PRZEWÓZ PRACOWNIKÓW po nowemu, czyli... Boeing Ryanair'a
-
Pytasz o kredę. Tak łoatologicznie to powiem tak: Jeżeli model normalnie kleisz na kartonie o gradacji 160-190, -ja / stosuję blok "Cansona 190G/m2 /" , to kreda musi mieć 200 do 250G/m2. Do takich maluchów 200 jest OK, ale dla 1 do 33 może wydawać się cienka i lepsza byłaby 250G/m2 a nawet 300...Ja kleiłem na kredzie Tornado i była gruba jak podeszwa.... Teraz wszystko zależy od producenta. W każdym razie kreda na modele to 200 do 250G/m2. Kreda np. 150 mjest praktycznie jak kartka A4 do drukarki z do drukowania dokumentów. To waga /Gram na m2/ ma wpływ na grubość. Kreda jest cięższa więc żeby mieć ta samą wagę co zwykła kartka musi być cieńsza.
-
Pytasz o kredę. Tak łoatologicznie to powiem tak: Jeżeli model normalnie kleisz na kartonie o gradacji 160-190, -ja / stosuję blok "Cansona 190G/m2 /" , to kreda musi mieć 200 do 250G/m2. Do takich maluchów 200 jest OK, ale dla 1 do 33 może wydawać się cienka i lepsza byłaby 250G/m2 a nawet 300...Ja kleiłem na kredzie Tornado i była gruba jak podeszwa.... Teraz wszystko zależy od producenta. W każdym razie kreda na modele to 200 do 250G/m2. Kreda np. 150 mjest praktycznie jak kartka A4 do drukarki z do drukowania dokumentów. To waga /Gram na m2/ ma wpływ na grubość. Kreda jest cięższa więc żeby mieć ta samą wagę co zwykła kartka musi być cieńsza.
-
Hejka,
Pojawiły się dwa terminy wywierające presję, więc trzeba się chwycić roboty. Zaowocowało to przykadłubowymi fragmentami skrzydeł.
Zmieniłem na nich grafikę. Chodzi o to białe pole ze strzałkami do ewakuacji - fotka dla porównania.
Szału nie ma, bo ciężko było ich krawędzie dopasować do boków kadłuba
Ale krok do przodu jest
Na razie.
-
Hejka,
Pojawiły się dwa terminy wywierające presję, więc trzeba się chwycić roboty. Zaowocowało to przykadłubowymi fragmentami skrzydeł.
Zmieniłem na nich grafikę. Chodzi o to białe pole ze strzałkami do ewakuacji - fotka dla porównania.
Szału nie ma, bo ciężko było ich krawędzie dopasować do boków kadłuba
Ale krok do przodu jest
Na razie.
-
A już myślałem że zrobiłeś sobie dłuższą przerwę od tego samolocika
Tak się składa że na urlop będę leciał samolotem rayanaira i zawsze jak pomyślę o tym to odrazu przychodzi mi do głowy twój model
No właśnie, gdy tak sobie latałem tymi samolotami, to nabrałem chęci na taki model. Stąd ta prośba do szamana.Przerwa była, bo musiałem trochę podziałać z grafiką na komputerze. Potem robiłem stateczniki ale nie wyszły jak chciałem
Teraz krok do przodu, no i niestety znowu powrót do komputra. Fotka - końcowa krawędź płyt hamulców aerodynamicznych powinna być na równi z końcową krawędzią przykadłubowego fragmentu skrzydła. Jest kicha - trzeba przerobić
AndDi, podstawka będzie. Komin, no nie wiem, szuka się
-
A już myślałem że zrobiłeś sobie dłuższą przerwę od tego samolocika
Tak się składa że na urlop będę leciał samolotem rayanaira i zawsze jak pomyślę o tym to odrazu przychodzi mi do głowy twój model
No właśnie, gdy tak sobie latałem tymi samolotami, to nabrałem chęci na taki model. Stąd ta prośba do szamana.Przerwa była, bo musiałem trochę podziałać z grafiką na komputerze. Potem robiłem stateczniki ale nie wyszły jak chciałem
Teraz krok do przodu, no i niestety znowu powrót do komputra. Fotka - końcowa krawędź płyt hamulców aerodynamicznych powinna być na równi z końcową krawędzią przykadłubowego fragmentu skrzydła. Jest kicha - trzeba przerobić
AndDi, podstawka będzie. Komin, no nie wiem, szuka się
-
Hejka,
Wygląda na to, że to jednak nie będzie mój popisowy numer
Pierwszy płat skrzydła przyklejony, i widać, że dobrze nie będzie. Dość mocno w niego zaingerowałem, i mimo, że składając to do kupy, starałem się układać go na równym blacie, lekko się wygiął i zwichrował. Końcówka skrzydła jest skierowana do góry. Słabo to wygląda. No cóż, brak szkieletu robi swoje.
Teraz kluczową sprawą będzie drugie skrzydło. Jak wjdzie tak samo, to to zaakceptuję, jak nie, hmm, zobaczymy...
Na razie.
-
Hejka,
Wygląda na to, że to jednak nie będzie mój popisowy numer
Pierwszy płat skrzydła przyklejony, i widać, że dobrze nie będzie. Dość mocno w niego zaingerowałem, i mimo, że składając to do kupy, starałem się układać go na równym blacie, lekko się wygiął i zwichrował. Końcówka skrzydła jest skierowana do góry. Słabo to wygląda. No cóż, brak szkieletu robi swoje.
Teraz kluczową sprawą będzie drugie skrzydło. Jak wjdzie tak samo, to to zaakceptuję, jak nie, hmm, zobaczymy...
Na razie.
-
Bardziej w oczy rzuciło mi się rozjechane linii podziału na łączeniu z centroplatem.
Musiałem je "rozjechać", bo by mi więcej poszycia na dole brakło. Więcej, bo i tak lekko brakujeŻeby to poprawić, musiałbym znowu do kompa zasiąść, a potem do drukarni.
Skręcenie ciężko mi na fotkach pokazać, ale jest. I w realu rzuca się w oczy bardziej niż rozjechanie linii
-
Bardziej w oczy rzuciło mi się rozjechane linii podziału na łączeniu z centroplatem.
Musiałem je "rozjechać", bo by mi więcej poszycia na dole brakło. Więcej, bo i tak lekko brakujeŻeby to poprawić, musiałbym znowu do kompa zasiąść, a potem do drukarni.
Skręcenie ciężko mi na fotkach pokazać, ale jest. I w realu rzuca się w oczy bardziej niż rozjechanie linii
To przynajmniej masz płytę lotniska gotową ;)
Fakt, że model mógłby trochę zniknąć w całości dioramy.
Czekam na dalszy rozwój prac.