ZIS/ZIŁ127, OREL BUMAŻNOE MODELIROWANIE, 1/25
-
Hmm, no ja bym jednak był za oryginałami
Gdyby takie jeździły u nas, to pewnie w innych kolorkach, i to pewnie też by wypadało zmienić
To był autobus baaardzo.... dlekobieżny. Idealny na odległości między miastami ZSSR. W Polsce w ogóle nie jeżdzil. No, może jacyś 'towarzysze' kiedyś byli zmuszeni by udać się z wizytacją do towarzyszy w Polszu. Chociaż raczej oni lubili latać..ale może? Zachowanie napisów w cyrylicy, przy tym wozie to wręcz konieczność dla utrzymania klimatu....
-
Hmm, no ja bym jednak był za oryginałami
Gdyby takie jeździły u nas, to pewnie w innych kolorkach, i to pewnie też by wypadało zmienić
To był autobus baaardzo.... dlekobieżny. Idealny na odległości między miastami ZSSR. W Polsce w ogóle nie jeżdzil. No, może jacyś 'towarzysze' kiedyś byli zmuszeni by udać się z wizytacją do towarzyszy w Polszu. Chociaż raczej oni lubili latać..ale może? Zachowanie napisów w cyrylicy, przy tym wozie to wręcz konieczność dla utrzymania klimatu....
-
Czołem Koleżanki i Koledzy!
Trochę upłynęło od ostatniego uaktualnienia. Nie, żebym nic nie robił... Tyle, że nadszedł czas na mniej spektakularne poczynania przy Zisie.
Jako, że buda już za czymś wygląda, to zacząłem uzupełniać wnętrze pojazdu. Kierowca może wreszcie usiąść na swoim fotelu i nawet może pokręcić kierownicą...
.
Poza tym zbudowałem dla niego boksik. Chociaż autor nie przewidział tego w wycinance, to na wewnętrznej ścianie przepierzenia pojawi się jeszcze ówczesny "biletomat"...ale to za moment.
Nie mogłem sobie odmówić mojego ulubionego zajęcia - drutologii. Tutaj z pomocą przyszedł wujek google i ciocia you tube i znowu mogłem sobie powyginać poręcze
.
Teraz powoli będę przemieszczał się ku tyłowi pojazdu...
-
Czołem Koleżanki i Koledzy!
Trochę upłynęło od ostatniego uaktualnienia. Nie, żebym nic nie robił... Tyle, że nadszedł czas na mniej spektakularne poczynania przy Zisie.
Jako, że buda już za czymś wygląda, to zacząłem uzupełniać wnętrze pojazdu. Kierowca może wreszcie usiąść na swoim fotelu i nawet może pokręcić kierownicą...
.
Poza tym zbudowałem dla niego boksik. Chociaż autor nie przewidział tego w wycinance, to na wewnętrznej ścianie przepierzenia pojawi się jeszcze ówczesny "biletomat"...ale to za moment.
Nie mogłem sobie odmówić mojego ulubionego zajęcia - drutologii. Tutaj z pomocą przyszedł wujek google i ciocia you tube i znowu mogłem sobie powyginać poręcze
.
Teraz powoli będę przemieszczał się ku tyłowi pojazdu...
-
Nadwozie super wyszło. Natomiast zegary i ogólnie wyposażenie deski wzbudza trochę niedosyt.
Hej!Masz rację i trudno z Tobą się nie zgodzić. Niestety tutaj musiałem zdecydować się na zachowanie pewnej konwencji. O ile deskę może bym jakoś podrasował, to już radia nie byłbym w stanie doprowadzić do porównywalnego poziomu. Stąd decyzja o pozostawieniu całego panelu w wersji wycinankowej.
-
Nadwozie super wyszło. Natomiast zegary i ogólnie wyposażenie deski wzbudza trochę niedosyt.
Hej!Masz rację i trudno z Tobą się nie zgodzić. Niestety tutaj musiałem zdecydować się na zachowanie pewnej konwencji. O ile deskę może bym jakoś podrasował, to już radia nie byłbym w stanie doprowadzić do porównywalnego poziomu. Stąd decyzja o pozostawieniu całego panelu w wersji wycinankowej.
-
Ja to już czasem nie ogarniam kiedy pokazujesz zdjęcia modelu a kiedy zdjęcia pojazdu. Może po prostu opisuj nam co pokazujesz będzie łatwiej
Albowiem niebywałe rzeczy Waść wyprawiasz.
No chyba Zbyszku nieco przesadzasz. Kawałek kartonika maźniętego na srebrny kolor i kilka trasowanych linii....Nie chciałem mocno ingerować we wnętrze pojazdu, bo nie wiedziałem jak daleko zabrnę z jego budową. Priorytetem było "ogarnięcie" bryły autobusu. Po prostu obawiałem się, że to opracowanie pokona mnie dużo wcześniej....
..a tu masz...
Dzisiaj znowu kilka drobiazgów. Osadziłem na swoich miejscach poręcze, klameczkę wewnętrzną oraz czerwone paseczki imitujące uszczelkę drzwiową. Wydziergałem też coś na kształt "biletomatu" sprzed 70 lat i przytwierdziłem go do ścianki boksu kierowcy. Na koniec trochę poprawiłem panel pod kierownicą. Szału może nie ma, bo prace odbywały się w powietrzu i w ograniczonej przestrzeni ale myślę, że najgorzej też nie jest.
-
Ja to już czasem nie ogarniam kiedy pokazujesz zdjęcia modelu a kiedy zdjęcia pojazdu. Może po prostu opisuj nam co pokazujesz będzie łatwiej
Albowiem niebywałe rzeczy Waść wyprawiasz.
No chyba Zbyszku nieco przesadzasz. Kawałek kartonika maźniętego na srebrny kolor i kilka trasowanych linii....Nie chciałem mocno ingerować we wnętrze pojazdu, bo nie wiedziałem jak daleko zabrnę z jego budową. Priorytetem było "ogarnięcie" bryły autobusu. Po prostu obawiałem się, że to opracowanie pokona mnie dużo wcześniej....
..a tu masz...
Dzisiaj znowu kilka drobiazgów. Osadziłem na swoich miejscach poręcze, klameczkę wewnętrzną oraz czerwone paseczki imitujące uszczelkę drzwiową. Wydziergałem też coś na kształt "biletomatu" sprzed 70 lat i przytwierdziłem go do ścianki boksu kierowcy. Na koniec trochę poprawiłem panel pod kierownicą. Szału może nie ma, bo prace odbywały się w powietrzu i w ograniczonej przestrzeni ale myślę, że najgorzej też nie jest.
-
Po prostu obawiałem się, że to opracowanie pokona mnie dużo wcześniej....
..a tu masz...
No popatrz, co za niespodziankaI zmień se tego awatara, bo co widzę tego Ikarusa, to mnie kręci z zazdrości
Wojok, przeceniasz moje możliwości. SOLARIS IV z Angraf rozłożył mnie w I rundzie.....
A awatar...,no cóż, niech to będzie dla Ciebie motywator...
-
Po prostu obawiałem się, że to opracowanie pokona mnie dużo wcześniej....
..a tu masz...
No popatrz, co za niespodziankaI zmień se tego awatara, bo co widzę tego Ikarusa, to mnie kręci z zazdrości
Wojok, przeceniasz moje możliwości. SOLARIS IV z Angraf rozłożył mnie w I rundzie.....
A awatar...,no cóż, niech to będzie dla Ciebie motywator...
Dokładnie , a nawet jak nie jeździło , to i tak bedzie takie bardziej swojskie :))