ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
-
Z pewnością był to powiew luksusu, tyle że w tej wersji nie dla wszystkich dostępny...
. Takie czasy.
Opracowanie to jest naprawdę męczące i w standardzie nie jest warte zachodu. Oczywiście to tylko moja opinia po dotychczasowych efektach.
Dziś niewiele, bo tylko albo aż światła sufitowe w przedziale pasażerskim.
-
Z pewnością był to powiew luksusu, tyle że w tej wersji nie dla wszystkich dostępny...
. Takie czasy.
Opracowanie to jest naprawdę męczące i w standardzie nie jest warte zachodu. Oczywiście to tylko moja opinia po dotychczasowych efektach.
Dziś niewiele, bo tylko albo aż światła sufitowe w przedziale pasażerskim.
-
Kolego, autobus Ci dachował. Mam nadzieję, że kierowca zapiął pasy. Oj, chyba tam pasów nie było
Dobre, dobre....Korzystając z ostatnich wolnych chwil zamknąłem pudełko. Przyznaję, że dawno tak się nie zmęczyłem. Obłości, półki małe okienka z firankami i brak otworów w dachu, to był prawdziwy tor przeszkód. Jakoś dałem radę i tylko mam nadzieję, że poszycie zewnętrzne nie będzie aż tak wymagające....
-
Kolego, autobus Ci dachował. Mam nadzieję, że kierowca zapiął pasy. Oj, chyba tam pasów nie było
Dobre, dobre....Korzystając z ostatnich wolnych chwil zamknąłem pudełko. Przyznaję, że dawno tak się nie zmęczyłem. Obłości, półki małe okienka z firankami i brak otworów w dachu, to był prawdziwy tor przeszkód. Jakoś dałem radę i tylko mam nadzieję, że poszycie zewnętrzne nie będzie aż tak wymagające....
-
Skoro Sylwestrer marzeń przeszedł do historii
, to czas na aktualizację.
Dach jest na miejscu i trochę drobiazgów charakterystycznych dla tego pojazdu. Listwy ozdobne, klamka i przetłoczenia. Przymierzyłem wlot powietrza, którego przykleję pod koniec budowy. Pomijając zgodność z oryginałem poszczególnych elementów, wizualnie wygląda chyba całkiem nieźle.
To było by na razie tyle...
-
Skoro Sylwestrer marzeń przeszedł do historii
, to czas na aktualizację.
Dach jest na miejscu i trochę drobiazgów charakterystycznych dla tego pojazdu. Listwy ozdobne, klamka i przetłoczenia. Przymierzyłem wlot powietrza, którego przykleję pod koniec budowy. Pomijając zgodność z oryginałem poszczególnych elementów, wizualnie wygląda chyba całkiem nieźle.
To było by na razie tyle...
-
Pomijając zgodność z oryginałem poszczególnych elementów, wizualnie wygląda chyba całkiem nieźle.
To było by na razie tyle...
...chyba? Chyba jestes zbyt surowy dla siebie. Bardzo fajnie to wyglada i czysto.Lobo, to jest oczywiście moja subiektywna ocena, bo wiem, że nie wszystkie babole na zdjęciu widać. Oczywiście oglądając model z bliska można je wyłapać. Dlatego piszę '(...)chyba'....
-
Pomijając zgodność z oryginałem poszczególnych elementów, wizualnie wygląda chyba całkiem nieźle.
To było by na razie tyle...
...chyba? Chyba jestes zbyt surowy dla siebie. Bardzo fajnie to wyglada i czysto.Lobo, to jest oczywiście moja subiektywna ocena, bo wiem, że nie wszystkie babole na zdjęciu widać. Oczywiście oglądając model z bliska można je wyłapać. Dlatego piszę '(...)chyba'....
-
Wojok, mógłbyś mieć rację z tymi pojazdami w Rosji, czy za wschodnią granicą. Na pewno sporo ich jeździło jeszcze w latach 70 -tych. Z tego co wyczytałem, to obecnie w Rosji są 3 egzemplarze muzealne w różnym stanie odrestaurowana. Na Łotwie i Estonii 1. W latach 90 tych był jeszcze odrestaurowany 1 na Ukrainie Ale już go zezłomowano. Zasadniczo produkcję zakończono w 1961 roku na poziomie ok. 850 szt. Oficjalnie ze względu na ponadnormatywne wymiary: 2,68m szerokość a faktycznie rozpoczętoprodukcję Ikarusa 55.
-
Wojok, mógłbyś mieć rację z tymi pojazdami w Rosji, czy za wschodnią granicą. Na pewno sporo ich jeździło jeszcze w latach 70 -tych. Z tego co wyczytałem, to obecnie w Rosji są 3 egzemplarze muzealne w różnym stanie odrestaurowana. Na Łotwie i Estonii 1. W latach 90 tych był jeszcze odrestaurowany 1 na Ukrainie Ale już go zezłomowano. Zasadniczo produkcję zakończono w 1961 roku na poziomie ok. 850 szt. Oficjalnie ze względu na ponadnormatywne wymiary: 2,68m szerokość a faktycznie rozpoczętoprodukcję Ikarusa 55.
-
Czołem!
Dzisiaj niewielką aktualizacją. Pod nóż poszły 'skrzela boczne' na pokrywach 'szafy'. Nie wiem ale jakoś mi się kojarzy ta konstrukcja z drzwiczkami w szafie.
Myślę, że 'skrzela' wyszły nawet możliwie. Autor wycinanki zaplanował, by po obu stronach szczelin były w kierunku 'do tyłu pojazdu'. Po lewej stronie powinny być zwrócone 'do przodu pojazdu'. Takie rozwiązanie miało na celu dodatkowe chłodzenie silnika przez wymuszony obieg powietrza.
W wycinance zaproponowane światła to zwyczajnie porażka. Zarówno z przodu, z tyłu czy na dachu. Wszystkie musiałem przerobić by jakoś to wyglądało i przypominało orginał. Nie jest to arcydzieło ale byłem ograniczony zapasem koloru z którego wykonałem cokoły.
Na dachu pojawiły się także wloty powietrza z rynienkami.
Modeli nie maluję ani nie szpachluję, stąd tu i ówdzie widać jakąś szparkę.
Niestety nie wszystko podczas budowy idzie idealnie, zgodnie z planem. I wtopy się zdarzają.
Tymczasem model nabiera właściwych kształtów.
-
Czołem!
Dzisiaj niewielką aktualizacją. Pod nóż poszły 'skrzela boczne' na pokrywach 'szafy'. Nie wiem ale jakoś mi się kojarzy ta konstrukcja z drzwiczkami w szafie.
Myślę, że 'skrzela' wyszły nawet możliwie. Autor wycinanki zaplanował, by po obu stronach szczelin były w kierunku 'do tyłu pojazdu'. Po lewej stronie powinny być zwrócone 'do przodu pojazdu'. Takie rozwiązanie miało na celu dodatkowe chłodzenie silnika przez wymuszony obieg powietrza.
W wycinance zaproponowane światła to zwyczajnie porażka. Zarówno z przodu, z tyłu czy na dachu. Wszystkie musiałem przerobić by jakoś to wyglądało i przypominało orginał. Nie jest to arcydzieło ale byłem ograniczony zapasem koloru z którego wykonałem cokoły.
Na dachu pojawiły się także wloty powietrza z rynienkami.
Modeli nie maluję ani nie szpachluję, stąd tu i ówdzie widać jakąś szparkę.
Niestety nie wszystko podczas budowy idzie idealnie, zgodnie z planem. I wtopy się zdarzają.
Tymczasem model nabiera właściwych kształtów.
No i różne części ciała poodpadały i leżą na podłodze