T 55 Enigma z wyd. GPM
-
Witam kolegów. Chciałbym przedstawić zmagania z T 55 Enigma armii irackiej. Praktycznie jest to przemalowany wcześniejszy model T 55A. W modelu wzmocniłem szkielet kadłuba. bo ten z wydania był, moim zdaniem za słaby i nie gwarantował odpowiedniej sztywności. Udało się, i wszystkie oklejki pasowały bez problemów. Budowę zacząłem trochę nietypowo, od elementów pancerza dodatkowego, skrzynek, zbiorników i elementów zawieszenia, bo mogłem to robić do "pudła", bo w mieszkaniu remont.
W modelu wykorzystam żywiczne koła ze sklepu Panzer Hobby Art, nie żebym nie potrafił wykonać samodzielnie, ale warto spróbować czegoś nowego. Potem zrobiłem kadłub, okleiłem poszyciem, uzupełniłem elementy spodu wanny i zabrałem się za płytę nadsilnikową. Wycięte zostały otwory pod żaluzje, zmontowane na płycie i cała płyta przyklejona do kadłuba. Płytę wzmocniłem, bo miałem obawy, że po wycięciu otworów, może się trochę zapaść. Przymierzyłem siatki i po mojemu jest dobrze. Później uzupełniłem spawy i kadłub jest gotowy do dalszych prac. Bardzo denerwuje mnie brak oznaczenia miejsca przyklejenie błotników.
To na dzień dzisiejszy wszystko ,trochę chaosu w zdjęciach, postaram się poprawić.
Pozdrawiam Egon
-
Budowałem to cudo. Wyrazy współczucie.
Kilka rad odemnie
Koła jak czytam będą plastikowe szkoda. Bo są rewelacyjne koła do T 55 .
Jak coś daj znać to Ci podeślę kartony.
Moim zdaniem to psucia modelu kartonowego. W sklepach można kupić koła gąski wieżą, armaty karabiny. Nawet błotniki w skali 1:25. W sumie to wychodzi drożej niż dobry model plastikowy w skali 1:24 a w sumie. To samo wychodzi.
Wracając do modelu. Pancerz dodatkowyniestety jest ciut źle zaprojektowany. I żeby dobrze pasował to wymaga zmian. No ale hak już masz to nie zrobisz nic no chyba że czołg maliwany będzie to zrobić możesz wszystko.
Enigma możesz zrobić na bazie siwueckiego t55 z Czech lub Polski. Albo chińskiego T 59. Zmiany niewielkie ale widoczne jak chcesz,trzymać się realiów to wybież coś dla siebie.
Nie dokładaj do modelu zbędnego barachła z wycinanki.
Jak chcesz zerknij do mojej relacji. Jest w zakończonych.
Powodzenia i trzymam kciuki
-
Budowałem to cudo. Wyrazy współczucie.
Kilka rad odemnie
Koła jak czytam będą plastikowe szkoda. Bo są rewelacyjne koła do T 55 .
Jak coś daj znać to Ci podeślę kartony.
Moim zdaniem to psucia modelu kartonowego. W sklepach można kupić koła gąski wieżą, armaty karabiny. Nawet błotniki w skali 1:25. W sumie to wychodzi drożej niż dobry model plastikowy w skali 1:24 a w sumie. To samo wychodzi.
Wracając do modelu. Pancerz dodatkowyniestety jest ciut źle zaprojektowany. I żeby dobrze pasował to wymaga zmian. No ale hak już masz to nie zrobisz nic no chyba że czołg maliwany będzie to zrobić możesz wszystko.
Enigma możesz zrobić na bazie siwueckiego t55 z Czech lub Polski. Albo chińskiego T 59. Zmiany niewielkie ale widoczne jak chcesz,trzymać się realiów to wybież coś dla siebie.
Nie dokładaj do modelu zbędnego barachła z wycinanki.
Jak chcesz zerknij do mojej relacji. Jest w zakończonych.
Powodzenia i trzymam kciuki
-
Witam. Panie Zbyszku podglądam relację i galerię Enigmy, którą pan zbudował. Oglądam też zdjęcia w necie, bez nich budowa tego modelu jest problematyczna. No jest to wszystko tak wymieszane, że czasem więcej jest kombinowania co autor miał na myśli. niż samego klejenia. Gdyby nie to że ten wóz podoba mi się, to pewnie już leżał by w koszu. Koła kartonowe mam z T 62, są moim zdaniem dobrze opracowane, kleją się bezproblemowo. Dzisiaj pól dnia straciłem na przednie błotniki, no nijak nie chcą pasować, wydają się za długie, za mało wyokrąglone i chyba dlatego wyłażą poza obrys kadłuba. Jutro też jest dzień, a ja mam skany tego elementu, zobaczymy kto komu da radę.
Pozdrawiam Egon
-
Witam. Panie Zbyszku podglądam relację i galerię Enigmy, którą pan zbudował. Oglądam też zdjęcia w necie, bez nich budowa tego modelu jest problematyczna. No jest to wszystko tak wymieszane, że czasem więcej jest kombinowania co autor miał na myśli. niż samego klejenia. Gdyby nie to że ten wóz podoba mi się, to pewnie już leżał by w koszu. Koła kartonowe mam z T 62, są moim zdaniem dobrze opracowane, kleją się bezproblemowo. Dzisiaj pól dnia straciłem na przednie błotniki, no nijak nie chcą pasować, wydają się za długie, za mało wyokrąglone i chyba dlatego wyłażą poza obrys kadłuba. Jutro też jest dzień, a ja mam skany tego elementu, zobaczymy kto komu da radę.
Pozdrawiam Egon
-
Witam kolegów. Wydaje mi się, że pokonałem błotniki z przodu. Trochę jazdy było, bo trzeba to dopasować do koła napinającego i do dodatkowego opancerzenia przedniej płyty kadłuba. Wydaje mi się, że jest gut. Od razu dokleiłem mocowanie pancerza z przodu ( na podstawie zdjęcia z netu, o dziwo jest sporo zdjęć tego cudaka). Przymierzyłem pancerz i trzeba go było trochę przerobić, bo był za szeroki i nie mieścił się między błotnikami, choć te są zmontowane na styk z kadłubem, problem niewielki choć denerwujący. Tak to wygląda na dzisiaj, w planie wydech i dokończenie błotnika z drugiej strony i powrót do podwozia-zawieszania. Pozdrawiam Egon
-
Witam kolegów. Wydaje mi się, że pokonałem błotniki z przodu. Trochę jazdy było, bo trzeba to dopasować do koła napinającego i do dodatkowego opancerzenia przedniej płyty kadłuba. Wydaje mi się, że jest gut. Od razu dokleiłem mocowanie pancerza z przodu ( na podstawie zdjęcia z netu, o dziwo jest sporo zdjęć tego cudaka). Przymierzyłem pancerz i trzeba go było trochę przerobić, bo był za szeroki i nie mieścił się między błotnikami, choć te są zmontowane na styk z kadłubem, problem niewielki choć denerwujący. Tak to wygląda na dzisiaj, w planie wydech i dokończenie błotnika z drugiej strony i powrót do podwozia-zawieszania. Pozdrawiam Egon
-
Świetnie idzie.
Zwróć uwagę, że enigma to praca w manufakturze. Ze zdjęć wynika że dokładnie to nie było wykonane. Postaraj oddać takie szczegóły w modelu. Nierówności, kiepskiej jakości spawy. Niedokładności wzajemnego położenia kolejnych osłon dodatkowych.
No i pomyśl czy nie warto. Np. Podnieść na zawiasach przedni błotnik, żeby pokazać gąski i mocowanie koła napędowego. A nawet urwać jeden błotnik. Gąski które zamierzasz założyć są świetnej jakości. Pokaż je. Moim zdaniem.uatrakcyjnusz model.
Dodam, że w czasach pokojowych w Polskim wojsku, częstym było urwanie błotnika przez kierowcę. Co skutkowało jego brakiem przez okres poligonu. To co będziemy mówić o bojowym.uzyciu czołgu przez rok. Naprawdę były strasznie styrane.
Takie smaczki mnie się podobają . I chyba nie tylko mnie. Przemyśl model pod tym kontem. Nie rób kolejnego malowanego standardu. Zrób model po swojemu. Jak go widzisz i czujesz.
Moja enigma wzbudziła masę kontrowersji. Ale zrobiłem ją tak jak widziały to moje oczy wyobraźni.
Będę Ci mocno kibicował w tym projekcie.
-
Świetnie idzie.
Zwróć uwagę, że enigma to praca w manufakturze. Ze zdjęć wynika że dokładnie to nie było wykonane. Postaraj oddać takie szczegóły w modelu. Nierówności, kiepskiej jakości spawy. Niedokładności wzajemnego położenia kolejnych osłon dodatkowych.
No i pomyśl czy nie warto. Np. Podnieść na zawiasach przedni błotnik, żeby pokazać gąski i mocowanie koła napędowego. A nawet urwać jeden błotnik. Gąski które zamierzasz założyć są świetnej jakości. Pokaż je. Moim zdaniem.uatrakcyjnusz model.
Dodam, że w czasach pokojowych w Polskim wojsku, częstym było urwanie błotnika przez kierowcę. Co skutkowało jego brakiem przez okres poligonu. To co będziemy mówić o bojowym.uzyciu czołgu przez rok. Naprawdę były strasznie styrane.
Takie smaczki mnie się podobają . I chyba nie tylko mnie. Przemyśl model pod tym kontem. Nie rób kolejnego malowanego standardu. Zrób model po swojemu. Jak go widzisz i czujesz.
Moja enigma wzbudziła masę kontrowersji. Ale zrobiłem ją tak jak widziały to moje oczy wyobraźni.
Będę Ci mocno kibicował w tym projekcie.
-
Witam kolegów. Z kronikarskiego obowiązku, chciałbym poinformować, że błotniki są zamontowane, wydech zrobiony. Dodałem jakieś elementy na boku wanny wydaje mi się, że jest to jakieś zabezpieczenie, żeby gąsienica nie waliła od spodu w błotnik oraz wzmocnienia błotników. Wahacze i koła pomalowane, schną więc teraz relacja trochę zwolni bo czas na drób - gęsi.
Zbyszku odnośnie wykonania, nie będę robił modelu z urwanym (urwanymi) błotnikiem bo walczyłem z nimi dwa dni, żeby je zgrać, to raz a dwa nie podobają mi się takie modele. Ze spawami jest taka sprawa, że bardzo łatwo jest przesadzić, tak samo jak z brudzeniem. Patrząc na model, moim zdaniem, mam widzieć model czołgu (lub co komu w duszy gra), a reszta jest dodatkiem. Enigma mimo , że może i manufaktura, to jednak tak bardzo ordynarnych spawów nie miała, jeżeli już to trochę kiepsko było na dodatkowym opancerzeniu. Czołg to import z Polski ,Czechosłowacji, ZSRR, Rumunii, Chin. Szczególnie te z Polski i Czech były dobrze wykonane. Tak to widzę ale nie upieram się, że mam rację. Chciałbym zapytać jaką farbką malowałeś czołgusia, ja pierwszą dałem 94 Humbrola. Dziękuję za kibicowanie w budowie.
Pozdrawiam Egon
-
Witam kolegów. Z kronikarskiego obowiązku, chciałbym poinformować, że błotniki są zamontowane, wydech zrobiony. Dodałem jakieś elementy na boku wanny wydaje mi się, że jest to jakieś zabezpieczenie, żeby gąsienica nie waliła od spodu w błotnik oraz wzmocnienia błotników. Wahacze i koła pomalowane, schną więc teraz relacja trochę zwolni bo czas na drób - gęsi.
Zbyszku odnośnie wykonania, nie będę robił modelu z urwanym (urwanymi) błotnikiem bo walczyłem z nimi dwa dni, żeby je zgrać, to raz a dwa nie podobają mi się takie modele. Ze spawami jest taka sprawa, że bardzo łatwo jest przesadzić, tak samo jak z brudzeniem. Patrząc na model, moim zdaniem, mam widzieć model czołgu (lub co komu w duszy gra), a reszta jest dodatkiem. Enigma mimo , że może i manufaktura, to jednak tak bardzo ordynarnych spawów nie miała, jeżeli już to trochę kiepsko było na dodatkowym opancerzeniu. Czołg to import z Polski ,Czechosłowacji, ZSRR, Rumunii, Chin. Szczególnie te z Polski i Czech były dobrze wykonane. Tak to widzę ale nie upieram się, że mam rację. Chciałbym zapytać jaką farbką malowałeś czołgusia, ja pierwszą dałem 94 Humbrola. Dziękuję za kibicowanie w budowie.
Pozdrawiam Egon
-
No i pomyśl czy nie warto. Np. Podnieść na zawiasach przedni błotnik, żeby pokazać gąski i mocowanie koła napędowego. A nawet urwać jeden błotnik. Gąski które zamierzasz założyć są świetnej jakości. Pokaż je. Moim zdaniem.uatrakcyjnusz model.
Zbyszek001
Ten urwany błotnik może przysporzyć pewnych problemów.
Przypomniał mi pewien film na YT. Niestety jest tam pełno wulgaryzmów w wojskowym wydaniu , więc linku nie zamieszczę, ale jak ktoś koniecznie chce obejrzeć to może sobie poszukać jak "Chorąży zepsuł błotnik".
Wracając do modelu jakoś też wolę kompletne modele, ale wiadomo co kto lubi.
-
No i pomyśl czy nie warto. Np. Podnieść na zawiasach przedni błotnik, żeby pokazać gąski i mocowanie koła napędowego. A nawet urwać jeden błotnik. Gąski które zamierzasz założyć są świetnej jakości. Pokaż je. Moim zdaniem.uatrakcyjnusz model.
Zbyszek001
Ten urwany błotnik może przysporzyć pewnych problemów.
Przypomniał mi pewien film na YT. Niestety jest tam pełno wulgaryzmów w wojskowym wydaniu , więc linku nie zamieszczę, ale jak ktoś koniecznie chce obejrzeć to może sobie poszukać jak "Chorąży zepsuł błotnik".
Wracając do modelu jakoś też wolę kompletne modele, ale wiadomo co kto lubi.
-
Dodałem jakieś elementy na boku wanny wydaje mi się, że jest to jakieś zabezpieczenie, żeby gąsienica nie waliła od spodu w błotnik oraz wzmocnienia błotników.
O które dokładnie wzmocnienia Ci chodzi? Te o budowie ażurowej patrząc od przodu kadłuba, czy te podłużne wzmocnienia co podtrzymują wydech?
-
Dodałem jakieś elementy na boku wanny wydaje mi się, że jest to jakieś zabezpieczenie, żeby gąsienica nie waliła od spodu w błotnik oraz wzmocnienia błotników.
O które dokładnie wzmocnienia Ci chodzi? Te o budowie ażurowej patrząc od przodu kadłuba, czy te podłużne wzmocnienia co podtrzymują wydech?
-
A te maleństwa. No ciekawe bo jak na mój gust to one w takiej formie raczej by tylko haczły o brzegi gąsek. Może tam brakuje podłużnej blachy w formie ślizgu. Wtedy faktycznie mogłyby pełnić funkcję prowadzenia gąsienicy. Jeszcze tak sobie spojrzałem na plastikowe modele T 55 i są tam te ażurowej wzmocnienia od dołu, ale nie jestem pewien czy te same są od góry w Enigmie. W zwykłej wersji są tylko trójkątne wzmocnienia. Pewnie Zbyszek będzie wiedział lepiej.
-
A te maleństwa. No ciekawe bo jak na mój gust to one w takiej formie raczej by tylko haczły o brzegi gąsek. Może tam brakuje podłużnej blachy w formie ślizgu. Wtedy faktycznie mogłyby pełnić funkcję prowadzenia gąsienicy. Jeszcze tak sobie spojrzałem na plastikowe modele T 55 i są tam te ażurowej wzmocnienia od dołu, ale nie jestem pewien czy te same są od góry w Enigmie. W zwykłej wersji są tylko trójkątne wzmocnienia. Pewnie Zbyszek będzie wiedział lepiej.
-
Witam Kolegów. Dalsza część boju z Enigmą, powoli ale do przodu, gąski są już ma tym etapie, w którym dalsze prace nie są już tak monotonne. Ogniwa są już wycięte i poskładane, złożone na sucho, jest dobrze gąska się rusza. Część ogniw już prawie gotowa - do malowania, kilka jest gotowych i mam nadzieję, że będzie dobrze i niedługo postawię " zagadkę" na kołach. Uzupełniłem spód kadłuba w śruby, pomalowałem drugi raz, teraz ostateczne malowanie i trzeba będzie trochę "poczarować' póki jest dobry dostęp do podwozia. Skończyłem dodatkowy pancerz z przodu, uzupełniłem o spawy śruby i wstępnie pomalowałem, żeby zobaczyć jak to wygląda i chyba jest nie najgorzej. Pozdrawiam Egon
-
Witam Kolegów. Dalsza część boju z Enigmą, powoli ale do przodu, gąski są już ma tym etapie, w którym dalsze prace nie są już tak monotonne. Ogniwa są już wycięte i poskładane, złożone na sucho, jest dobrze gąska się rusza. Część ogniw już prawie gotowa - do malowania, kilka jest gotowych i mam nadzieję, że będzie dobrze i niedługo postawię " zagadkę" na kołach. Uzupełniłem spód kadłuba w śruby, pomalowałem drugi raz, teraz ostateczne malowanie i trzeba będzie trochę "poczarować' póki jest dobry dostęp do podwozia. Skończyłem dodatkowy pancerz z przodu, uzupełniłem o spawy śruby i wstępnie pomalowałem, żeby zobaczyć jak to wygląda i chyba jest nie najgorzej. Pozdrawiam Egon
-
Ciekawe czy kiedyś się odważę skleić takie cacko ?
Podziwiam wykon elementów powtarzalnych w ilościach - kurka sporo !
Zgadzam się ze Zbyszek001 nie wstawiaj plastikowych kół. Jak dałeś radę z Gąsienicami i nie zdechły to kółka to już pikuś
Oglądałem z zaciekawieniem tą relację i zaglądać będę... powodzenia !
Piotr.
-
Ciekawe czy kiedyś się odważę skleić takie cacko ?
Podziwiam wykon elementów powtarzalnych w ilościach - kurka sporo !
Zgadzam się ze Zbyszek001 nie wstawiaj plastikowych kół. Jak dałeś radę z Gąsienicami i nie zdechły to kółka to już pikuś
Oglądałem z zaciekawieniem tą relację i zaglądać będę... powodzenia !
Piotr.
-
Panie Piotrze ja już robiłem kola "papierzane" takie jak w czołgach T 55/54/62 i pochodnych. Nieskromnie powiem, że moim zdaniem, wyszły całkiem OK. Na dowód zdjęcia układu jezdnego T 62. Koła żywiczne mają jednak tą wielką przewagę nad rękodziełem, że je mam i są gotowe do założenia. Obiecuję, że w następnym z tej rodziny, będą z wycinanki.
-
Panie Piotrze ja już robiłem kola "papierzane" takie jak w czołgach T 55/54/62 i pochodnych. Nieskromnie powiem, że moim zdaniem, wyszły całkiem OK. Na dowód zdjęcia układu jezdnego T 62. Koła żywiczne mają jednak tą wielką przewagę nad rękodziełem, że je mam i są gotowe do założenia. Obiecuję, że w następnym z tej rodziny, będą z wycinanki.
Witam kolegów. Chciałbym przedstawić zmagania z T 55 Enigma armii irackiej. Praktycznie jest to przemalowany wcześniejszy model T 55A. W modelu wzmocniłem szkielet kadłuba. bo ten z wydania był, moim zdaniem za słaby i nie gwarantował odpowiedniej sztywności. Udało się, i wszystkie oklejki pasowały bez problemów. Budowę zacząłem trochę nietypowo, od elementów pancerza dodatkowego, skrzynek, zbiorników i elementów zawieszenia, bo mogłem to robić do "pudła", bo w mieszkaniu remont.
W modelu wykorzystam żywiczne koła ze sklepu Panzer Hobby Art, nie żebym nie potrafił wykonać samodzielnie, ale warto spróbować czegoś nowego. Potem zrobiłem kadłub, okleiłem poszyciem, uzupełniłem elementy spodu wanny i zabrałem się za płytę nadsilnikową. Wycięte zostały otwory pod żaluzje, zmontowane na płycie i cała płyta przyklejona do kadłuba. Płytę wzmocniłem, bo miałem obawy, że po wycięciu otworów, może się trochę zapaść. Przymierzyłem siatki i po mojemu jest dobrze. Później uzupełniłem spawy i kadłub jest gotowy do dalszych prac. Bardzo denerwuje mnie brak oznaczenia miejsca przyklejenie błotników.
To na dzień dzisiejszy wszystko ,trochę chaosu w zdjęciach, postaram się poprawić.
Pozdrawiam Egon