Adas, miałem zamiar zrobić kopię oryginału i kiedyś namalować wersję zieloną. Jest jeszcze ładniejsza. Problem wyszedł przy robieniu kopii wreg. To format A3, więc ciąłem na mniejsze kawałki i kopiowałem. OK. Ale jak zobaczyłem, że skrzydło nie mieści się na 1 A4 to teraz juz chyba zrezygnuję z takiej zabawy, To jeszcze wyjdzie w trakcie budowy bo co się da to skopiuję na wszelki wypadek. A zielony jest w barwach niemieckich. " NTM 2018 Ghost Tiger".
Na razie zostawiam sprawę zielonego. Moze kiedyś dopadnę w 1do50, to wtedy przemaluje i powiększę na kredzie. Na razie do roboty,żeby nie było, że nic się nie dzieje.
LETKO NIMA!. Od razu na wstępie.Zacząłem od środkowego segmentu jak w relacji, którą znalazłem. Byłoby cacy, tylko Nie wiem czy dobrze wyprofilowałem wgłębienia na spodzie kadłuba, bo w istniejącej relacji zrobiono na prosto, a ja zrobiłem wgłębienia. Tak sugerowała wręga... Chyba, że można tak i tak, jak kto woli. Nie doczytam się po ichniemu, ale myślę, że będzie dobrze. Tam jeszcze przychodzą wloty pod spodem, więc jakoś to będzie.
Na razie 2 segmentyna dzisiaj wystarczy. Oczywiście retuszuję krawędzie. Zrobiłem sobie "bronza" z plakatówek, a czarny to flamaster. Jest dobrze, bo w istniejącej relacji nie było retuszu i znać połączenia.
Trochę gimnastyki z tym profilowaniem jest, ale jakoś pójdzie...
, ale mnie sponiewierał... To będzię zabudowane a czarny zrobię nowy ( łatwo się miesza
). Co do rozpuszczalnika, to wypijam i nie ma wpływu na kredę!
I weź tu rób relację!. Tyle czasu nie chciało mi sie nic, a jak juz mi się zachciało, to mam!. Nie można PIS ać nic złego na ten temat bo tak! I żeby nikt już nie próbował czegoś krytykować, albo zwracać mi uwagę. No!
Jeszcze mi się zachciało jeden segment zrobić dzisiaj. Panowie, im dalej w las tym bardziej ciemno... Jeden z kolegów napisał, że poległ na tym opracowaniu bo nie widać linii zagięć. To fakt. Trzeba długo kombinować jak dopasować segment do wręgi. Kreda bardzo delikatna i każde złe zagięcie to problem. Im bliżej ogona tym bardziejzmienia się profil kadłuba.
Trudny model. łączenie sagmentów jest w górnej części kadłuba i będzie schowane pod garbem, który dokleja się na końcu, tak, że ewentualne niedokładności zostaną przykryte. Za to trzeba uważać z łączeniem segmentów ze sobą żeby tam wszystko pasowało.
Podobno wersja szara tego modelu ma wyraźne linie gięcia i nie ma z tym problemów. No ale skoro inni skleili to szaman też sklei bez względu na to co pójdzie źle.
Walkiria. Dzięki za link. Tej relacji nie miałem. Bardzo się przyda bo dotarło do mnie, że będę miał kolejny problem. Chodzi o wnęki podwozia głównego. Nie zwróciłem uwagi i nie wyciąłem obrysu wnęk w segmencie i skleiłem go z następnym. To jeszcze da się jakoś wyciąć, ale gorzej będzie wkleić wnęki w kadłub.
Ja muszę mieć samolot na kołach, a nie w locie. (patrzyłem na relację na czarnym, a tam gość budował bez podwozia).
No cóż. Będę kombinował. Najpierw skleję wnęki, a następnie zastanowię się jak mozna je będzie wstawić w kadłub. Na wszystko musi być jakieś rozwiązanie.
Wojok, Nie przejmuj się, I tak wszystkiego nie da się na raz opisać, więc można coś przegapić jak ja przed chwilą. Tylko dla mnie to wiekszy problem...
Koledzy!. Teraz prosze o "burze mózgów". Na zdjęciu z jednej z relacji wnęki podwozia są całe wycięte. Na innej tylko częściowo. Ja się pytam po jakiego jest to tak zrobione. Moim zdaniem powinny być całe odsłonięte przy wysuniętych kołach, Kolejna relacja pokazuje inną wersję, a nastepnie skrzydło gdzie wnęki sa zakryte. Nic z tego nie rozumiem.
Nasz Kolega Manio, który przedstawiał Euroflightera niedawno w galerii tez nie pokazał ani jednego zdjęcia od spodu, a model jest na kołach...
W moim modelu mimo pomyłki mam mozliwośc jeszcze zrobić tak, albo tak. Mam odpowiednie narzędzia (wiertarko szlifierka modelarska) i wytne tym co trzeba. Tylko co? Czy tak jak na tych fotkach czy całość jak na zdjęciu w poprzednim poście?
Zobaczcie te zdjęcia w kolejności...(zdjęcia z innej relacji - nie moje)
Dzięki Chłopaki za sugestie. Jak na razie jestem przygotowany do operacji hirurgicznej. Narzędzie jest i wnęki sklejone. Poczekam jeszcze z mordowaniem tego na więcej opinii. Są w zasadzie 3 opcje.
1.Nie robić nic (nie wklejać w ogóle wnęk tylko nakleić na skrzydła ich imitację.
2.Wyciąć większy otwór we wrędze i przez nia wkleić wnęki nie wycinając w segmencie kadłuba (częściowo otwarte)
3. Wprowadzić wręgi jak wyżej, ale wyciąć w segmencie kadłuba tak, aby cała wnęka była widoczna..
Adaś, ja tez myślę, że powinny być wklęsłe do środka, tak jak zrobiłem w 1 segmencie, ale widzę, że wszystkie relacje jadą z tym na prosto, więc już sie nie wysilam.
No i tak właśnie zrobiłem. Po to mi była szlifierka. Po przemyśleniu doszedłem do wniosku, ze zrobię tak jak w relacjach tzn. wnęki częściowo odkryte, a dopiero po przymiarce płata można będzie wyciąć klapy w kadłubie i całe wnęki będą widoczne. Wszystko wyjdzie w praniu.
Też wolę całkiem odkryte wnęki i tak będę się starał to zrobić i wyciąć później klapy wewnętrzne, tym bardziej, że są w modelu do wykonania jako osobne części.. Na razie wkleiłem i można się brać za kolejny segment kadłuba..
Adaś. Znowu przegapiłeś. Patrz punkt 2 poprzedniego postu. Tam piszę, że wytnę większy otwór we wrędze do wprowadzenia do środka wnęk.
Wczoraj zdłubałem jeszcze kawałek kadłuba. 2 segmenty. Robi się to bardzo nieciekawie głównie z braku linii zagięć i braku linii podziału wręgi pionowo co bardzo ułatwiło by właściwe ustawienie linii zagiec., a profilowanie na sucho do wręgi to mordęga. Kreda nie wybaczy wgniecenia, więc trzeba bardzo ostrożnie kombinować. 2 Sklejki musiałem dorabiać w ostatnim elemencie bo chyba ich brakuje (na innych relacjach tez widzę dorabiane), ale to nie problem. Na szczęście elementy nieźle pasują, a co wyjdzie nie do końca precyzyjnie to już wina dziadka szamana.
W każdym segmencie kadłuba trzeba po wklejeniu paska łączącego wycinąć wgłębienie na wystającą część wręgi, tak aby schowała się w segmencie (1mm) aby po połączeniu segmenty zeszły sieędokładnie ze sobą. (rys 1).
Dorobie dzisiaj element końcowy do wylotów silników i przejdę do przednich segmentów.
Zdecydowałem, że wytnę jednak wewnętrzne klapy (jak sugerował Jerry). Może da się tam później upchnąć jakąś imitację hydrauliki?. Nawet jak coś nie pójdzie dokładnie, to jakoś się zamaskuje.
Jeszcze jedna uwaga co do kleju. Kreda dobrze się klei butaprenem. Dlatego do wklejania pasków łączących używam butaprenu (tylko ten zielony w tubce). ze wzgl. na to, że wolniej schnie i zawsze jest możliwość przesunąć element lub poprawić ustawienie. O ile w innych modelach na kredzie tego nie było. to tutaj każde zabrudzenie butaprenem powoduje rozpuszczenie koloru. Trzeba cholernie uważać. Przykład macie na tym zaznaczonym strzałką elemencie. Dobrze, że plama zostanie zakryta przez garb na kadłubie.
Do pewnego łączenie używam UHU. Na pewno też wykorzystam PATEX, bo szybko schnie i daje po wyschnięciu bezbarwną spoinę , ale on będzie raczej do drobnicy (kokpit i inne drobniejsze elementy).
Na zdjęciu z żółtym tłem fotka z innej relacji z otwartymi wnękami podwozia. Tak właśnie zrobię.
Manio. Daj choć jedną fotkę Twojego od spodu!.
A tak w ogóle to znów znalazłem bobolka. Element 18 powinien mieć narysowane sklejki, a nie ma i jak się go wytnie tak jak jest narysowany to jedyne co można zrobić to wyciąć tą srebrną część z naddatkiem żeby można to było połączyć w całość. Oczywiście wyciąłem bez naddatku i dobrze, że zdążyłem się połapać i zostawić naddatek na srebrnej. Na różnych relacjach jest to różnie. Na środkowym zdjęciu dorysowałem sklejkę, która powinna być narysowana.
No łatwizna to nie jest.
Nie do końca, bo dając podklejkę zmniejszasz element od wewnątrz i może nie siąść na poprzedzającym segmencie. Ja zostawiłem margines i siadło, ale to było ryzykowne...
Tu już nawet nie chodzi o linie papilarne, bo tego nie widac, albo da się usunąć. Gorzej z klejeniem i formowaniem, bo ta kreda jest naprawdę delikatna. No nic, jakoś go zmęczę. Ja lubię kredę, ale jakoś Halińskiego mi się lepiej budowało, a nawet Tornado na "pancernej kredzie".. Tego też zrobię, a swoją drogą można by go faktycznie druknąć na dobrym kartonie, tylko 180-190G/m2 i o wiele lepiej by się kleiło.
Na razie na dzisiaj dość. Połączyłem segmenty kadłuba i będę się jutro zabierał za część dziobową.
Niestety Adaś. Masz rację. Podejrzewam, że do tego momentu nie jeden by zrezygnował...Gdyby ten wystający Rand wzdłuż kadłuba był jako osobny element byłoby o wiele łatwiej. On i tak prawdopodobnie schowa się w skrzydła,
Będę się w tej relacji starał zwracać uwagę no to na co trzeba uważać, tak aby ktoś kto się za ten model zabierze miał szansę wcześniej zareagować na pewne niedoskonałości.
Miałem zamiar coś jeszcze dołozyć od siebie, np. uxbrojenie, ale pewnie będzie to chyba jedyny mój standard.
Azbest, ja bym mimo wszystko poprzenosił kopie A3 po kawałku na format A4 i drukował w domu. Jedyny probnem to skrzydła, bo nie mieszcza sie na A4, ale pewnie dało by się cos z tym zrobić.
Gramatura 200, wydaje mi się troche za gruba. Są bloki Cansona A4 z gramaturą 190, często z takich właśnie korzystałem.
Dlatego właśnie ostrzegam. Trzeba sprawdzić najpierw jak klej wpływa na taki nadruk. i Pod żadnym pozorem nie wolno uzywać klejów na bazie vikolu bo kreda jest tak cienka, że wikol rozmiękczy i zniekształci wszystko.. Zawsze kleiłem kredę butaprenem i było dobrze. Nawet ostatnio drukowałem sobie na atramentówce , na kredowym samoloty rejsowe (np. FedExw galerii) i było OK. Z tym papierem i drukiem trzeba bardzo uważać. Oczywiście jak pisałem używam butaprenu do wklejania pasków i wręg oraz łączenia segmentów, ale nie wolno nic zabrudzić. Gdzieś czytałem, że to jakiś ofsetowy metalizowany druk. Pewnie to jest przyczyna.
Ale z 10m. będzie wyglądał nie najgorzej...
Zabrałem się za szkielet kokpitu. Okazuje się, że też jest tam bobol na wrędze 19. Źle zaznaczone wycięcie.Poprawiłem tak jak jest w relacjach, bo żeby później nie wyszły jakieś problemy.
Dołozyłem tez od dołu wzmocnienie, bo moim zdaniem konstrukcja tych wręg jest beznadziejna.
Szkielet kabiny gotowy. Pozostał mi jeszcze jeden element przed kabiną. Właśnie go skleiłem, ale obiąłem dolne kawałeczki wręgi, tak jak to zrobił jeden z gości w relacji (ostatnia fotka na żółtym tle). I tak ledwo się trzymały, a poza tym można je będzie wkleić później jak zajdzie potrzeba.
Na segmencie jest bobolek drukarski (z jednej strony). Chodzi o to, że brakuje czarnego koloru na cyfrze. Ale tak mieli wszyscy. Segment dokleiłem do kadłuba i zaczynam sie zastanawiać od czego trzeba zacząć wykonanie wnętrza kabiny..
Dobry pomysł. Już wymyśliłem podobną rzecz, a mianowicie przeniosłem na A4 i wydrukowałem na nieco grubszym kartonie.. Dziubek musi być cacy, więc najpierw przetestuję jak to się układa. w 2 egzemplarzach nosek, na wypadek gdyby coś nie wyszło. W ogóle, to najpierw skleję ten wydrukowany, oszlifuje i prysnę akrylem na biało, bo taki jest oryginalnie.
Mam taką kredę, więc dodrukuję cyferkę i się doklei. Ale to później.