Trochę tajemniczo. Już zacząłem. Bardzo chciałem skleić ten model. Pasuje do mnie. Czytałem krytyczne komentarze o opracowaniu. Zobaczymy.

No faktycznie - tajemniczo zacząłeś. Nie znam tego pracowania, choć samolotów małą całą stertę. Daj jeszcze kilka zdjęć z wycinanki - pozgadujemy. W dzisiejszych czasach każda rozrywka się przyda.

Dobra, to ja się wygłupiam pierwszy... Heinkel He 111 ?

Super electra z modelik.

Dobra, to ja się wygłupiam pierwszy... Heinkel He 111 ?

Zgadzają się dwa silniki. nie zgadza przeznaczenie, "barwy" wręcz wrrrr. Pewnie wiesz , he,he.

No faktycznie - tajemniczo zacząłeś. Nie znam tego pracowania, choć samolotów małą całą stertę. Daj jeszcze kilka zdjęć z wycinanki - pozgadujemy. W dzisiejszych czasach każda rozrywka się przyda.

To nowe opracowanie z Angraf. Brak kolorów, ale nadruki coś sugerują. Poza tym, nie na darmo: w moim stylu". 

Super electra z modelik.

Jesteś najbliżej przez to, że to wygrany konkurent obiektu zabawy. Masz go do sklejenia?

No Panowie, PZL Wicher :-)

No Panowie, PZL Wicher :-)

Trafiony. To do dzieła. Liczę na pomocne uwagi, rady. 

No to pokaz coś tam sklecił dzisiaj. :-) Weźmiemy pod uwagę: miarę, urodę i wagę (zagadnienia).

Zacząłem według numeracji elementów. Foto 2 przedstawia wręgi dziobu 1b (opisałem 2) i 2a. Przyjąłem, to okręgi . Nie. Po wycięciu cyrklem widać oznaczone na czerwono co zostało. Do poprawy nożyczkami i szlifowaniem.   Foto 1 pokazuje oklejkę 2 z zaznaczonym na żółto sposobem na złożenie/ sklejenie. Ja to odciąłem. Pójdę na styk z klejeniem. Co wyjdzie- zobaczymy. Foto 4 pokazuje rozpoczęty ten proces plus następne fragmenty kadłuba. Kadłub klejony na dwie wręgi dlatego wykonuję szlifowanie wręg przed wklejeniem parami . Muszą obie identyczne i pasować do elementu przed i po. 

Z opisu pod częścią dziobową wynika, że jest obrys czegoś co powinno być wykonane z balsy, a nie wręga i "coś" :)

Dzięki za uwagę.  Wszystko się zgadza, na rysunku tak pisze. Zmusiłeś mnie do przemyślenia. Chyba już wiem. To szablon przekroju do wykonania  dziobu (nosa) w całości z balsy. Toczenie drewna plus malowanie,  nie dla mnie.  Opis nic na ten temat nie wspomina. Wykonam cały element z wycinanki kartonowej. 

Hmm, no ja bym tej części 2'xxx nie traktował jako szablon do toczenia dziobu z balsy, tylko jako wręgę i przykleiłbym ją do wręgi 2xxx na sztorc na tej pionowej linii. Dało by to podparcie pod dziobową część poszycia.

Namieszałem z tą wręgą 2. Wszystko było w porządku . Gdybym dojrzał , że poszukiwana wręga 2 na rys. złożeniowym ma numer 1b i taką mam. Jest identyczna jak ta 2 z "balsy". Odwołuję ten problem. Usunę w wcześniejszych postach uwagi na ten temat.

Widzę, że nic tu po mnie. Ale będę tu zaglądał i po cichu dopingował. Powodzenia.

Czy nie lepiej dwie sąsiadujące ze sobą i jednakowe wręgi skleić ze sobą i na podwójną wręgę nasunąć pierścienie kadłuba z dwóch stron? Unikniesz niedopasowania elementów.

Czy nie lepiej dwie sąsiadujące ze sobą i jednakowe wręgi skleić ze sobą i na podwójną wręgę nasunąć pierścienie kadłuba z dwóch stron? Unikniesz niedopasowania elementów.

Nie wiem Jacku. Przemyślę. A co radzisz gdyby trzeba było doszlifować  łączone krawędzie dwóch sąsiednich poszyć. Oklejki wtedy są mało sztywne co chyba uniemożliwia szlifowanie.

Oklejki wtedy są mało sztywne co chyba uniemożliwia szlifowanie.

 

Wtedy robimy trzecią ciut mniejszą, tak coby weszła głębiej w to poszycie i szlifujemy. Tak myślę.

Widzę, że nic tu po mnie. Ale będę tu zaglądał i po cichu dopingował. Powodzenia.

Andrzeju, nie poprzestań na zaglądaniu. Liczę na rady , te w standardzie.

No i stało się. Przerwałem aby zjeść kolację z żoną , wracam a tu w tle jest Twa rada. Rozumiem że Ty stosujesz metodę Jacka + dodatkowa wręga.