Chełmżyńska – wieża ciśnień
-
No tak, ja też nic nie napisałem o modelu, Modelu (do obu Was to pasuje)
. Się poprawiam.
Z tym przykurzeniem suchym pędzlem to dobry pomysł. To nawet lepsze od tego mojego pomysłu żeby pomalować jakieś cienie aerografem.
Spróbuj gdzieś na boku to jest bardzo łatwe, suche pastele sproszkowane i jedziesz. Takie lekkie cieniowanie (brudzenie) nada realności.
-
No tak, ja też nic nie napisałem o modelu, Modelu (do obu Was to pasuje)
. Się poprawiam.
Z tym przykurzeniem suchym pędzlem to dobry pomysł. To nawet lepsze od tego mojego pomysłu żeby pomalować jakieś cienie aerografem.
Spróbuj gdzieś na boku to jest bardzo łatwe, suche pastele sproszkowane i jedziesz. Takie lekkie cieniowanie (brudzenie) nada realności.
-
No tak, ja też nic nie napisałem o modelu, Modelu (do obu Was to pasuje)
. Się poprawiam.
Z tym przykurzeniem suchym pędzlem to dobry pomysł. To nawet lepsze od tego mojego pomysłu żeby pomalować jakieś cienie aerografem.
Spróbuj gdzieś na boku to jest bardzo łatwe, suche pastele sproszkowane i jedziesz. Takie lekkie cieniowanie (brudzenie) nada realności.
Dziś będzie próbowane. A co tam do odważnych świat należy
Aj Aj, Kapitan !
-
No tak, ja też nic nie napisałem o modelu, Modelu (do obu Was to pasuje)
. Się poprawiam.
Z tym przykurzeniem suchym pędzlem to dobry pomysł. To nawet lepsze od tego mojego pomysłu żeby pomalować jakieś cienie aerografem.
Spróbuj gdzieś na boku to jest bardzo łatwe, suche pastele sproszkowane i jedziesz. Takie lekkie cieniowanie (brudzenie) nada realności.
Dziś będzie próbowane. A co tam do odważnych świat należy
Aj Aj, Kapitan !
-
Mało, że malowane - kupione i malowane
Wojok'u drogi, a nie jest zbytnią przesadą zakaz kupowania materiałów waloryzujących z kartonu ? Musiałem, nie pomalować, a przyprószyć kolorem pasującym do całości. Znam Twoje zdanie na temat dodatków i szanuje, ale to nie żywica ani wydruk 3D. Zaraz się okażę że musimy sami robić tekturę pod wręgi i klej z kasztanów no bo Magic jest kupiony
-
Mało, że malowane - kupione i malowane
Wojok'u drogi, a nie jest zbytnią przesadą zakaz kupowania materiałów waloryzujących z kartonu ? Musiałem, nie pomalować, a przyprószyć kolorem pasującym do całości. Znam Twoje zdanie na temat dodatków i szanuje, ale to nie żywica ani wydruk 3D. Zaraz się okażę że musimy sami robić tekturę pod wręgi i klej z kasztanów no bo Magic jest kupiony
-
Ja nie lubię tych farb vallejo, fajne ale pod pędzel. Do aerografu używam farb tamiya. Z tymi vallejo miałem taki problem że podczas malowania farba zbierała sie na czubku iglicy i co jakiś czas zatykało mi dysze. Patyczkiem do uszu zwilżonym w spiritusie musiałem czyścić koniec dyszy podczas malowania. Moim zdaniem tamiya lepsze i szybciej czyszczę aero po tych farbach. Tamiya jest na bazie alkoholu, kupuje butelkę alko w aptece do dezynfekcji i tym czyszczę aerograf. Do ćwiczenia malowania kup sobie jakiś prosty model plastikowy. Masz gotowe elementy, wystarczy tylko skleic i pomalowac. A jeśli ci nie wyjdzie to zalewasz alko do odkażania i zmywasz farbę. Ja tak trenowałem na plastikowym modelu Actrosa. 2 razy kabina się kąpała w alkoholu. Z papierowym modelem by to nie przeszło, bo by się rozpuścił.
-
Ja nie lubię tych farb vallejo, fajne ale pod pędzel. Do aerografu używam farb tamiya. Z tymi vallejo miałem taki problem że podczas malowania farba zbierała sie na czubku iglicy i co jakiś czas zatykało mi dysze. Patyczkiem do uszu zwilżonym w spiritusie musiałem czyścić koniec dyszy podczas malowania. Moim zdaniem tamiya lepsze i szybciej czyszczę aero po tych farbach. Tamiya jest na bazie alkoholu, kupuje butelkę alko w aptece do dezynfekcji i tym czyszczę aerograf. Do ćwiczenia malowania kup sobie jakiś prosty model plastikowy. Masz gotowe elementy, wystarczy tylko skleic i pomalowac. A jeśli ci nie wyjdzie to zalewasz alko do odkażania i zmywasz farbę. Ja tak trenowałem na plastikowym modelu Actrosa. 2 razy kabina się kąpała w alkoholu. Z papierowym modelem by to nie przeszło, bo by się rozpuścił.
-
Hmmm, farby to temat rzeka
i chemia do tego.
Dlaczego u mnie stoją Valleyo Model Color ? Bo zaopatrywałem się w te farby właśnie pod pędzel. Aero był w planie, sam wiesz Dawidzie od kiedy...
Ale to wówczas była dla mnie taka magia że, mój tok myślenia był:
-"Gdzie mi do aerografu, ludzie robią takie rzeczy od tak, jak by od niechcenia. To chyba nie są ludzie ?"
Jak widać chcieć to móc. Jak trochę mnie poznaliście Wiecie że, moim konikiem jest modelarstwo doświadczalne. Pewnie żeby nie popaść w tak zwane przyzwyczajenie, będzie trzeba popróbować i innego rodzaju farb. Bo skąd będę wiedział czy Szwagier mnie nie "oszukuje" i namawia do złego jak sam się nie przekonam wypróbowując tego o czym pisze
?
Praktycznie dwa ( ale bliźniacze ) aerografy + 3 rodzaje dysz + 4 butelki z chemią + jedna farba + proste zadanie - a ile jest możliwości ?!
Wszyscy którzy malują techniką O2 i używają Valleyo i chwalą sobie te farby zgodnie twierdzą - kwestia używania odpowiedniego zestawu rozpuszczalników. Trzy rodzaje airbrush'y + woda i farba nie stanie w dyszy. ( chyba że zaschnie ? )
Już dziś wiem że nie każdy efekt się tym uzyska, nie do każdej techniki malowania można użyć Valleyo i to tych zwykłych. Air-Valleyo podobno mają już w sobie jeden z rozpuszczalników !?!?
Jak się trochę wyprostuje po budowie centrum pneumatycznego, na pewno będę próbował innych dróg aby dojść... do czego ? nie wiem ?
Ile trzeba zepsuć, żeby uzyskać efekt nadający się na światło dzienne
Testy, próby, nauka, wiedza, pokora, słuchanie innych, porady, wnioski, odporność... i od początku:
Testy, próby, nauka, wiedza, pokora, słuchanie innych, porady, wnioski, odporność... i od początku:
Testy, próby, nauka, wiedza, pokora, słuchanie innych, porady, wnioski, odporność... i od początku:
Testy, próby, nauka, wiedza, pokora, słuchanie innych, porady, wnioski, odporność... i od początku:
Testy, próby, nauka, wiedza, pokora, słuchanie innych, porady, wnioski, odporność... i od początku:
3-5 lat i się zobaczy co przyniósł los ?
Póki co opracowałem na podstawie porad takie proporcje dla farb Valleyo ModelColor ( fota ) Wszystko zależy co się będzie malować. Oko i wyczucie gra tu sporą rolę.
O doświadczeniu nie piszę, bo go nie mam
Proporcje ustaliłem na podstawie porad od: 4 osób PL z YT, 6 person EN, JAP, US z YT, porad usłyszanych w "dobrych sklepach modelarskich" i od Was. Dach C.W.C. dało radę zrobić jak chciałem, więc na razie się cieszę
-
Hmmm, farby to temat rzeka
i chemia do tego.
Dlaczego u mnie stoją Valleyo Model Color ? Bo zaopatrywałem się w te farby właśnie pod pędzel. Aero był w planie, sam wiesz Dawidzie od kiedy...
Ale to wówczas była dla mnie taka magia że, mój tok myślenia był:
-"Gdzie mi do aerografu, ludzie robią takie rzeczy od tak, jak by od niechcenia. To chyba nie są ludzie ?"
Jak widać chcieć to móc. Jak trochę mnie poznaliście Wiecie że, moim konikiem jest modelarstwo doświadczalne. Pewnie żeby nie popaść w tak zwane przyzwyczajenie, będzie trzeba popróbować i innego rodzaju farb. Bo skąd będę wiedział czy Szwagier mnie nie "oszukuje" i namawia do złego jak sam się nie przekonam wypróbowując tego o czym pisze
?
Praktycznie dwa ( ale bliźniacze ) aerografy + 3 rodzaje dysz + 4 butelki z chemią + jedna farba + proste zadanie - a ile jest możliwości ?!
Wszyscy którzy malują techniką O2 i używają Valleyo i chwalą sobie te farby zgodnie twierdzą - kwestia używania odpowiedniego zestawu rozpuszczalników. Trzy rodzaje airbrush'y + woda i farba nie stanie w dyszy. ( chyba że zaschnie ? )
Już dziś wiem że nie każdy efekt się tym uzyska, nie do każdej techniki malowania można użyć Valleyo i to tych zwykłych. Air-Valleyo podobno mają już w sobie jeden z rozpuszczalników !?!?
Jak się trochę wyprostuje po budowie centrum pneumatycznego, na pewno będę próbował innych dróg aby dojść... do czego ? nie wiem ?
Ile trzeba zepsuć, żeby uzyskać efekt nadający się na światło dzienne
Testy, próby, nauka, wiedza, pokora, słuchanie innych, porady, wnioski, odporność... i od początku:
Testy, próby, nauka, wiedza, pokora, słuchanie innych, porady, wnioski, odporność... i od początku:
Testy, próby, nauka, wiedza, pokora, słuchanie innych, porady, wnioski, odporność... i od początku:
Testy, próby, nauka, wiedza, pokora, słuchanie innych, porady, wnioski, odporność... i od początku:
Testy, próby, nauka, wiedza, pokora, słuchanie innych, porady, wnioski, odporność... i od początku:
3-5 lat i się zobaczy co przyniósł los ?
Póki co opracowałem na podstawie porad takie proporcje dla farb Valleyo ModelColor ( fota ) Wszystko zależy co się będzie malować. Oko i wyczucie gra tu sporą rolę.
O doświadczeniu nie piszę, bo go nie mam
Proporcje ustaliłem na podstawie porad od: 4 osób PL z YT, 6 person EN, JAP, US z YT, porad usłyszanych w "dobrych sklepach modelarskich" i od Was. Dach C.W.C. dało radę zrobić jak chciałem, więc na razie się cieszę
-
Ośrodek badań NASA to małe szkolne laboratorium w porównaniu do tego co się dzieje u mnie na blacie
Nauka brudzenia
szybciej by się człowiek latać nauczył...
Problem jest taki, żeby się chciało aby brudzenie wchodziło w tłoczenie dachówki a nie po wierzchu. Jest taka metoda ( chyba ?) WASH - ale taki odważny i zdesperowany to jeszcze nie jestem
https://www.youtube.com/watch?v=q9UpQCV2tfo
( fota 1 ) od góry po przyprostokątnej:
1. Suche pastele
2. Na mokro farba i suchym pędzlem
3. Technika mieszana 2 + 1 w tej kolejności
Prawdopodobnie zrobię jeszcze inaczej i najpierw trysnę model ( lakierem / verniksem / kaponem ??? ) i dopiero zacznę zabawę z brudzeniem. Bardziej naturalnie będzie robić to na modelu i mieć możliwość szybkiej reakcji na błąd, bez utraty poprószonej powłoki dającej kolor dachu. Sam nie wiem ?!
Dlaczego taki pomysł ? WASH akrylowy zmywa się wodą lub airbrush'em. Zmywa się ładniusio ale razem z powłoką dachu ( fota 2 )
-
Ośrodek badań NASA to małe szkolne laboratorium w porównaniu do tego co się dzieje u mnie na blacie
Nauka brudzenia
szybciej by się człowiek latać nauczył...
Problem jest taki, żeby się chciało aby brudzenie wchodziło w tłoczenie dachówki a nie po wierzchu. Jest taka metoda ( chyba ?) WASH - ale taki odważny i zdesperowany to jeszcze nie jestem
https://www.youtube.com/watch?v=q9UpQCV2tfo
( fota 1 ) od góry po przyprostokątnej:
1. Suche pastele
2. Na mokro farba i suchym pędzlem
3. Technika mieszana 2 + 1 w tej kolejności
Prawdopodobnie zrobię jeszcze inaczej i najpierw trysnę model ( lakierem / verniksem / kaponem ??? ) i dopiero zacznę zabawę z brudzeniem. Bardziej naturalnie będzie robić to na modelu i mieć możliwość szybkiej reakcji na błąd, bez utraty poprószonej powłoki dającej kolor dachu. Sam nie wiem ?!
Dlaczego taki pomysł ? WASH akrylowy zmywa się wodą lub airbrush'em. Zmywa się ładniusio ale razem z powłoką dachu ( fota 2 )
-
Uważam, że brudzenie wyszło za mocne. Cała wieża nie będzie brudzona, więc dach powinien być tylko lekko muśnięty, to powinno być ledwo widoczne.
Po za tym efekty brudzenia wyszły całkiem fajnie, a najbardziej podoba mi się ten że zmytą farbą, ale nie do tego modelu
.
1. Wiem o czym mówisz. Te pokazane próby były tak zrobione abym mógł Wam coś pokazać. Zrobione ledwo ledwo nie wychodzą na zdjęciach. Muszę rozciąć arkusze połaci dachowych, a na odpadach będę kontynuował zabawę. Na razie boję żeby mi starczyło tego co mam.
2. Też tak to widzę. Jak będę robił kiedyś 200 letni zapyziały domek, to mam gotowy sposób zrobienia aż tak brudnego dachuJeszcze mchu i paproci brakuje.
-
Uważam, że brudzenie wyszło za mocne. Cała wieża nie będzie brudzona, więc dach powinien być tylko lekko muśnięty, to powinno być ledwo widoczne.
Po za tym efekty brudzenia wyszły całkiem fajnie, a najbardziej podoba mi się ten że zmytą farbą, ale nie do tego modelu
.
1. Wiem o czym mówisz. Te pokazane próby były tak zrobione abym mógł Wam coś pokazać. Zrobione ledwo ledwo nie wychodzą na zdjęciach. Muszę rozciąć arkusze połaci dachowych, a na odpadach będę kontynuował zabawę. Na razie boję żeby mi starczyło tego co mam.
2. Też tak to widzę. Jak będę robił kiedyś 200 letni zapyziały domek, to mam gotowy sposób zrobienia aż tak brudnego dachuJeszcze mchu i paproci brakuje.
A bo nam się naboje skończyły
