy i mówią, że po pierwszej części już wyrzucili by to do kosza.
Pamiętajmy też, że raczej są one rysowane na szybko w programach graficznych i maja skąpą ( no cóż ) instrukcję. Wydaje mi się też, że są one projektowane pod zwykły blok techniczny czy ( baa ) nawet ryunkowy co by "plujka" dobrze wciągnęła papier.
Uważam, że robisz ręcz misterną pracę nad tym modelem i już masz u mnie dzban "złotego trunku' za podjęcie tegoż tematu. Mały nie zawsze znaczy prostsz, ale też uważam że można sobie pozwolić sobię na pewne niedociągnięcia, które wyciągnie albo mikroskop, albo makro naszych komórek.
Siedzę i odczytuję relację na bieżąco.
Kibicuję i czekam na dalsze postępy.
-
Wojok-u a ja napiszę tak.
To może mały wyzwanie, kto najlepiej złoży model w skali 1:100 ?? ;)
Wiem sam po sobie, że jak komuś pokazuje swoje małe cieżarówki to wszyscy wyłupiają oczy i mówią, że po pierwszej części już wyrzucili by to do kosza.
Pamiętajmy też, że raczej są one rysowane na szybko w programach graficznych i maja skąpą ( no cóż ) instrukcję. Wydaje mi się też, że są one projektowane pod zwykły blok techniczny czy ( baa ) nawet ryunkowy co by "plujka" dobrze wciągnęła papier.
Uważam, że robisz ręcz misterną pracę nad tym modelem i już masz u mnie dzban "złotego trunku' za podjęcie tegoż tematu. Mały nie zawsze znaczy prostsz, ale też uważam że można sobie pozwolić sobię na pewne niedociągnięcia, które wyciągnie albo mikroskop, albo makro naszych komórek.
Siedzę i odczytuję relację na bieżąco.
Kibicuję i czekam na dalsze postępy.
-
Hejka,
Drugie podejście do płata zaliczone. Wydaje się, że jest lepiej - linie lepiej się zgrywają, poszycia na dole nie brakuje. Ale skręcenie płata znowu wyszło. Będę to próbował jakoś wingletami nadrobić, żeby to się tak w oczy nie rzucało. Słabo na fotkach wyszło połączenie z centropłatem, jakby nie było retuszu. On jest, ale nie do końca taki jakbym chciał. Trudno
No nic, tak już to będzie finalnie wyglądać.
Na razie.
-
Hejka,
Drugie podejście do płata zaliczone. Wydaje się, że jest lepiej - linie lepiej się zgrywają, poszycia na dole nie brakuje. Ale skręcenie płata znowu wyszło. Będę to próbował jakoś wingletami nadrobić, żeby to się tak w oczy nie rzucało. Słabo na fotkach wyszło połączenie z centropłatem, jakby nie było retuszu. On jest, ale nie do końca taki jakbym chciał. Trudno
No nic, tak już to będzie finalnie wyglądać.
Na razie.
-
Pozwoliłem sobie przeanalizować zdjęcia z czerwcowej i sierpniowej aktualizacji - etapu montażu płata i nasuwa mi się takie spostrzeżenie, odnośnie uporczywe tendencji do skręcania się skrzydła. Może złą robotę robi tekturowe wzmocnienie pod lotkę, które jest tylko na odcinku po długości lotki. Według mnie, jest za krótkie. Może wklejenie przedłużonego do centropłata owego wzmocnienia, pozwoliłby uniknąć tendencji do skręcenia się całego poszycia. Co do łączenia, to dla mnie wizualnie nie wygląda ono na niewyretuszowane. Bardziej na nie wygładzone, lekko odstające, że tak to ujmę. Choć pewnie zdjęcia wyciągają i na żywo, w ogóle nie rzuca się to w oczy. Może warto po wycięciu części poszycia skrzydła, a przed jej formowaniem i przyklejeniem, sfazować krawędź od wewnątrz (od strony niezadrukowanej), w tym właśnie miejscu łączenia.
Możliwość własnego wydruku, daje nieograniczone pole do eksperymentów.
-
Pozwoliłem sobie przeanalizować zdjęcia z czerwcowej i sierpniowej aktualizacji - etapu montażu płata i nasuwa mi się takie spostrzeżenie, odnośnie uporczywe tendencji do skręcania się skrzydła. Może złą robotę robi tekturowe wzmocnienie pod lotkę, które jest tylko na odcinku po długości lotki. Według mnie, jest za krótkie. Może wklejenie przedłużonego do centropłata owego wzmocnienia, pozwoliłby uniknąć tendencji do skręcenia się całego poszycia. Co do łączenia, to dla mnie wizualnie nie wygląda ono na niewyretuszowane. Bardziej na nie wygładzone, lekko odstające, że tak to ujmę. Choć pewnie zdjęcia wyciągają i na żywo, w ogóle nie rzuca się to w oczy. Może warto po wycięciu części poszycia skrzydła, a przed jej formowaniem i przyklejeniem, sfazować krawędź od wewnątrz (od strony niezadrukowanej), w tym właśnie miejscu łączenia.
Możliwość własnego wydruku, daje nieograniczone pole do eksperymentów.
-
Hejka,
Nie wiem, czy o tym samym łączeniu myślimy. Mnie głównie interesuje połączenie na górze płata, i to jest w miarę równe. Dół, to już inna bajka. To połączenie przykryje wspornik silnika. Projekt przewiduje krótszy, ale w oryginale sięga on krańca stałej części płata, i takie zamierzam zrobić.
Co do skręcenia, to widzę dwie przyczyny. Kompletny brak żeber płata. I moje pomysły. Dźwigar jest praktycznie na całej rozpiętości płata - sięga gdzieś do połowy długości tego wspornika lotki, za nim.
Problemem jest to, że ile dźwigarów by tam nie dać, to jeżeli nie ma żeber, to to się i tak skręcić może.
A moja wina jest w tym taka, że tak to poszycie rozprułem, i składam to wszystko na czuja, w powietrzu, zamykając płat w trakcie przyklejania go do centropłata.
I nawet jeśli przyklejając dźwigary do jednej powierzchni poszycia, leży to wszystko na płaskim blacie, to po manewrach z przyklejeniem wszystko się zmienia.
Mam tylko nadzieję, że po przyklejeniu drugiego płata, będzie on zwichrowany tak samo jak pierwszy.
No i takie to story
-
Hejka,
Nie wiem, czy o tym samym łączeniu myślimy. Mnie głównie interesuje połączenie na górze płata, i to jest w miarę równe. Dół, to już inna bajka. To połączenie przykryje wspornik silnika. Projekt przewiduje krótszy, ale w oryginale sięga on krańca stałej części płata, i takie zamierzam zrobić.
Co do skręcenia, to widzę dwie przyczyny. Kompletny brak żeber płata. I moje pomysły. Dźwigar jest praktycznie na całej rozpiętości płata - sięga gdzieś do połowy długości tego wspornika lotki, za nim.
Problemem jest to, że ile dźwigarów by tam nie dać, to jeżeli nie ma żeber, to to się i tak skręcić może.
A moja wina jest w tym taka, że tak to poszycie rozprułem, i składam to wszystko na czuja, w powietrzu, zamykając płat w trakcie przyklejania go do centropłata.
I nawet jeśli przyklejając dźwigary do jednej powierzchni poszycia, leży to wszystko na płaskim blacie, to po manewrach z przyklejeniem wszystko się zmienia.
Mam tylko nadzieję, że po przyklejeniu drugiego płata, będzie on zwichrowany tak samo jak pierwszy.
No i takie to story
-
INFORMATION !
Namawiam na zgłaszanie zdjęć do Kalendarza kartonowki.pl 2024. Szczegóły tu:
http://www.kartonowki.pl/forum/temat/4482,kalendarz-2024-informacje-wazne-zasady-zgloszenia
Został jeszcze tydzień = 7 dni.
Przypominam że 30 09 2023 do godziny 00:00 można takie foty przysłać na adres r4s1@wp.pl
-
INFORMATION !
Namawiam na zgłaszanie zdjęć do Kalendarza kartonowki.pl 2024. Szczegóły tu:
http://www.kartonowki.pl/forum/temat/4482,kalendarz-2024-informacje-wazne-zasady-zgloszenia
Został jeszcze tydzień = 7 dni.
Przypominam że 30 09 2023 do godziny 00:00 można takie foty przysłać na adres r4s1@wp.pl
-
Hejka,
Troszkę zeszło, a to z powodu łańcuszka niefartownych zdarzeń, przez co musiałem zacząć od nowa. Doszedłem mniej więcej do poprzedniego stanu, więc mgę kontynuować.
Jednak nie jest dokładnie tak jak poprzednio.
Przede wszystkim, nie podobał mi się segment z kopitem, który był bardziej podobny do Airbusa niż Boeinga, w którym boczki są wypłaszczone. Spróbowałem ten kształt oddać. Wyszło jak wyszło, ale jak dla mnie, może być.
Druga sprawa, to płaty. Tym razem jak najwięcej postaram się jak najwięcej zrobić przed przyklejeniem do kadłuba. Wydaje się, że to dobry ruch, bo udało mi się uniknąć tego kiepskiego skręcenia płata.
No i tym razem dorobiłem, na sztukę, przykadłubową wręgę płata, i chyba lepiej udało mi się dopasować jego poszycie do kadłuba.
Parę fotek stanu aktualnego, i lecimy dalej.
Na razie
-
Hejka,
Troszkę zeszło, a to z powodu łańcuszka niefartownych zdarzeń, przez co musiałem zacząć od nowa. Doszedłem mniej więcej do poprzedniego stanu, więc mgę kontynuować.
Jednak nie jest dokładnie tak jak poprzednio.
Przede wszystkim, nie podobał mi się segment z kopitem, który był bardziej podobny do Airbusa niż Boeinga, w którym boczki są wypłaszczone. Spróbowałem ten kształt oddać. Wyszło jak wyszło, ale jak dla mnie, może być.
Druga sprawa, to płaty. Tym razem jak najwięcej postaram się jak najwięcej zrobić przed przyklejeniem do kadłuba. Wydaje się, że to dobry ruch, bo udało mi się uniknąć tego kiepskiego skręcenia płata.
No i tym razem dorobiłem, na sztukę, przykadłubową wręgę płata, i chyba lepiej udało mi się dopasować jego poszycie do kadłuba.
Parę fotek stanu aktualnego, i lecimy dalej.
Na razie
Dzieje się ! Cieszy że forum nie śpi
Leciałem takim, ale całym
Trzeba przyznać że logo i kolorystyka Rayanaira przyciąga wzrok. Coś w tym jest, a w tym szczególnie !