Pociąg KPEV :-) Modelik
-
Cześć wszystkim!
Dawno tu nie nadawałem...
Jakiś czas temu w mojej głowie zrodził się pomysł zrobienia całego pociągu. Do tego celu najlepiej nadawały się modele z wydawnictwa Modelik, tj. Parowóz T3 i wagony: chłodnia, cysterna i fakultativwagen. Modele zacząłem robić w "mojej" skali 1/45. Zbudowałem nawet ramy i koła. No i nastąpił u mnie kryzys skali. Zamiast przyjemności czułem zmęczenie tymi wszystkimi drobiazgami. Do tego brak perspektyw wydawniczych. Przerzuciłem się na 1/25.
Sumienie nie dawało jednak spać. Mam kilka zaczętych modeli w 1/45. Co zrobić? Wpadłem na pomysł, by rozgrzebane modele zrobić również w 1/25. No i wróciłem do pociągu KPEV :-)
ROZDZIAŁ I - PAROWÓZ T3
Obie ostoje są na etapie przyklejonych wszystkich nitów i śrubek. Zostało jeszcze kilka części i będzie można malować. Do małego porobiłem jakiś czas temu koła. W dużym wziąłem się za szlifowanie szprych. Ciężko to idzie, ale do przodu.
No to do usłyszenia :-)
PS. Do Ol49 nadal nie znalazłem chęci do zrobienia podstawki :-(
-
Oj, ciężko z czasem.
Na dzień dzisiejszy mam przygotowane prawie wszystko co jest do pomalowania na czerwono. W dużym muszę dokończyć koła. Wymyśliłem sobie szlifowanie szprych zamiast jak zwykle iść na łatwiznę. Ech.
Zdecydowanie lepiej się klei model w skali 1/25. Zaskakujące, prawda? :-) W małym było kilka błędów i rozklejania. Od siebie dodałem zawiasy i rączki do skrzynek(?) pod budką.
Mam już pomysł na fajną podstawkę :-)
-
Oj, ciężko z czasem.
Na dzień dzisiejszy mam przygotowane prawie wszystko co jest do pomalowania na czerwono. W dużym muszę dokończyć koła. Wymyśliłem sobie szlifowanie szprych zamiast jak zwykle iść na łatwiznę. Ech.
Zdecydowanie lepiej się klei model w skali 1/25. Zaskakujące, prawda? :-) W małym było kilka błędów i rozklejania. Od siebie dodałem zawiasy i rączki do skrzynek(?) pod budką.
Mam już pomysł na fajną podstawkę :-)
-
Męczyła Cię skala 1:45, więc przerzuciłeś się na 1:25. Chyba nie ma zaskoczenia, że w 1:25 lepiej się skleja.
Ale jesteś masochista z wyrzutami sumienia skoro dodałeś większą skalę nie rezygnując z mniejszej.
Szlifowanie szprychy też godne podziwu. Ostoje z detalami pomalowałeś wstępie jakimś podkładem?
-
Męczyła Cię skala 1:45, więc przerzuciłeś się na 1:25. Chyba nie ma zaskoczenia, że w 1:25 lepiej się skleja.
Ale jesteś masochista z wyrzutami sumienia skoro dodałeś większą skalę nie rezygnując z mniejszej.
Szlifowanie szprychy też godne podziwu. Ostoje z detalami pomalowałeś wstępie jakimś podkładem?
-
Czołem!
Jednak działam dalej. Po wielu leniwych chwilach postanowiłem zabrać się za kontynuację budowy modeli parowozów T3 w skali 1/25 i 1/45.
Czyli pomalowałem to co było do zrobienia na czerwono. W przyszłości planuję dodać ślady eksploatacyjne i poprawić malowanie. Teraz jednak biorę się za czarne elementy obu modeli. Poskładam, pomaluję i zajmę się zielonymi. Na koniec po prostu posklejam wszystko do kupy.
Przy podłogach popełniłem pewne błędy i mi się lekko zwichrowały.
Na szczęście to nie mój problem, a przyszłego mnie ;-)
-
Czołem!
Jednak działam dalej. Po wielu leniwych chwilach postanowiłem zabrać się za kontynuację budowy modeli parowozów T3 w skali 1/25 i 1/45.
Czyli pomalowałem to co było do zrobienia na czerwono. W przyszłości planuję dodać ślady eksploatacyjne i poprawić malowanie. Teraz jednak biorę się za czarne elementy obu modeli. Poskładam, pomaluję i zajmę się zielonymi. Na koniec po prostu posklejam wszystko do kupy.
Przy podłogach popełniłem pewne błędy i mi się lekko zwichrowały.
Na szczęście to nie mój problem, a przyszłego mnie ;-)
-
Parowóz T3 z Modelika - ciąg dalszy. Skleiłem i położyłem podkład na obu dymnicach i popielnikach.
Popielniki to nic ciekawego, jedynie proste bryły - nie znalazłem za bardzo materiału zdjęciowego, by coś z nimi zrobić.
Za to z dymnic jestem zadowolony, mimo, że jeszcze gdzie nie gdzie wymagają szlifu i odrobiny szpachli.
-
Parowóz T3 z Modelika - ciąg dalszy. Skleiłem i położyłem podkład na obu dymnicach i popielnikach.
Popielniki to nic ciekawego, jedynie proste bryły - nie znalazłem za bardzo materiału zdjęciowego, by coś z nimi zrobić.
Za to z dymnic jestem zadowolony, mimo, że jeszcze gdzie nie gdzie wymagają szlifu i odrobiny szpachli.
-
Miałem zamiar pokazywać co porobiłem dopiero po malowaniu, ale taka relacja jest mało interesująca.
Od tej pory będę co krok robił małe aktualizacje :-)
Maciejesław, tak zdecydowanie 1/25 bardziej mi odpowiada. Nie wiem co mnie skłaniało do mniejszej skali. Chyba masochizm...
tulipan740i, staram się i dzięki :-)
Jacek-KP, no właśnie nie klei się za fajnie. Już chce się widzieć efekty, a trzeba robić drugi raz to samo, tylko trudniej. Model w mniejszej skali czasem mnie zniechęca, ale projekt chcę ukończyć, bo mam już zaczęte ostoje wagonów od dawna...
Na dzień dzisiejszy mam zrobione:
Podstawy pod dzwon na kominie. Przegapiłem je po zrobieniu kominów. Na szczęście wikol trzyma się podkładu.
Reflektory. Z tych w 1/25 jestem nawet zadowolony, ale jeszcze małe poprawki planuję. Te w 1/45 dały mi w kość, zwłaszcza drutologia. Męczyłem się z drutem mosiężnym, ale na szczęście znalazłem miedziany i jakoś poszło. Poza jedną sztuką, która w trakcie robienia zdjęć postanowiła uciec.
Zderzaki. Ponownie bardziej podobają mi się te w 1/25, ale w obu skalach robiło się bezproblemowo.
Rozgrzebałem:
Układ resorowania, o ile tak można to nazwać. Jak zwykle czuję, że za grube mam te resory. Nie chce mi się drugi raz robić, ale jak w przymiarkach wyjdzie kiepsko, to zrobię jeszcze raz.
Sprzęgi śrubowe to praktycznie gotowce. Do dużego kupiłem żywiczne od DraccusModels - trzeba poszlifować i pomalować. Póki co poskładałem trochę jedną sztukę, by zobaczyć z czym to się je.
Do małego kupiłem gotowe, ale nie pamiętam firmy.
To na razie tyle. Do następnego :-)
-
Miałem zamiar pokazywać co porobiłem dopiero po malowaniu, ale taka relacja jest mało interesująca.
Od tej pory będę co krok robił małe aktualizacje :-)
Maciejesław, tak zdecydowanie 1/25 bardziej mi odpowiada. Nie wiem co mnie skłaniało do mniejszej skali. Chyba masochizm...
tulipan740i, staram się i dzięki :-)
Jacek-KP, no właśnie nie klei się za fajnie. Już chce się widzieć efekty, a trzeba robić drugi raz to samo, tylko trudniej. Model w mniejszej skali czasem mnie zniechęca, ale projekt chcę ukończyć, bo mam już zaczęte ostoje wagonów od dawna...
Na dzień dzisiejszy mam zrobione:
Podstawy pod dzwon na kominie. Przegapiłem je po zrobieniu kominów. Na szczęście wikol trzyma się podkładu.
Reflektory. Z tych w 1/25 jestem nawet zadowolony, ale jeszcze małe poprawki planuję. Te w 1/45 dały mi w kość, zwłaszcza drutologia. Męczyłem się z drutem mosiężnym, ale na szczęście znalazłem miedziany i jakoś poszło. Poza jedną sztuką, która w trakcie robienia zdjęć postanowiła uciec.
Zderzaki. Ponownie bardziej podobają mi się te w 1/25, ale w obu skalach robiło się bezproblemowo.
Rozgrzebałem:
Układ resorowania, o ile tak można to nazwać. Jak zwykle czuję, że za grube mam te resory. Nie chce mi się drugi raz robić, ale jak w przymiarkach wyjdzie kiepsko, to zrobię jeszcze raz.
Sprzęgi śrubowe to praktycznie gotowce. Do dużego kupiłem żywiczne od DraccusModels - trzeba poszlifować i pomalować. Póki co poskładałem trochę jedną sztukę, by zobaczyć z czym to się je.
Do małego kupiłem gotowe, ale nie pamiętam firmy.
To na razie tyle. Do następnego :-)
-
Beata, racja. Mam nadzieję, że ustawowo zakażą używania żywicy do kartonówek :-)
Dzięki za dobre słowo!
Przykleiłem podłogi, jeszcze muszę poprawić kilka rzeczy, ale nie mogłem się powstrzymać przed przymiarkami ;-)
Resory, w głębi serca czuję, że są za duże dlatego zrobię kocioł, by zobaczyć jak to się wszystko schodzi. Muszę też zrobić budkę, aby poprawnie uformować dach.
Także idę w zielone.
PS. Zobaczcie jak bardzo różne są zielenie między wycinankami. Przy malowaniu bardziej skłaniam się ku oliwkowemu.
-
Beata, racja. Mam nadzieję, że ustawowo zakażą używania żywicy do kartonówek :-)
Dzięki za dobre słowo!
Przykleiłem podłogi, jeszcze muszę poprawić kilka rzeczy, ale nie mogłem się powstrzymać przed przymiarkami ;-)
Resory, w głębi serca czuję, że są za duże dlatego zrobię kocioł, by zobaczyć jak to się wszystko schodzi. Muszę też zrobić budkę, aby poprawnie uformować dach.
Także idę w zielone.
PS. Zobaczcie jak bardzo różne są zielenie między wycinankami. Przy malowaniu bardziej skłaniam się ku oliwkowemu.
-
:-)
To porobiłem kotły.
Oklejki były za duże i z tego wszystkiego przykleiłem na odwrót w dużym. Dobrze, że maluję. :-)
Bardzo dawno nie wycinałem szkieletu. W sumie lepiej jak nie ma wręg wycinanych laserem. Zwykle i tak są za małe, a tak chociaż więcej detali dadzą (których dość sporo przypadkiem pominąłem i wycinałem ręcznie, ech)
Zrobiłem przymiarki z resorami i zgłupiałem. Już sam nie wiem czy są dobre, czy nie.
Oczywiście zrobię je zaokrąglone ku górze.
Skoro już tyle zrobiłem to zajmę się uzbrajaniem :-)
-
:-)
To porobiłem kotły.
Oklejki były za duże i z tego wszystkiego przykleiłem na odwrót w dużym. Dobrze, że maluję. :-)
Bardzo dawno nie wycinałem szkieletu. W sumie lepiej jak nie ma wręg wycinanych laserem. Zwykle i tak są za małe, a tak chociaż więcej detali dadzą (których dość sporo przypadkiem pominąłem i wycinałem ręcznie, ech)
Zrobiłem przymiarki z resorami i zgłupiałem. Już sam nie wiem czy są dobre, czy nie.
Oczywiście zrobię je zaokrąglone ku górze.
Skoro już tyle zrobiłem to zajmę się uzbrajaniem :-)
Cześć wszystkim!
Dawno tu nie nadawałem...
Jakiś czas temu w mojej głowie zrodził się pomysł zrobienia całego pociągu. Do tego celu najlepiej nadawały się modele z wydawnictwa Modelik, tj. Parowóz T3 i wagony: chłodnia, cysterna i fakultativwagen. Modele zacząłem robić w "mojej" skali 1/45. Zbudowałem nawet ramy i koła. No i nastąpił u mnie kryzys skali. Zamiast przyjemności czułem zmęczenie tymi wszystkimi drobiazgami. Do tego brak perspektyw wydawniczych. Przerzuciłem się na 1/25.
Sumienie nie dawało jednak spać. Mam kilka zaczętych modeli w 1/45. Co zrobić? Wpadłem na pomysł, by rozgrzebane modele zrobić również w 1/25. No i wróciłem do pociągu KPEV :-)
ROZDZIAŁ I - PAROWÓZ T3
Obie ostoje są na etapie przyklejonych wszystkich nitów i śrubek. Zostało jeszcze kilka części i będzie można malować. Do małego porobiłem jakiś czas temu koła. W dużym wziąłem się za szlifowanie szprych. Ciężko to idzie, ale do przodu.
No to do usłyszenia :-)
PS. Do Ol49 nadal nie znalazłem chęci do zrobienia podstawki :-(