PZL M-28B Bryza ,kolejny -

Mariusz.Osobiście po moich dotychczasowych doświadczeniach z Bryzą nie radził bym budowy kadłuba na sklejkę i jedną wręgę. Można by to było zrobić,ale jedynie pod warunkiem podklejania wręg tekturą 2mm. Ja kleję tak jak chciał autor i widzę ,że nawet 2 stykające się wręgi kadłuba nie zapewniają należytej sztywności ze względu na duże wewnętrzne otwory. To jest wszystko na "granicy".

Nawet 1,5 mm to za mało.2 mm to żadna przesada.  Ceva w relacji z Konradusa kleił w ten sposób,że sklejał 2 sąsiadujące wręgi ze sobą,wystawiając ok 1mm na płaszcz następnego segmentu. To nie żarty. 1,5 mm to stanowczo za mało. Jak nie będziesz pewny efektu to radzę klej tak jak zaleca autor. To nie jest model ,który nadaje się do klejenia na 1 wręgę , ale zrobisz jak będziesz chciał.Trzeba brać pod uwagę długość poszycia wewnętrznego i podłogi w każdym segmencie, i cieńsze wręgi namieszają Ci tak,że rzucisz nim o ścianę. Zwróć uwagę,że ja podklejam dodatkowo segmenty kadłuba od środka  paskami tektury 1mm w celu wzmocnienia. Pamiętaj ,że ostrzegałem. W nim nawet poszycie skrzydeł  trzeba podkleić kartonem bo się pofalują. To duże powierzchnie.

Miałem dziś nie uprawiać żadnych tańców, ale tak jednak wyszło,że powstał następny segment kadłuba. Jeszcze nie przyklejony, ale jest.

Bryzę skleiło wielu modelarzy ,ale prawdę powiedziawszy podoba mi się tylko jedno wykonanie i to na naszym fdorum. Nie chciałbym być gorszy. Wszystko zależy od podejścia do tematu. Ja w zasadzie kleję ten model w standardzie.W tym przypadku zbyt wiele nie można "nacudować" jednak zależy mi na tym aby przynajmniej zewnętrznie model był wykonany w miarę dobrze i przypominał oryginał.Zrobię co będę mógł a co nie, to nie zrobię....
 A co do ogniska i tańcowania to przeniosłem się do szałasu (ze względu na aurę). Będę mieszał zioła i inne... mikstury oraz palił szamańską faję. Efekt będzie podobny.

Rafał.Ty i ten link znalazłeś się we właściwym miejscu i czasie. Fakt,że nie widziałem akurat tej Bryzy. To mistrzostwo świata. Oglądając te zdjęcia zauważyłem,że Ten kolega nie robił otwieranej komory ładunkowej. I to jest to!. Po co mi ta komora ma utrudniać życie, a i efekt moim zdaniem byłby mizerny. Nie otwieram tej komory przez co zaoszczędzę trochę nerwów . Całe szczęście,że nie zdążyłem pociąć tego segmentu kadłuba.
Daleko mi do takiego wykonania takiego modelu,choć oczywiście będę się starał.

Jarku, nie podpuszczaj mnie...bo jeszcze tak zrobię a nie chcę.

Beatko, wiedziałem,że to podpucha ale nie dam się. Nie w tym modelu.

Jarku, potrenuję luk na innym modelu.
A teraz ciekawostka. Nie Bryza, ale też lata; Wyszedłem przed chwilą na ganek a tutaj u sąsiada na orzechu siedzi taki jegomość i "naparza". Aż mnie zatkało-w środku miasta?( przedmieścia przy samej A4). Pogoniłem po aparat i oto efekty. Nie było jak podejść, więc trzaskałem foty z ganku. Niestety duży zoom i jakość już nie taka ale i tak nie najgorzej.To było z 10 -12m ode mnie. Widać nie tak strasznie z tą degradacją środowiska skoro 20m od  A-4 dzięcioły urzędują. A może GPS mu "nawalił"?.

Wojtku, Twój Helcat gdzieś zaginął w czeluściach relacji. Czekamy!

Witajcie. Oświadczam wszystkim,że prace nad Bryzą zostają czasowo wstrzymane na okres Świąteczny. Pracownicy podnieśli bunt i zachciało im się wolnego na Święta. Co miałem zrobić?. Też biorę wolne i już.  Ciąg dalszy Bryzy po Nowym Roku. MERRY CHRISTMAS EVERYONE!

Masz "Przerąbane".Ale to Twoje....Ja w pracy nie sklejam. Czasem uda mi się zmaścić koła albo kołpaki i to wszystko.

Już jestem.Witam. Innych poganiam a sam się lenię,ale do roboty nad tym cudownym opracowaniem. Ruszyłem z końcówką kadłuba. Całe moje szczęście,że nie zdecydowałem się na otwarty luk bagażowy, bo pewnie byłoby już po relacji. Jakoś wybrnąłem .Zdjęcia pokazują wszystko. W tym czasie co skleiłem te dwa nieszczęsne segmenty pewnie skleiłbym cały kadłub innego modelu. Przede wszystkim nie pasują wręgi, ale o tym już dawno było.Teraz chyba zabiorę się za jakieś podwozie, a dopiero później za ogon, co ułatwi mi pracę.

Wiecie Koledzy co?. Ja tak myślę, że tak całkiem to nie należy winić projektanta za niedokładne opracowanie.Taki model to nie tak łatwo opracować.Jest skomplikowany i błędy mogą się zdarzać. Należy winić go za to,że takie opracowanie powinno być przed wydaniem testowo sklejone (podobno było).  A jeśli było to dlaczego błędy nie zostały  wyłapane i poprawione zanim dotarło  to do drukarni. I tylko tyle. Jeśli ktoś kleił model testowy, autor czy nie, to musiał zetknąć się z tymi błędami. Dlaczego nie zostały poprawione przed drukiem? I właśnie za to "PAŁA"!
 Wszyscy domagają się praw autorskich i kasy . Przecież to my płacimy za pełnowartościowy produkt!. Co by było gdybym (głupi przykład, ale)  kupił drukarkę wielofunkcyjną, która  drukuje na zielono , bo coś tam spaprali w oprogramowaniu.-Gwarancja (reklamacja) i wycofanie produktu jeśli nie spełnia wymagań. W samochodach poprawia się darmowo tysiące usterek, które wyszły w eksploatacji. Sam tego doświadczyłem (wadliwy sensor). A tutaj co?  Nie ma komu ....  (czytaj -prawdy) powiedzieć.

Dzięki za poparcie mojej oceny tego "opracowania". Tak się w........em, że musiałem dać upust mojej frustracji. Wiedziałem jak będzie, bo przeglądałem kilka relacji, ale co innego czytać czyjeś uwagi ,a co innego samemu wdepnąć w to g.... Jednak nie odpuszczę i  skleję tego gniota na przekór wszystkiemu. Spoko.
Koniec marudzenia. Do roboty!
mariotechnet - życzę powodzenia z Bryzą. Będę oczywiście asystował aż do momentu jak rzucisz ją do kosza, chyba, że jesteś modelarskim masochistą jak ja i lubisz takie wyzwania więc, na pohybel wszystkiemu!. Szaman Ci pomoże.

Ps. A kto opracował Halifaxa?. Sorry ale nie wiem. Bo kto opracował He 111  to wiem...

Odpowiadam. Nie napisałem ,że nie jest możliwe. Wielu wykonało otwarty luk, rewelacji nie ma ,możesz pooglądać na zdjęciach gotowych modeli, ale widziałem świetnie sklejoną Bryzę z zamkniętym lukiem i bardziej mi się taka wersja podoba. Poza tym zaoszczędziłem sobie trochę kłopotu z ciągłym pasowaniem części i upychaniem wnętrzności do środka,skoro i tak mało co widać (w kabinie siedzenia, a przez otwarte drzwi gaśnicę i 2 krzesełka...). Nie mam "weny" do tego modelu ,ale go skończę.Już myślę o następnym.

Kolego anber. I tutaj się mylisz. Następny to już inna "para kaloszy". Mam dość na tą chwilę porąbanych opracowań. Muszę się zrelaksować na czymś dla ludzi.Nie wykluczam kontynuacji tej serii bo mam jeszcze w zanadrzu kilka takich "super" opracowań, ale to dopiero jak złapię równowagę...

Jacku, Obyś nie był złym prorokiem w temacie relaksu, bo jutro Henryka..i Mariusza, a to mój następny zięć. Ciężko będzie....więc puki co odpoczywam na potęgę. Raczej nie obchodzę imienin ale jak się ma dzień po dniu urodziny i imieniny to już nie ma się jak wykręcić.

Myślicie,że szaman się poddał , nic podobnego .Nie martwcie się kochani. Bryza będzie nadal kontynuowana i nie ma uproś! .Bryza powstanie. Już jestem gotowy do dalszych prac.
 Ps . dzięki za życzenia wszystkim!

No tak, dziadek musiał chodzić po przedszkolach....Jeszcze raz dzięki. Zabieram się teraz do roboty.,

Witajcie. Będzie wesoło,będzie radośnie....Właśnie zabrałem się za c.d tego gniota.Jeszcze wiele nie zrobiłem, ale muszę Wam powiedzieć,że nie rozumiem tych modelarzy, którzy narzekają na to opracowanie. Np. część 45a to zgodnie z opisem są schodki,więc chyba jasne? Poza tym doszedłem już po co są namalowane stopki na podbrzuszu samolotu. Nikt na to nie wpadł, a to jest po to,że gdy samolot zaryje nosem w ziemię i będzie kapotaż, to będzie informacja dla ekip ratunkowych żeby nie chodzili w butach po tym elemencie bo mogą uszkodzić poszycie. Ten kawałek "spodu" na razie tylko położyłem, a widać,że kamuflaż będzie się zgadzał na 100%,więc ....będzie radośnie!

Rezultaty 20 - 40 z 62 pozycji
Udostępnij publikację:

Dodany przez szaman

szaman
Jestem klubowiczem od 2011-03-05
Krótkofalowiec, modelarz, elektronik,mechanik, fotograf-to moje hobby przez całe życie.