ORP BŁYSKAWICA (MM 97)

Aktualizacja: Wiosełka po "tuningu" :)Te co zrobiłem jako pierwsze - no comment :/

Drugi zestaw wygląda jak poniżej.

Nic lepszego nie wystrugam. pozdrawiam

 

BL_27d BL_27c BL_27b BL_27a

Wojok: tych podpór pod tratwy nie dałoby się inaczej zamontować - nie pozwoliłby na to kształt tych elementów. W razie wątpliwości,poszukaj w oryginalnej wycinance :) Pozdro

 

P.s- a co do par wioseł - zrobiłem jedną. Tylko do zakcentowania,że to szalupa i że nie odpychali się rękoma ;p

Uzbrojenia przyszedł czas ;p

Wczoraj udało mi się sprodukować aparaty torpedowe. Wyszły jak wyszły.Mogłoby być lepiej. Dawno nie kleiłem dlugich,wąskich rurek na styk :/  Papier tej wycinanki też sprawił problemy przy "wałkowaniu". Retusz wykonany Pactrą - Gun metal - wydał mi się najwłaściwszy.

Wyrzutnie torped są ruchome.Nie mogłoby być inaczej.  Następne w kolejce: działka wszelakie :]

BL_28f BL_28e BL_28d BL_28c BL_28b BL_28a

Wojtek: szpilki używałem na początku kariery  hehe. teraz czas na coś przypominającego lufy. Choć do oerlikonów,wstawienie igieł będzie i tak tylko kosmetyką,bo otworki maluczkie ;)

Wojok: "...W "Piorunie" nawet w artylerii głównej zagrało,tylko z zewnątrz owinąłem ją rozwarstwionym papierem z wycinanki przez co miało odpowiedni kolor...."

Powiedz mi jak Ty to zrobiłeś?? owinąć igłę papierem? Tak małą część?? Możesz wstawić jakieś makro tego cuda? chętnie bym to zobaczył.

 

Obecnie dłubie jakieś tam detale wyposażenia,nic co warto nawet solo sfotografować ;)

A tak poza tym to muszę dokończyć jeszcze 1 model który powstaje w między czasie,a z nudów przygotowuję drugi dok pod następne pływadło....Oj będzie się działo - jak to mówi J.Owsiak :)  

Otóż wiosna nadeJszla....stoczniowcy dostali zaległe urlopy za poprzednie lata, w doku brak 3/4 etatów ;)

Ci co pozostali, leniwie [czytaj: "Robią to jak ich własne babcie"  ;)  ] chodzą z kąta w kąt, patrząc aby "tylko 8 godzin i fajrant" ;)  Pracy nie widać,plan legł w gruzach, kontrachenci straszą zerwaniem umów....

Prawie jak realia poprzednich epok PRL ;) Prawie..... A na nasze:

Wiosna nadeszła, nie chce się nic robić, upał za oknem nie nastraja do siedzenia nad modelem,klej w ostrym słońcu zamienia się w nieużyteczną masę,co mnie bardzo irytuje ;/  Moim marzeniem-życzeniem jest już skończyć ten nieszczęsny MM relikt i zabrać się za coś nowego.

Fotek nie zapodaje - chyba,że bardzo,bardzo chcecie - a stan jedynie opiszę :

Co przybyło?

-Rufowe i pokładowe wyrzutnie b.głębinowych

-szalupa i motorówka wraz z nieciekawymi żurawikiami(mogłyby byc lepiej zaprojektowane)

-ster i śruby napędowe- napsuły mi nerwów :(  Dlaczego ja wbrew logice nie zamontowałem napędu,stępek,PO naklejeniu pokładów??? Przecież to naturalny cykl budowy okrętów kartonowych...Zawsze tak robiłem....Nie wiem dlaczego w Błyskotce postanowiłem to odłożyć na póżniej... W "nagrodę" musiałem lewitować okrętem do góry nogami(tudzieź dnem), uważając co bym masztu lub czegoś innego nie przetrącił...eh.Głupio wyszło ;)

-Na a obecnie pracuję - tzn.przed kilkoma minutami skończyłem Oerlikony. Myślałem,że wyjdą ładniej...na myśleniu się skonczyło.... Są jakie sa. Nie wiem czy makro uchwyci, ale jako lufy wstawiłem najcieńsze igły jakie dostałem w aptece- o oznaczeniu 0,5x25. Z odległości 10cm i tak nie widać,że to igła ;) Ale szpilka byłaby deko za duża w tej skali

 

Ok,to tyle mej nawijki,w sumie nic nie wnoszącej ;p

Czas się przypomnieć, odkurzyć relację. Czas na pokaz moich wypocin - dosłownie,bo coraz cieplej za oknem ;)

Ostatnimi dniami skupiłem się na Boforsach 40mm,oraz zacząłem art.główną. Chodziły mi po głowie opcje kupna gotowych luf,ale ostatecznie z tego zrezygnowałem - model jest za "dziadowski" (jak ja to określiłem) by wydawać na to kasę. Kupiłem największe igły,w aptece,z zamiarem zastosowania ich. Niestety po przymiarkach,jakoś mi to nie pasowało. Średnica -(1,8 oznaczenie igły) była jakaś taka za mała :/  KONIEC końców, pozostała opcja sklejenia tego z wycinanki. Bałem się tego,Pancerny karton niezbyt nadaje się do zwijania 1,5mm rureczek.Ale znalazłem i na to lekarstwo - to co kocham w starszych MMach - rozwarstwiający się papier.

Odchudziłem 8szt luf,po czym je skleiłem. Nie jest żle, nie spodziewałem się tak dobrego wyglądu. Zamieszczam dwie przykładowe lufy, w celu obejrzenia. Jutro mam nadzieję zrobić do nich osłony,potem skleić. Wstawię foty gotowych.

To jest przedostatnia(raczej) odsłona w relacji. Po skończeniu artyleri,przyjdzie czas na tratwy,pozostałą drobnicę,olinowanie. Po tym już tylko gala.

BL_34c BL_34b BL_34a BL_33b BL_33a BL_32 BL_31c BL_31b BL_31a BL_30b BL_30a BL_30 BL_29d BL_29c BL_29b BL_29a BL_29

".....Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo I spójrzałem na "Błyskotkę"; osiem armat grzmiało...."

:D  Tym oto zacnym, wieszcza Mickiewicza  cytatem, pragnę zatytuować tę odsłonę relacji.

Myslałem, że wyjdzie to szybciej ze stoczni,ale nic. Jakoś poszło, efekt nawet mnie zadowala ( choć liczyłem na więcej)

Po licznych rozterkach związanych z doborem lufy, poszedłem po sprawdzony patent na lufę - zwinięcie tutki z gazetki reklamowej...lidlowska się nadała jak ulał :p

Wstawiam dla porównania wygląd luf: tej wcześniejszej, pokazanej parę dni temu, igły 0,9 oraz tej którą zwinąłem z gazetki. Niema co - super materiał :)

Lufy zrobiłem według szablonu na długość,aczkolwiek wydaje mi się, że powinny być ciut dłuższe. Dorobiłem też łoża luf [mam na myśli tę stronę gdzie ładuje się pocisk ;) ] Na koniec  wszystko pomalowałem. I tyle....A! Oczywiście artyleria ta będzie ruchoma. Jakoś to wymyśliłem.

Następny etap: tratwy oraz pozostały osprzęt "pierdułkowy" ;p

 

 

BL_37e BL_37d BL_37c BL_37b BL_37a BL_36b BL_36a BL_35b BL_35a

Jacku: fakt, tyły tych luf są niezafajne,ale nie miałem ani odpowiednich zdjęć jak ma to wyglądać, ani też nie miałem w planach waloryzować aż tak te działa. I tak - wydaje mi się - są lepsze niż te "walcowate coś" z wycinanki ;)

Fakt też, że patrząc na cały okręt nie będzie się zwracało uwagi że nie ma tam zamków czy coś. To detal

Nuży mnie już ten okręt,chcę go już mieć za sobą. Myślałem,że tratwy będą "bułką z masłem" a okazały się "sucharem ze smalcem" ;/  Nie spasowane oklejki, zmusiły mnie do pomalowania całości.

No to ostatni wpis relacyjno-montażowy. Temat: tratwy

Jak widać na 1 zdjęciu, "się" trochę nie składało - błąd autora. Poza tym, te linie na oklejce nie współgrały pozycyjnie z górą lub dołem. Przesunięcie sięgało "1 kratki" .Strasznie mnie to koliło w oczy, Dlatego tez postanowiłem dorobić oklejki i pomalować. Wyszło jak widać. Siatkę dna tratwy zrobiłem z kawałka starej sukni ślubnej [ dzięki uprzejmości mojej żonki :) ] Te pseudo deski,które były wściekle zólte, ciut przejechałem na sucho mieszanką suchych plakatówek. Wygląda to lepiej.

A! Po licznych przemyśleniach, oględzinach innych Błyskawic i okrętów z 2 W.Ś, postanowiłem pomalować tratwy na szary kolor. Jaokś mnie odrzuca malowanie w czerwono-białą szachownicę :/  To mi nie pasi do ogólnej koncepcji maskowania okrętów, gdyż tak pomalowane pontony, byłyby widoczne z daleka i nawet najlepszy kamuflaż reszty okrętu, byłby nic nie wart. Takie szachownice pasują mi na okręty cywilne, nie wojenne. To tyle.

BL_39d BL_39c BL_39b BL_39a BL_38

   Okręt od razu wygląda lepiej,jak ma troche drobnicy i różności ;)

Z części papierkowych ;) zostały mi jedynie polery oraz flaga. Stoczniowcom szykuje się "13"stka  ;)

DZIĘKUJĘ  za śledznie mojej skromnej relacji.oby się komuś przydała gdy zacznie ten "zabytek"

Model nie należy do łatwo sklejalnych ani super opracowanych

Jednakowoż myślę, że przy odrobinie samozaparcia i inwencji można na bazie tej wycinanki zrobić pełnowartościowy model. Pozdrawiam

Rezultaty 20 - 31 z 31 pozycji
Udostępnij publikację:

Dodany przez Arkuss

Arkuss
Jestem klubowiczem od 2011-02-15
Marzenie modelarskie : IJN Musashi lub USS Bunker Hill(CV-17)