T 55 Enigma z wyd. GPM
-
Witam kolegów.
W tej aktualizacji chciałbym zaprezentować prawie ukończony kadłub Enigmy. Kadłub oceniam jako prawie ukończony ( 99,9%), ponieważ dokleję drobne elementy na przód błotników, jeszcze może trochę kurzu i takie tam. Nie spotkałem się ze zdjęciem Enigmy z linami i nie założę chyba tego elementu. Nie wiem czy nie przesadziłem trochę z brudzeniem i przetarciami farby, ale moim zdaniem nie najgorzej to wygląda. Teraz cała para na ukończenie wieży.
Pozdrawiam Egon
-
Witam kolegów.
W tej aktualizacji chciałbym zaprezentować prawie ukończony kadłub Enigmy. Kadłub oceniam jako prawie ukończony ( 99,9%), ponieważ dokleję drobne elementy na przód błotników, jeszcze może trochę kurzu i takie tam. Nie spotkałem się ze zdjęciem Enigmy z linami i nie założę chyba tego elementu. Nie wiem czy nie przesadziłem trochę z brudzeniem i przetarciami farby, ale moim zdaniem nie najgorzej to wygląda. Teraz cała para na ukończenie wieży.
Pozdrawiam Egon
-
Nie przesadziłeś z brudzeniem i przetarciami. Kadłub wygląda bardzo naturalnie taki bardziej po przejściach. Dobra robota.
Nie mogę doczekać się finału.
Powiedział bym więcej, beczki wydają się jak by dużo później założone na pojazd. Są mniej brudneJak byś jeszcze przeczołgał go przez błoto to wyjdzie sztos !!!
-
Nie przesadziłeś z brudzeniem i przetarciami. Kadłub wygląda bardzo naturalnie taki bardziej po przejściach. Dobra robota.
Nie mogę doczekać się finału.
Powiedział bym więcej, beczki wydają się jak by dużo później założone na pojazd. Są mniej brudneJak byś jeszcze przeczołgał go przez błoto to wyjdzie sztos !!!
-
Beczki są celowo mniej brudzone, bo nie zawsze były na kadłubie. Były zakładane do przemarszów i zdejmowane przed akcjami bojowymi, widać to dobrze na zdjęciach. Zresztą tak chyba było zawsze, widać to na zdjęciach archiwalnych np. z II wś. Co do "przeciągnięcia" czołgu w błocie, to nie widzę takiej możliwości, jakoś trudno mi sobie wyobrazić błoto na pustyni irackiej. Kurz, pył, piasek wyrzucony przez gąsienice owszem, ale błoto to nie ten klimat. Tak sobie to wymyśliłem, ale nie upieram się, że mam rację.
Pozdrawiam Egon
-
Beczki są celowo mniej brudzone, bo nie zawsze były na kadłubie. Były zakładane do przemarszów i zdejmowane przed akcjami bojowymi, widać to dobrze na zdjęciach. Zresztą tak chyba było zawsze, widać to na zdjęciach archiwalnych np. z II wś. Co do "przeciągnięcia" czołgu w błocie, to nie widzę takiej możliwości, jakoś trudno mi sobie wyobrazić błoto na pustyni irackiej. Kurz, pył, piasek wyrzucony przez gąsienice owszem, ale błoto to nie ten klimat. Tak sobie to wymyśliłem, ale nie upieram się, że mam rację.
Pozdrawiam Egon
-
Witam Kolegów. Mała aktualizacja postępów prac nad "Enigmą" Mam nadzieję, że następny wpis to ogłoszenie zakończenia modelu. Został do zrobienia, a właściwie do dokończenia, właz celowniczego i wkm.DSzK. Potem już tylko prace "upiększające" i na półkę. Nie będę się teraz rozpisywał nad przejściami przy budowie wieży, może na koniec, przy galerii końcowej. Teraz parę fotek
Pozdrawiam Egon
-
Witam Kolegów. Mała aktualizacja postępów prac nad "Enigmą" Mam nadzieję, że następny wpis to ogłoszenie zakończenia modelu. Został do zrobienia, a właściwie do dokończenia, właz celowniczego i wkm.DSzK. Potem już tylko prace "upiększające" i na półkę. Nie będę się teraz rozpisywał nad przejściami przy budowie wieży, może na koniec, przy galerii końcowej. Teraz parę fotek
Pozdrawiam Egon
-
Malowanie wieży, to na razie, tylko podkład pod właściwy kolor i prace "upiększające". Odnośnie pytania o dodatkowe obciążenie łożyska wieży, pewnie obrót następował wolniej, żywotność też pewnie nie była taka jak zadana konstrukcyjnie. To samo pytanie można by zadać odnośnie zawieszenie i obciążenia układu napędowego. Oba te układy musiały wytrzymać dodatkowe "kilogramy" całego dodatkowego pancerza.
-
Malowanie wieży, to na razie, tylko podkład pod właściwy kolor i prace "upiększające". Odnośnie pytania o dodatkowe obciążenie łożyska wieży, pewnie obrót następował wolniej, żywotność też pewnie nie była taka jak zadana konstrukcyjnie. To samo pytanie można by zadać odnośnie zawieszenie i obciążenia układu napędowego. Oba te układy musiały wytrzymać dodatkowe "kilogramy" całego dodatkowego pancerza.
Osłony armaty wykonuję z chusteczki higienicznej nasączonej rozcieńczonym klejem "Magik", lub innym "wikolowatym".
Pozdrawiam Egon