F-117A Nighthawk - Military Model 1-2/2000

  1. Maciejesław 2019-11-07 16:52:22

    Widzę, że nie tylko ja zapadam w modelarski sen letni. Również właśnie się wygrzebałem ze swojej gawry:)

  1. Limaks 2019-11-07 17:31:59

    He he.. no widzisz... telepatia:)

    Świetnie się zaczęło. Niepewność nadgarstka? To chyba nie u Ciebie

    Kibicuję dalej. Pozdrowionka!

    P.S. A powiedz mi, w F-117 stosowano 2 rodzaje bomb chyba? Tak teraz patrze i wikipedia podaje "AGM 65 Maverick" i "AGM 88 HARM". A to takie troche inne niż w modelu, który kleisz.

    Są jeszcze BLU 109 i GBU 10, które prezentował model wydawnictwa GPM-u.

    Te u Ciebie jak się nazywają?

  1. Saures 2019-11-07 19:37:49

    Maciejesław - myślę że wielu tak ma :)

    Limaks - Uwierz mi, że po pół roku czułem niepewność, ale szybko wraca wprawa.

    Znalazłem nazwę uzbrojenia na necie. Nazywają się GBU-27

    GBU-27 – zaliczana do broni precyzyjnego rażenia amerykańska lotnicza bomba kierowana, naprowadzana na cel podświetlony laserem. Posiada mniejszą niż inne bomby Paveway rozpiętość stateczników, dzięki czemu może być przenoszona w komorze bombowej samolotu F-117 Nighthawk.

    Dzięki! Kleję tylko kiedy czas pozwala.

    Na zdjęciu tłoczone fronty bomb. Malowane będą na czarno.

  1. Limaks 2019-11-07 22:27:59

    No i wszystko jasne:)

    Tak sobie obejrzałem tą komorę jeszcze raz i powiem, że ,,zacny wypas,, Ci wychodzi. O kokpicie już nie wspomnę. Aż miło się patrzy na takie rzeczy. Chyba już to kiedyś mówiłem.

     

    Bomby będą w standardzie czy szlif i kolor z aero?

  1. Saures 2019-11-08 08:41:49

    Limaks - Dziękuję Ci bardzo :) Czekam na Twoje aktualizacje B-2!
    Oczywiście jak zawsze jak się patrzy na takie coś to wie się że można było coś zrobić lepiej. Ale uczymy się durś :D

    Bomby są w standardzie + trochę waloryzacji. Nawet nie pomyślałem żeby aero przelecieć. Z jednej strony by się przydało bo bomba ma w rzeczywistości więcej detali. W standardzie nie chcę ich wykonać bo musiałbym malować, a więc będzie różnica między malowanym a drukiem.

    Waloryzacja na podstawie zdjęć w internecie:

    - Tłoczone z plastiku fronty bomb.
    - Pogrubione tylne stateczniki + wycięcie otworu (oryginał miał wg. mnie za cienkie).
    - Tył bomby z wnętrzem (oryginalnie czarny druk).
    - Malowanie na statecznikach przednich imitujące zagłębienia (różnica na zdjęciu).

    Ogólnie do na zdjęciach strasznie to wszystko wygląda :o
    Na żywo nie ma tak źle.

  1. Limaks 2019-11-08 10:42:24

    Strasznie?! Piękności Ci wyszło.. No może przy dyszy wylotowej troszkę podretuszuj. 

    Rewelka!

    Ten nadgarstek, to Ci wraca zatrważająco szybko do formy

  1. Jacek-KP 2019-11-08 14:49:14

    Ładnie i czysto sklejone. Jak dla mnie bomba!

  1. Saures 2019-11-08 16:25:51

    Dzięki za miłe słowa.

    Dużo się uczę od osób na prywatnej wewnętrznej grupie na whatsup od kolegów. A oni są bardzo dokładni i wymagający. Dla mnie to super bo mogę podnosić poziom klejenia :)

    Limaks - czy poleciłbyś do mojego modelu wypełnienie z pianki którą zastosowałeś w swoim B-2?
    Zastanawiam się czy w takim małym modelu jest sens. Doradź proszę.

  1. Skorpion 2019-11-08 16:59:25

    No , elegancko :))

  1. Jacek-KP 2019-11-08 20:15:45

    A propos kartonu, co włochaty jest - ja zamawiam karton brązowy 1mm, preszpan u mistrza Lecha z Bielska Białej. Dzięki znajomemu, który ma drukarnię dowiedziałem się, że w BB jest firma, która importuje preszpan. Tylko u nich trzeba zamawiać większe ilości. Jeśli będzie więcej chętnych na ten karton, to ja zmówię większą ilość, potnę na gilotynie w drukarni i podzielimy się kartonem i kosztami. Kontakt do nich mam, jakby co.

  1. Limaks 2019-11-08 20:32:20

    Jeśli chodzi o piankę to polecam z czystym sumieniem. Ja bynajmniej jak bede kleił kolejne samoloty mające szkielet ,,okrętowy,, będę używał jej zawsze. 

    Natomiast co do Twojego F 117 musisz być troche elastyczny. Tzn. mieć świadomość, że pianka w tym modelu nie wszędzie może być użyta. Ale generalnie to tak. Ładuj wycięte kostki pianki pomiędzy wręgi i się nie zastanawiaj.  będzie fajną podporą dla poszycia i usztywni dodatkowo całą konstrukcje. 

     

    Dodatkowe rady ode mnie:

    Polecam Ci użyć pilnika obustronnego (powinien być gdzieś na zdjęciach u mnie w relacji) do ścierania nadmiaru pianki i równania według wręg.

    Pianka bardzo pyli dlatego przygotuj sobie stanowisko.

    Co jakiś czas odmuchaj(tylko ustami, nie odciągaj nic odkurzaczem) na  dworze cały model z pyłu i nadmiaru pianki, a i przy okazji wytrzep sobie ciuchy

     Według moich małych doświadczeń do przyklejania poszycia na piankę najlepszy bedzie klej polimerowy. 

    Ogólnie ta pianka jest fajna o tyle, że można ją przykleić różnymi klejami. 

    Potestuj, sam zobacz co bedzie w Twoim przypadku najlepsze. 

  1. Saures 2019-11-17 21:02:41

    Jacek-KP - dzięki za info! Może się przyda na przyszłość.

    Limaks - wielkie dzięki za poradnik :) Wysłałem Ci wiadomość prywatną. Zobacz proszę.

    Obie bomby są już gotowe.
    Aktualnie drugi statecznik w budowie. Mają mnóstwo zakrzywień. Wymagają dużo staranności.

  1. Limaks 2019-11-18 17:15:23

    Podoba mi się jak robisz zagięcia. Czym trasujesz linie?

    Zawiasik jest skonstruowany tak, że można go zdejmować czy pozostaje tylko ruch steru?

     

    To będzie genialnie wykonany model.

  1. Saures 2019-11-20 07:54:56

    To i ja się podzielę wiedzą i doświadczeniem :)

    Kiedyś słyszałem żeby linie zagięć traktować cienkim długopisem. Aktualnie robię to tępym skalpelem z ułamaną końcówką. W sumie on nadal jest ostry ale nie tak bardzo by lekko przeciął kartkę. Oczywiście robię nacięcie delikatnie.

    Ogólnie to używam dwa różne skalpele (firmy Olfa) mniejszy do małych części i precyzyjnej pracy. I większy do dużych części.
    Jak potrzebuję trasować to szybko zmieniam ostrze na tępę o którym wspomniałem wcześniej.

     

    Trasowanie:

    1. Obojętnie czy zagięcie jest do wewnątrz czy na zewnątrz to zawsze trasuję od strony niezadrukowanej.
    2. Przykładam element do szyby okna (teraz jak ciemno to do mojej lampki LED).
    3. Naostrzonym ołówkiem zaznaczam krótkie linie i punkty jak przebiega linia (widać je w mojej poprzedniej wypowiedzi.
    4. Trasuję delikatnie linie wg wcześniej zaznaczonych punktów i kresek, używając aluminiowej linijki i tępego skalpela (1-2 razy).
    Jeśli po jednym razie papier ma problem sam ładnie się zagiąć to ponawiam czynność delikatnie.
    5. Nawet jeśli część ma być zagięta stroną niezadrukowaną do siebie (do wewnątrz) to zawsze najpierw zaginam ją z wyczuciem stroną zadrukowaną do siebie (na zewnątrz), a następnie w drugą docelową stronę. To powoduje że łatwiej jest zagiąć do wewnątrz.

    Wszystko robię powoli i z wyczuciem obserwując zachowanie papieru.
    Wycinanka ma prawie 20 lat i zagięcie statecznika na krawędzi natarcie spowodowało, że papier popękał. Tak więc rozciąłem część na pół i skleiłem na styk.
    Trzeba obserwować co się dzieje z papierem.
    Aktualnie już robię tak że małe elementy zaginane pod kątem 90*, lub długie krawędzie pod małym kątem to wolę rozciąć.

    Zawias jest skonstruowany tak że statecznik można ściągnąć i jako ruch steru, ale raczej przykleję na stałe, a zawias pomaga w utrzymaniu osiowości.

    Zobaczymy jak całość wyjdzie.
    Szkoda że Twoją relację tak późno zobaczyłem bo też bym oświetlenie w środku zrobił :)

  1. Limaks 2019-11-20 17:06:18

    Muszę wypróbować Twoją metodę, bo na zdjęciach widać że jest znakomita .

    He he… Używam dokładnie tych samych nożyków co Ty;) 

    Dzięki za objaśnienie trasowania.. przyda się nie raz.

     

  1. Saures 2019-12-04 08:01:05

    Do usług. Trzeba się dzielić wiedzą :)

     

    W ostatnim czasie doszła lekka waloryzacja komór podwozia.
    Niestety na necie ciężko o dobre albo jakiekolwiek zdjęcia tych elementów.

    Powzorowałem się z relacji jak ktoś kleił plastikowy model z Tamiya.

    Doszło też malowanie pozostałych ścianek komory bombowej (długo już na to czekały), jak i komór podwoziowych.

    W międzyczasie powstają stateczniki poziome. Wymagają jeszcze dopieszczenia, przeszlifowania krawędzi i retuszu.

    Aktualnie zamówiona jest gąbka florystyczna którą polecił mi Limaks, żeby wypełnić przestrzeń w szkielecie.

  1. Saures 2019-12-24 11:34:10

    Aktualizacja postępów.

    Komora bombowa i wnęki podwozia pobrudzone.
    Dolne poszycie przyklejone.

    Jako że część kartek miałem polakierowane od niezadrukowanej strony to mimo wszystko zmieniły odcień.
    To spowodowało że niektóre elementy poszycia mają inny odcień. Zdecydowałem że kupie nową wycinankę i całe górne poszycie z niej wykonam.
    Stateczniki mimo że gotowe to trzeba będzie na nowo zrobić bo też inny odcień :)

    Dodatkowa robota no ale... nauka na przyszłość żeby już nie lakierować kartek.

    Kupiłem w sklepie za pomocą sprzedawcy nową farbę do retuszu bomb. Dobrane przez profesjonalistę i jest duża różnica (porównanie-zdjęcia).
    Teraz wiem że lepiej jechać do sklepu i dobrać coś niż kombinować i tracić czas na mieszanie samemu :)

    Duuużooo nauki w tym modelu.

  1. Limaks 2019-12-24 15:32:48

    Cześć Saures! Wesołych świąt!

    Dobrze rozumiem, że lakierowałeś tylko niektóre arkusze? 

    Może zamiast kupować drugą wycinankę, to zrób dokładnie to samo ( polakieruj jak resztę) z tymi elementami, które nie są jeszcze lakierowane? A nóż/widelec odcień będzie taki sam?

    Z tego co rozumiem to stateczniki i elementy poszycia górnego mają inny odcień niż reszta tak? Czy mówimy tu o trzech rożnych odcieniach?

    A jak Twoje wrażenia co do pianki? Widzę, że coś tam już w szkielecie jest... 

  1. Saures 2019-12-25 12:18:49

    Jakoś tak wyszło że polakierowałem część arkuszy. Reszte roboty zostawiłem sobie na potem. Nie wiem co mi odbiło :)

    Nowa wycinanka jest już zapłacona i zamówiona u Halińskiego.

    Odcienie są dwa: lakierowane zżółkniałe lekko błyszczące i czarne matowe nie lakierowane.

    Stateczniki i główny element górnego poszycia są polakierowane. Jednak przednie elementy poszycia jak i skrzydła nie są polakierowane.

     

    Pianka spoko, tylko myślałem że będzie bardziej "gęsta". Zielone są chyba takie.
    Myślałem czy na piankę dać szpachlę.
    Limaks - Ty będziesz dawał?

  1. Limaks 2019-12-25 21:24:53

    Powiem Ci, że miałem dylemat czym utwardzić powierzchnię pianki. Ostatecznie niczym nie szpachlowałem tylko polakierowałem 3 krotnie lakierem akrylowym całość szkieletu z pianką.

    Ogólnie po tygodniu fajnie się utwardziła i pianka już nie była tak podatna na wgniatanie. Polecają jeszcze styrodur budowlany. Może bardziej Ci podejdzie??

    AndDi może się tu bardziej wypowiedzieć, bo go stosował.

    Ja w B-2 kleje już poszycie i powiem Ci, że skała wychodzi. Bardzo sztywne się to wszystko zrobiło. Kleiłem klejem polimerowym, który dał właśnie taki efekt.

     

     

Rezultaty 40 - 60 z 140 pozycji
Udostępnij temat: