To nie moje dzieło ,tylko przykład ,że ktoś skleił poprawnie, tylko malowania są zle. Ja swoje już przemalowałem, ale jeszcze nie przyklejam. Okazało się,że skrzydła są wydrukowane zgodnie z biegiem włókien i nie było problemów z formowaniem krawędzi natarcia.Przy okazji zrobiłem reflektor. Wyciąłem dziurę w skrzydle ,podkleiłem folią i do środka wkleiłem białą diodę,która ma go imitować. Całkiem nieżle to wygląda. Teraz główkuję jakby tu zrobić KM-y bo też trzeba by przed sklejeniem płatów.
Kabelki zjadły myszy.Teraz dokleiłem przemalowane moje wydechy , a na drugim zdjęciu jest wygląd reflektora po złożeniu poszycia .(mnie się samemu podoba).
To jedyny poważniejszy jak dotąd, ale to duże zbliżenie. Normalnie nie bije po oczach. Może jeszcze coś się uda z tym zrobić ale są na razie ważniejsze sprawy.Flesz wszystko wyciągnie. Daję ci zdjęcie bez flesza. Prawda,że już nie widać?
Oto zdjęcie jak powinny wyglądać KM-y.
Oglądałem wiele zdjęć tak oryginałów jak i modeli. Wszędzie jest inaczej. Wersji było wiele i po prostu tak zostawię, no chyba,że będą naciski ze strony oglądaczy. To jest to element, który można poprawić.Autor podaje ,że powinny mieć 7mm. Fakt, moje mają 8, ale może już tak zostawię bo widziałem dłuższe i krótsze.
Miałem zakończyć na dzisiaj, ale nie dawały mi spokoju te KM-y. Zrobiłem coś, co dość dobrze przypomina oryginał, chyba lepiej niż projekt.
Teraz małe ostrzeżenie. Popełniłem błąd.Pokażę to na pierwszym zdjęciu. Podkleiłem wnęki kół od drugiej strony dla wzmocnienia mocowania goleni.I dobrze. Ale nie dobrze zrobiłem przy oklejaniu płatów poszyciem. Ponieważ wnęka tylko minimalnie jest niższa niż wręga, posmarowałem klejem z rozpędu wszystko, i wzmocnienia wnęk też. Efekt jest taki,że klej wciągnął mi poszycie i jest minimalny dołek. Mało widoczny, ale jest. Z tym już nic nie zrobię, więc ostrzegam, Nie smarujcie klejem zewnętrznej powierzchni wnęk przy oklejaniu płata.Mogę to tylko wytłumaczyć , tym że na skrzydle usiadł ponadwymiarowy mechanik i się troszkę "zapadło".
Prawda jest taka,że zauważyłem to dopiero na zdjęciu. Oklejając wręgi skrzydeł pilnowałem i dołu i góry i starałem się aby wszystko siadło. Chyba za szybko przeszedłem do drugiego skrzydła i coś się rozjechało na świeżym kleju.(nie sprawdziłem) i zdjęcie pokazało efekt.Nie kryję się z tym. Każdy robi błędy większe i mniejsze, a po tylu latach na tym świecie już nie bardzo chcę sobie utrudniać życie, więc wybaczcie. Nie jest to tragedia. Da się poprawić. Co do świeczek, to nie świeczki tylko butapren. Nie w tubce lecz w słoiku i pewnie dlatego zadziałał po dłuższym klejeniu.
Mam do Was pytanie. Czy robić model z bombkami , czy z dodatkowymi zbiornikami paliwa ( a byłby inny). Nie wiem jak się to ma do Skalskiego.Historycy, proszę na scenę bo nie chcę popełnić gafy.
Paulek, Mustanga od Hala już skleiłem dawno (zobacz sobie w mojej galerii), i czeka właśnie na braciszka z MM. Natomiast po Waszych wypowiedziach ,chyba pozostawię te bombki (od A do Z) jak to określił Smoleń.
Dziś przygotowałem sobie kopyto do wytłoczenia owiewki (Malcolm). Nie wiem jeszcze jak wyjdzie, bo robiłem trochę na "pałę" i teraz w domu muszę to porównać z rzeczywistością.Może jeszcze trzeba będzie poprawić. Kuszą mnie jeszcze śmigła wyprofilowane z drewna, na pewno byłyby fajne, ale będzie problem z wymalowaniem na nich oznaczeń. Może wydrukuje i nakleję? No nie wiem?
Sprawa szczeliny na łączeniu płata od dołu rozwiązała się sama, a właściwie rozwiązał ją za mnie autor.Umieścił tam dwa elementy,które załatwiły sprawę. Pewnie przewidział,że popełnię tam bobola.
(model był caponowany obustronnie)
To naprawdę bardzo dobre opracowanie. Jak ktoś się dobrze postara to można z niego zrobić piękny model. Śmiem twierdzić,że to najlepiej opracowany MM w mojej wieloletniej (z przerwami) karierze.W niczym nie ustępuje Mustangowi od Hala. -no może tylko papierem, ale to już wydawnictwo i drukarnia. Chciałbym mieć ten właśnie model na kredzie.Jak się kiedyś zawezmę to go specjalnie na kredzie wydrukuję i skleję jeszcze raz bo przed sklejeniem go zeskanowałem na wypadek" W".
Dobra, dobra, ale teraz mi powiedz, albo pokaz jakie. Czy takie jak na poprzedniej fotce, czy inne bo tez inne widziałem.A co Byś powiedział na taką wersję?to PA48 Enforcer USAF( taka wersja Mustanga ,-prototyp)
Takiego bym sobie skleił!Pod skrzydełkami podwiesił bym mu komplecik od A-10.Ale by powstał czołg!
Witam, oto dalszy ciąg prac. Wykonałem owiewkę kabiny na takim klocku. Pewnie,że to nie to co kupna, ale jak coś nie wyjdzie to można zrobić nową.Skróciłem rury wydechowe bo były za długie, okleiłem skrzydła i wykonałem chłodnicę. Miałem z nią trochę kłopotu, bo jednak element przodu chłodnicy jest za długi i jak się wklei wewnętrzny element to zostaje. (dobrze,że nie brakuje).Jakoś to zmordowałem, tu już nie było tak przyjemnie. Teraz będę zabierał się za podwozie.Nie opisuję tutaj co jeszcze zauważyłem Napiszę wszystko w podsumowaniu,po zakończeniu modelu.Parę uwag się znajdzie.
Witam ponownie . Oczywiście jak zawsze w moim przypadku , zwyciężyła wygoda i lenistwo. Zbiorniki zrobiłem jednak z drewna (jak niektórzy wolą z płyty wiórowej). Myślę,że nie są gorsze niż byłyby z tektury. Teraz jazda z podwoziem.....Jacek będzie Happy, chyba,że mu się nie spodobają? W wymiarach starałem się zachować proporcje do wielkości skrzydeł.(Pi x oko).
Teraz fotki z kołpakiem i śmigłami. Oczywiście ta wstrętna szpara po 3- cim segmencie.(nie pomalowałem oklejki). Normalnie tego nie widać ,ale lampa robi swoje-wszystko wyszpera. Co dziwne, widziałem w różnych wykonaniach tego modelu ten sam problem z 3-cim segmentem.(możecie sprawdzić). Chyba coś jest nie do końca ,jak powinno być.
Widzę,że będę miał problem z tylnym kółkiem podwozia, bo autor bardzo niejasno podszedł do jego zamocowania. Przynajmniej ja nie wiem o co chodzi. Będę musiał zrobić to po swojemu.
Ruszyłem z podwoziem.Zbiorniki przemalowałem na" alaminium."Myślę,że Wojtek będzie zadowolony. Zobaczymy co będzie dalej
Właśnie byłem ciekawy co to za zbiorniki te walcowate. Dzięki za wyjaśnienie.
Dziś trochę podciągnąłem podwozie. Wykonałem kółko tylne (po swojemu, bo tutaj autor się nie popisał-skomplikował proste rzeczy) i postawiłem gada na własnych nogach.Zrobiłem tez antenę i lampkę na stateczniku pionowym.Na razie wystarczy. Zostaną klapy podwozia ,zbiorniki i drobiazgi w kabinie.(lusterko i HUD).
Witam ponownie. Nie było się już co więcej rozdrabniać, więc popchnąłem robotę do końca. Problemy stwarzały mi tylko te drobne elementy przy pylonach, osłonach itp. Krasnoludki gdzieś posiali te małe nożyczki i nie mogłem dojść do ładu. Jakoś posztukowałem i teraz zostaje już tylko przegląd generalny i do galerii.Z tymi zbiornikami jest całkiem fajnie moim zdaniem. Przepraszam za trochę chaotyczne fotki, ale lepsze będą w galerii. Dziękuje kibicom.
Następna będzie Yokosuka" Judy" w wojnie na Pacyfiku. Troszkę dłubaniny przy niej będzie.