Ukraiński Su-27
-
Flanker to samolot, którego model zawsze chciałem mieć ale jakoś nie mogłem się za niego zabrać. Chyba zawsze odpychało mnie jego malowanie, niezależnie od wydawnictwa jakoś nigdy nie było efektu "wow". Kiedyś znalazłem zdjęcie pikselowego malowania w barwach Ukrainy, zacząłem szukać i oto jest. Miało być łatwo bo model mało zdetalowany. Ale niestety 30 letnie opracowanie, potem repaint na skanie daje w kość. Prawie każdy element do docięcia, skorygowania lub za mały. Zdjęcia to efekt ponad 2 miesięcy i pewnie trochę to jeszcze potrwa. Elementy jeszcze przed dogładzaniem łączeń.
-
Ja klikam sub i obserwuje :)
Su 27 z fly model to był mój ostatni przed przerwą długą przerwą, model piekny dość okazały rozmiarowo no i arsenał broni dodaje uroku :)
Ciekawi mnie temat przeróbek skanóe ale to juz za jakiś czas się odezwe na priv bo chodzi mi po głowie prajekt w którym musiałbym zmienić oznaczenia modelu.
-
Ja klikam sub i obserwuje :)
Su 27 z fly model to był mój ostatni przed przerwą długą przerwą, model piekny dość okazały rozmiarowo no i arsenał broni dodaje uroku :)
Ciekawi mnie temat przeróbek skanóe ale to juz za jakiś czas się odezwe na priv bo chodzi mi po głowie prajekt w którym musiałbym zmienić oznaczenia modelu.
-
Trochę dodatkowych informacji o tym modelu:
1. Bazą jest Kartonowy Arsenał 5.6-96 od PAna Andrzeja Halińskiego
2. Repaint nie jest moją twórczością, znalazłem go na rosyjskiej stronie only-paper.ru, tu link dla zainteresowanych https://only-paper.ru/load/aviacija_iz_bumagi/istrebitel_iz_bumagi/su_27_vvs_ukrainy_su_27_flanker_ukrainian_air_force_perekras_halinski_ka_5_6_1996/3-1-0-9760
3. Do pobrania z popularnego portalu, poniżej fotka z miejscami składowania, wrzucam jedną stronę dla zainteresowanych, jest kilka wersji numeru samolotu do wyboru
4. Drukowany na kartonie zakupionym na answer.com, info na stronie jest że na tym drukują ich modele i karton faktycznie jest fajny, gramatura 180g/m2. Druk laserem domowym i następnie 3x lakierem akrylowym w sprayu
-
Trochę dodatkowych informacji o tym modelu:
1. Bazą jest Kartonowy Arsenał 5.6-96 od PAna Andrzeja Halińskiego
2. Repaint nie jest moją twórczością, znalazłem go na rosyjskiej stronie only-paper.ru, tu link dla zainteresowanych https://only-paper.ru/load/aviacija_iz_bumagi/istrebitel_iz_bumagi/su_27_vvs_ukrainy_su_27_flanker_ukrainian_air_force_perekras_halinski_ka_5_6_1996/3-1-0-9760
3. Do pobrania z popularnego portalu, poniżej fotka z miejscami składowania, wrzucam jedną stronę dla zainteresowanych, jest kilka wersji numeru samolotu do wyboru
4. Drukowany na kartonie zakupionym na answer.com, info na stronie jest że na tym drukują ich modele i karton faktycznie jest fajny, gramatura 180g/m2. Druk laserem domowym i następnie 3x lakierem akrylowym w sprayu
-
Na dziś dwie rzeczy z pozoru łatwe i szybkie ale niestety tak nie było:
1. połączenie centropłatu i przedniej części kadłuba; dużo piłowania wręg aby ładnie ze sobą pasowały. Niestety nie dało się tego połączenia zrobić na jedną wręgę i miejsce łączenia nie jest idealne. Tu uwaga dla osób które zechcą ten model (lub oryginał) popełnić: ostatni i przedostatni segment sekcji dziobowej to odkształcanie kartonu na w kilku kierunkach przy dosyć ostrym przejściu z części górnej do spodniej części modelu. Mi niestety powstało tam załamanie, wypełniłem je od wewnątrz modeliną ale i tak ślad po załamaniu pozostał.
2. konstrukcja wlotów silników: mimo cięcia po liniach to i tak elementy nie trzymają tych samych wymiarów, dużo docinania i podkładania papieru żeby to jakoś wyprowadzić. A i tak po próbnym przyłożeniu poszycia okazuje się ono za długie. Szykuje się kolejna zabawa a docinaniem elementów. Nie wiem jak był narysowany oryginał pod tym względem, czy też tak było czy to wina skanu i malowania na nim.
A zapomniałbym, po połączeniu części kadłuba jest on naprawdę wielki, zdjęcia na macie A3. Ciężko nim będzie manewrować przy dalszym składaniu.
-
Na dziś dwie rzeczy z pozoru łatwe i szybkie ale niestety tak nie było:
1. połączenie centropłatu i przedniej części kadłuba; dużo piłowania wręg aby ładnie ze sobą pasowały. Niestety nie dało się tego połączenia zrobić na jedną wręgę i miejsce łączenia nie jest idealne. Tu uwaga dla osób które zechcą ten model (lub oryginał) popełnić: ostatni i przedostatni segment sekcji dziobowej to odkształcanie kartonu na w kilku kierunkach przy dosyć ostrym przejściu z części górnej do spodniej części modelu. Mi niestety powstało tam załamanie, wypełniłem je od wewnątrz modeliną ale i tak ślad po załamaniu pozostał.
2. konstrukcja wlotów silników: mimo cięcia po liniach to i tak elementy nie trzymają tych samych wymiarów, dużo docinania i podkładania papieru żeby to jakoś wyprowadzić. A i tak po próbnym przyłożeniu poszycia okazuje się ono za długie. Szykuje się kolejna zabawa a docinaniem elementów. Nie wiem jak był narysowany oryginał pod tym względem, czy też tak było czy to wina skanu i malowania na nim.
A zapomniałbym, po połączeniu części kadłuba jest on naprawdę wielki, zdjęcia na macie A3. Ciężko nim będzie manewrować przy dalszym składaniu.
-
Kartonowy Arsenał był wydany w formacie B4. Przyczyną nietrzymania rozmiarów może być druk w formacie A4.
O tym nawet nie wiedziałem, ciekawe jaką w takim razie model będzie miał skalę:). Kolejna rzecz, którą zauważyłem to rozmieszczenie elementów na arkuszach, jest inne niż w oryginale. I tu podejrzewam że mogą być kolejne zniekształcenia wynikające z obracania elementów.
-
Kartonowy Arsenał był wydany w formacie B4. Przyczyną nietrzymania rozmiarów może być druk w formacie A4.
O tym nawet nie wiedziałem, ciekawe jaką w takim razie model będzie miał skalę:). Kolejna rzecz, którą zauważyłem to rozmieszczenie elementów na arkuszach, jest inne niż w oryginale. I tu podejrzewam że mogą być kolejne zniekształcenia wynikające z obracania elementów.
-
Walki z wlotami powietrza część dalsza. Poszycie niestety nie pasuje idealnie, znowu dużo docinania i wstawiania w brakujących miejscach. Wręgi z samego przodu to najlepszy przykład, na jednym ze zdjęć dałem widok na oryginalną sklejoną oraz jak dużo trzeba usunąć żeby można dopasować wewnętrzną część wlotu powietrza.
-
Walki z wlotami powietrza część dalsza. Poszycie niestety nie pasuje idealnie, znowu dużo docinania i wstawiania w brakujących miejscach. Wręgi z samego przodu to najlepszy przykład, na jednym ze zdjęć dałem widok na oryginalną sklejoną oraz jak dużo trzeba usunąć żeby można dopasować wewnętrzną część wlotu powietrza.
-
Walki z wlotami powietrza część dalsza. Poszycie niestety nie pasuje idealnie, znowu dużo docinania i wstawiania w brakujących miejscach. Wręgi z samego przodu to najlepszy przykład, na jednym ze zdjęć dałem widok na oryginalną sklejoną oraz jak dużo trzeba usunąć żeby można dopasować wewnętrzną część wlotu powietrza.
Moim zdaniem ?!: Pięknie to wychodzi.
Ale ! co byś nie robił haydee to jednak - pirat.
Nie popieramy takich działań...
tym bardziej z ruskiej strony...
-
Walki z wlotami powietrza część dalsza. Poszycie niestety nie pasuje idealnie, znowu dużo docinania i wstawiania w brakujących miejscach. Wręgi z samego przodu to najlepszy przykład, na jednym ze zdjęć dałem widok na oryginalną sklejoną oraz jak dużo trzeba usunąć żeby można dopasować wewnętrzną część wlotu powietrza.
Moim zdaniem ?!: Pięknie to wychodzi.
Ale ! co byś nie robił haydee to jednak - pirat.
Nie popieramy takich działań...
tym bardziej z ruskiej strony...
-
Moim zdaniem ?!: Pięknie to wychodzi.
Ale ! co byś nie robił haydee to jednak - pirat.
Nie popieramy takich działań...
tym bardziej z ruskiej strony...
Wiem że pirat, nie jestem z tego dumny, tylko jak chcesz złożyć Flankera to masz do wyboru w oryginałach same z czerwoną gwiazdą (a to u mnie nie wchodzi w grę) więc Ci zostaje tylko MM w indyjskich barwach, też lipa bo Indie nie mają Su-27 tylko Su-30 i w zupełnie innym kamo. Wiem, trochę słabe to moje tłumaczenie ale innego nie mam :) .Jedyne co jest w tym całym repaincie pozytywnego to, że to jest ukraińska dywersja na ruskim forum :) , autor tego dzieła to Ukrainiec robiący repainty pod ich barwy, załączam screen z forum
-
Moim zdaniem ?!: Pięknie to wychodzi.
Ale ! co byś nie robił haydee to jednak - pirat.
Nie popieramy takich działań...
tym bardziej z ruskiej strony...
Wiem że pirat, nie jestem z tego dumny, tylko jak chcesz złożyć Flankera to masz do wyboru w oryginałach same z czerwoną gwiazdą (a to u mnie nie wchodzi w grę) więc Ci zostaje tylko MM w indyjskich barwach, też lipa bo Indie nie mają Su-27 tylko Su-30 i w zupełnie innym kamo. Wiem, trochę słabe to moje tłumaczenie ale innego nie mam :) .Jedyne co jest w tym całym repaincie pozytywnego to, że to jest ukraińska dywersja na ruskim forum :) , autor tego dzieła to Ukrainiec robiący repainty pod ich barwy, załączam screen z forum
-
Moim zdaniem ?!: Pięknie to wychodzi.
Ale ! co byś nie robił haydee to jednak - pirat.
Nie popieramy takich działań...
tym bardziej z ruskiej strony...
Wiem że pirat, nie jestem z tego dumny, tylko jak chcesz złożyć Flankera to masz do wyboru w oryginałach same z czerwoną gwiazdą (a to u mnie nie wchodzi w grę) więc Ci zostaje tylko MM w indyjskich barwach, też lipa bo Indie nie mają Su-27 tylko Su-30 i w zupełnie innym kamo. Wiem, trochę słabe to moje tłumaczenie ale innego nie mam :) .Jedyne co jest w tym całym repaincie pozytywnego to, że to jest ukraińska dywersja na ruskim forum :) , autor tego dzieła to Ukrainiec robiący repainty pod ich barwy, załączam screen z forum
Jeżeli to pirat, to nie popieram prowadzenia tej relacji. Jeżeli już kleisz pirackie wydanie (choć nie powinieneś), to klej go nie na forum tylko w domu i to za zasłoniętymi oknami. I nie chwal się takim modelem, ani nie zabieraj go na konkursy. Kiedyś jak był moderator, to by Ci usnął tę relację, ale może będziesz miał tyle przyzwoitości, że sam ją usuniesz.
-
Moim zdaniem ?!: Pięknie to wychodzi.
Ale ! co byś nie robił haydee to jednak - pirat.
Nie popieramy takich działań...
tym bardziej z ruskiej strony...
Wiem że pirat, nie jestem z tego dumny, tylko jak chcesz złożyć Flankera to masz do wyboru w oryginałach same z czerwoną gwiazdą (a to u mnie nie wchodzi w grę) więc Ci zostaje tylko MM w indyjskich barwach, też lipa bo Indie nie mają Su-27 tylko Su-30 i w zupełnie innym kamo. Wiem, trochę słabe to moje tłumaczenie ale innego nie mam :) .Jedyne co jest w tym całym repaincie pozytywnego to, że to jest ukraińska dywersja na ruskim forum :) , autor tego dzieła to Ukrainiec robiący repainty pod ich barwy, załączam screen z forum
Jeżeli to pirat, to nie popieram prowadzenia tej relacji. Jeżeli już kleisz pirackie wydanie (choć nie powinieneś), to klej go nie na forum tylko w domu i to za zasłoniętymi oknami. I nie chwal się takim modelem, ani nie zabieraj go na konkursy. Kiedyś jak był moderator, to by Ci usnął tę relację, ale może będziesz miał tyle przyzwoitości, że sam ją usuniesz.
-
AndDi, no nie powiem trochę mi wjechałeś na poczucie winy i masz w tym rację. Używam czegoś co ktoś przerobił raczej bez wiedzy i na pewno bez pozwolenia autora. I tu moje pytanie dotyczące repaintów, czy jeżeli posiadasz oryginał, skanujesz go i po przeróbkach prezentujesz na takim forum jak nasze, to jest to ok, czy dalej podchodzi pod kategorię "lepiej tego nie pokazuj". Czy jeżeli będę mieć oryginał to jest to wtedy zgodne z zasadami naszego forum?
-
AndDi, no nie powiem trochę mi wjechałeś na poczucie winy i masz w tym rację. Używam czegoś co ktoś przerobił raczej bez wiedzy i na pewno bez pozwolenia autora. I tu moje pytanie dotyczące repaintów, czy jeżeli posiadasz oryginał, skanujesz go i po przeróbkach prezentujesz na takim forum jak nasze, to jest to ok, czy dalej podchodzi pod kategorię "lepiej tego nie pokazuj". Czy jeżeli będę mieć oryginał to jest to wtedy zgodne z zasadami naszego forum?
-
AndDi, no nie powiem trochę mi wjechałeś na poczucie winy i masz w tym rację. Używam czegoś co ktoś przerobił raczej bez wiedzy i na pewno bez pozwolenia autora. I tu moje pytanie dotyczące repaintów, czy jeżeli posiadasz oryginał, skanujesz go i po przeróbkach prezentujesz na takim forum jak nasze, to jest to ok, czy dalej podchodzi pod kategorię "lepiej tego nie pokazuj". Czy jeżeli będę mieć oryginał to jest to wtedy zgodne z zasadami naszego forum?
Wysłano wiadomość na priv !!!
-
AndDi, no nie powiem trochę mi wjechałeś na poczucie winy i masz w tym rację. Używam czegoś co ktoś przerobił raczej bez wiedzy i na pewno bez pozwolenia autora. I tu moje pytanie dotyczące repaintów, czy jeżeli posiadasz oryginał, skanujesz go i po przeróbkach prezentujesz na takim forum jak nasze, to jest to ok, czy dalej podchodzi pod kategorię "lepiej tego nie pokazuj". Czy jeżeli będę mieć oryginał to jest to wtedy zgodne z zasadami naszego forum?
Wysłano wiadomość na priv !!!
-
Wojok prawdę napisał. Jak masz oryginał wycinanki, to możesz na własny użytek zeskanować, coś tam przerobić i ją kleić. Ale jak już skleisz taki model ze swojego skanu, to nie powinieneś tej oryginalnej wycinanki sprzedawać. Oczywiście nikt Cie nie sprawdzi czy nie sprzedałeś, tu chodzi tylko o własną uczciwość i o to jak Ty się będziesz czuł.
Ja tak zrobiłem z Santa Marią z 1976 roku. Zeskanowałem poprawiłem kolorystykę, a oryginał nadal mam i się do mnie uśmiecha z półeczki, a ja do niego.
Gdybyś miał albo dokupił taką wycinankę z której ten Ukrainiec przerobił, to byłbyś był w porządku względem siebie, nas i autora/wydawcy.
Kup lub jeśli masz oryginał wycinanki, zrób zdjęcie z położoną na nim częścią wykonywanego modelu i będziesz w porządku i będziesz GOŚĆ, który zasługuje na szacunek
i pięknie prowadź dalej tę relację.
-
Wojok prawdę napisał. Jak masz oryginał wycinanki, to możesz na własny użytek zeskanować, coś tam przerobić i ją kleić. Ale jak już skleisz taki model ze swojego skanu, to nie powinieneś tej oryginalnej wycinanki sprzedawać. Oczywiście nikt Cie nie sprawdzi czy nie sprzedałeś, tu chodzi tylko o własną uczciwość i o to jak Ty się będziesz czuł.
Ja tak zrobiłem z Santa Marią z 1976 roku. Zeskanowałem poprawiłem kolorystykę, a oryginał nadal mam i się do mnie uśmiecha z półeczki, a ja do niego.
Gdybyś miał albo dokupił taką wycinankę z której ten Ukrainiec przerobił, to byłbyś był w porządku względem siebie, nas i autora/wydawcy.
Kup lub jeśli masz oryginał wycinanki, zrób zdjęcie z położoną na nim częścią wykonywanego modelu i będziesz w porządku i będziesz GOŚĆ, który zasługuje na szacunek
i pięknie prowadź dalej tę relację.
Flanker to samolot, którego model zawsze chciałem mieć ale jakoś nie mogłem się za niego zabrać. Chyba zawsze odpychało mnie jego malowanie, niezależnie od wydawnictwa jakoś nigdy nie było efektu "wow". Kiedyś znalazłem zdjęcie pikselowego malowania w barwach Ukrainy, zacząłem szukać i oto jest. Miało być łatwo bo model mało zdetalowany. Ale niestety 30 letnie opracowanie, potem repaint na skanie daje w kość. Prawie każdy element do docięcia, skorygowania lub za mały. Zdjęcia to efekt ponad 2 miesięcy i pewnie trochę to jeszcze potrwa. Elementy jeszcze przed dogładzaniem łączeń.