PBJ-1H, 1:33, ORLIK

  1. Kikol77 2023-10-06 09:13:01

    Kurcze szkoda, nieźle to wychodziło.

    To zanim dojdzie wycinanka podziłaj coś w innym zakresie :) może silniki, podwozie, skrzydła :)

  1. Piotr D. 2023-10-06 11:06:21

    Montując segment bezpośrednio za kabiną pilotów popełniłem błąd. Nie zwróciłem uwagi, że grzbiet ucieka od osi samolotu. Skupiłem się dolnym szwie i otworze komory bombowej, by były w linii, tymczasem góra uciekła.


    Stąd właśnie moja taka a nie inna opinia na temat przerysowanych na komputerze ręcznych projektów (rzecz jasna mówię o przerysowaniu, gdzie ktoś bez sprawdzania ciągnie "komputerową" krechą po ręcznej i uważa sprawę za załatwioną). Dają złudne poczucie, że mamy do czynienia z dobrze spasowanym modelem. Klejąc model robiony ręczną krechą cały czas gdzieś z tyłu głowy kołacze, żeby sprawdzać wszystko po 3 razy, zarówno samo pasowanie segmentów jak i ich wzajemne ułożenie. Przy komputerowej kresce czujność zaczyna być uśpiona.

    Przy kolejnym podejściu daj sobie spokój z komorą bombową, będzie Ci łatwiej utrzymać symetrię kadłuba.

  1. pawelelka77 2023-10-06 11:59:54

    Piotrze, masz rację. Symetria segmentów przerysowywanych na komputerze może być złudna. Trochę pluję sobie w brodę, bo każdy segment wielokrotnie sprawdzałem. Ten także. Od samego początku uciekała mi linia szwu, którą ostatecznie wyrównałem. Jakimś sposobem , niestety góra dalej uciekała. 

    Faktycznie beż komory łatwiej będzie przypilnować oś. Kadłub jak widać jest sklejalny, to i może resztę też da się skleić....

     

    Oczekując na nową wycinankę zabiorę się za uzupełnienie kabiny....

  1. pawelelka77 2023-11-09 17:13:28

    Czołem!

    Sporo czasu minęło od  ostatniego wpisu i pewnie większość z Was uznała, że temat umarł śmiercią naturalną? 

    Nie, nie..., wracam w drugiej odsłonie.

    Oczkując na nową wycinankę wykonałem "nos", który nie był, aż tak "straszny" do sklejenia. Mimo wielu pasków, listkologii i ręcznego kreślenia części udało mi się go całkiem nieźle poskładać. Nie mając pewności co z tego wyjdzie obrałem wersją z zamkniętym dziobem.

    Ponownie budowę kadłuba rozpocząłem od tyłu i to jest chyba dobra koncepcja dla tego opracowania. Tym razem

    udało mi się nieco poprawić "linię grzbietu". Denerwował mnie brak harmonii między segmentem "skrzydłowym", a "ogonowym". Teraz bardziej przypomina to "linię prostą".

    Kiedy dobrnąłem do segmentu, który mnie pokonał w pierwszym podejściu, musiałem sprawdzić gdzie był problem... No i się znalazł..

    Rozwiniecie segmentu nie jest narysowane symetrycznie i różnica od grzbietowego wyznacznika między jedną, a drugą stroną miała nieco ponad 1mm..... Ramka

    kabiny także ma pewne braki, co podejrzałem na fotkach gotowych modeli. Mając dwie wycinanki wykorzystałem jedną kompletną kabinkę do przymiarek. Wychodzi, że trzeba będzie wkleić kliny między tylnym słupkiem, a segmentem za kabiną..., ale temat raczej do ogarnięcia.

    To było by na razie tyle.

    Pozdrawiam!

    Paweł

    drugie podejście pierwsze podejście
  1. mirkuch 2023-11-09 21:15:35

    Super to wygląda! Mocno kibicuję i podglądam różne patenty. 

  1. PAN-KARTON 2023-11-10 09:02:01

    I jak się lata takie niedoróbki w opracowaniu ? ( owiewka i całe oszklenie kabiny ) ciekawy jestem

    Foto 14 i 15, zauważyłem znaczne przesunięcie znacznika środka części. Nie było wyjścia czy tak wyszło ?

    I pytanie przeszklenie robiłeś sam czy kupione gotowe ? Jak gotowe to może za wysoko zacząłeś oklejać, wnioskuje to po profilu dziobu foto 13 może rama oszklenia powinna bardziej łagodnie wchodzić w profil kadłuba ?

  1. pawelelka77 2023-11-10 13:42:18

    I jak się lata takie niedoróbki w opracowaniu ? ( owiewka i całe oszklenie kabiny ) ciekawy jestem

    Foto 14 i 15, zauważyłem znaczne przesunięcie znacznika środka części. Nie było wyjścia czy tak wyszło ?

    I pytanie przeszklenie robiłeś sam czy kupione gotowe ? Jak gotowe to może za wysoko zacząłeś oklejać, wnioskuje to po profilu dziobu foto 13 może rama oszklenia powinna bardziej łagodnie wchodzić w profil kadłuba ?

    PAN-KARTON
    Piotrze, po kolei...

    Jest wystarczający zapas koloru (cała wycinanka), to mogę kombinować....

    Szczerze, to na znacznik nie patrzyłem. Nie ma, to większego znaczenia, bo obwód tej wewnętrznej ramki jest zamały. Oczywiście mogłem sugerować się znacznikiem. Wówczas musiałbym rozciąć ją w narożniku, a następnie dosztukować z obu stron. Ja wkleję tylko jedną kosteczkę ramki.

    Ramka jest przyklejona do wytłoczki prawie idealnie. Są na niej wyznaczone graniczne krawędzie. Poza tym, tak jak pisałem wyżej, skleiłem ramkę próbną i po nałożeniu na wytłoczkę nie chciało być inaczej. Przypominam, że model był kreślony ręcznie i tylko przerysowany komputerowo.

    Ramka jeszcze nie jest ostatecznie dopasowana i jej krawędź dolna na samym nosku będzie nieco niżej. Automatycznie zmniejszeniu ulegną obecne brakujące kliny między słupkiem a segmentem. Ponadto górna krawędź ramki, w miejscu styku z grzbietem segmentu za kabiną trzeba jeszcze zeszlifować.... Chyba jakoś uda się to ogarnąć? Mam nadzieję.....

  1. PAN-KARTON 2023-11-11 05:16:04

    Jest wystarczający zapas koloru (cała wycinanka), to mogę kombinować....


    pawelelka77


    Koniecznie pochwal się swoim kombinatorstwem ! Nauka radzenia sobie w trudnych momentach to dobra lekcja modelarstwa

  1. Kikol77 2023-11-11 13:45:31

    świetnie to wychodzi no i gratuluje konsekwencji ja pewnie zatrzymałbym się na zaczętym kadłubie a tu proszę nie ma problemu jest materiał z drugiej wycinanki, tu klinik tam prostokacik i bedzie maszyna jak ta lala :)

    podglądam i kibicuje :D

  1. pawelelka77 2023-11-11 19:19:36

    Może idealnie osadzenie kabinki mi nie wyszło, ale lepiej nie będzie. Ramka dołem nie licuje z burtami. Jest to pewnie wynik zmniejszenia  obwodu segmentu za kabiną(o czym pisałem wyżej). W efekcie burty  kabiny wyszły na innym poziomie podobnie podszybie.

    Kliniki wyszły jako tako... cóż...

    Brniemy dalej... 

  1. Wojok 2023-11-11 20:25:15

    Kliniki wyszły jako tako... cóż...

     

    pawelelka77


    Oj tam, oj tam. Wiadomo, że kliny to nic dobrego, ale ogólnie wyszły całkiem przyzwoicie

  1. PAN-KARTON 2023-11-11 20:49:09

    Kliniki wyszły jako tako... cóż...

    Brniemy dalej... 

    pawelelka77


    Prawy klin perfekto ! Lewy bym bardziej z poszyciem zlicował. Wstawka na owiewce super mała korekta skalpelem i nie będzie śladu po uzupełnieniach.

  1. pawelelka77 2023-11-13 22:08:57

    Nie ma co rozprawiać o owiewce i trzeba "lecieć" dalej. Chociaż i tak wydaje mi się, że tragedii nie ma. Zdjęcia są w macro i wyciągają wszystkie babole.....

    Dzisiaj może niewiele. Udało mi się poskładać stanowiska bocznych strzelców. Wg opracowania nie powinno być tam karabinów. No nie wiem.... Ja tam wstawię lufy, by nie było łyso....dlatego na razie powstrzymałem się od przymocowania ich do kadłuba.

    Dzisiaj była także mała listkologia. Drobny element w postaci płozy ogonowj. Największym problemem  było  utrzymanie tego w ręce. 

    Powoli zabrałem się za stateczniki. Jak na razie wszystko pasuje..... Oby tak dalej...

  1. Kikol77 2023-11-14 09:41:46

    solidna robota :D

    Jak by ci się nudziło albo chciało się jeszcze podkręcić maszynę (która i tak wyglada mega) to możesz w tych okienkach uplastycznić te "mieszki" do karabinów :D

    A tak przy okazji mam pytanie: czy ten model jest na papierze kredowym czy tak mocno zalakierowany?

     

  1. AndDi 2023-11-14 10:33:46

    Ładna robota

  1. pawelelka77 2023-11-14 11:12:37

     

    Jak by ci się nudziło albo chciało się jeszcze podkręcić maszynę (która i tak wyglada mega) to możesz w tych okienkach uplastycznić te "mieszki" do karabinów :D

    A tak przy okazji mam pytanie: czy ten model jest na papierze kredowym czy tak mocno zalakierowany?

     

    Kikol77


    "Mieszki"  faktycznie będą zmienione w  trakcie wklejania luf karabinów. 

    Model jest wydrukowan na zwykłym kartonie ale solidnym. Przed wycięciem całość pokrywam dwiema warstwami caponu, co ożywia kolor i impregnuje części. Dla lepszego formowania, szczególnie tych mniejszych części, przed wycięciem pokrywam element lakierem pactry. Lakier jest oparty na wodzie, także ostrożnie by nie pofalowało. Kadłub lakierowałem stopniowo, segment, po segmencie. Tak, jak je doklejałem. Wszystkie segmenty mają podposzycie albo i dwa... Na koniec wszystko psiknę lakierem marowym....

  1. koland 2023-11-14 13:42:02

    Witam.

    Tak się składa,że akurat mam na macie ten sam projekt pozwolę sobie na małą uwagę .Chodzi mianowicie o boczne karabiny.W opisie samolotu jest wyraźnie napisane,że modernizacja tej wersji samolotu obejmowała między innymi likwidację bocznych stanowisk strzeleckich,górnej wieżyczki strzeleckiej  itp.w celu zwiększenia zasięgu.W tym wypadku mam nadzieję,że jeśli Chcesz wykonać model zgodnie z tymi ustaleniami nie zamontujesz luf w bocznych stanowiskach.

    Pozdrawiam.

  1. SlawekH 2023-11-14 15:18:48

    ale jak to tak... bez karabinow??  modernizacja modernizacja, ale bedzie to slabo wygladac z pustymi oknami...ale to tylko moja opinia 

  1. koland 2023-11-14 16:07:07

    No cóż,według mnie to wygląd nie ma znaczenia.Od autora modelu zależy czy chce mieć model zgodny z historycznymi ustaleniami czy ładniej wyglądający.Na pierwszej stronie relacji mignęły mi fotki gotowego modelu i tam nie ma luf.

  1. pawelelka77 2023-11-14 18:25:50

    Panowie, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, załączam fotkę modelu, na którym się wzoruję. Oczywiście czytałem informację zamieszczoną w wycinance, ale też przewertowałem sporo zdjęć z neta. Myślę, że odchudzenie Mitchella dotyczyło tylko  bocznych karabinów - burtowych i wieżyczki grzbietowej.  Inaczej, przy bocznym ataku pbj-1h byłby bezbronny. To oczywiście tylko moje dywagacje w temacie....

    W moim odczuciu model ma cieszyć oko... Najwyżej będzie miał krótszy zasięg...

    Przy okazji Kolega mógłby wrzucić jakąś fotkę z postępu prac...

Rezultaty 20 - 40 z 144 pozycji
Udostępnij temat: