Witam wszystkich,
Bede tu przesylal zdjecia z ze sklejania tego modelu.
Zaczalem go jeszcze w polowie ubieglego roku ale z wielu przyczyn nie udalo mi sie go skonczyc.
Jako "Noworoczne postanowienie" od stycznia zaczalem tam gdzie skonczylem...
Co powiedziec o modelu? Nie jest specjalnie trudny technicznie a skala sprzyja temu zeby wystarczajaco duzo szczegolow bylo mozliwych do wykonania.
Nalezy przede wszystkim pamietac, ze jest to model opracowany 63 lata temu!
Milego ogladania!
Witam,
Maly update produkcji.
Jak w kazdym pojezdzie gasienicowym, kola, naped jezdny jest najwieksza bolaczka.
Nie powiem, ze jestem zadowolony z efektu, ale jako moj pierwszy model na gasienicach nie jest tak zle jak byc moglo.
Skonczylem wiekszosc kol i jedna z gasienic, druga jest na ukonczeniu.
Milego ogladania!
@ Maverick: O to polecam, takie stare modele sklejaja sie swietnie, odkrywamy co bawilo naszych ojcow (albo dziadkow w niektorych przypadkach )
Tak, bede musial cos zrobic z tymi gasienicami. W sumie, po naklejeniu wszystkich elementow gasienic na paski, zostaly mi chyba z 8 -9 elementow gasienic. Nie wiem czy to efekt zamierzony, czy moze mialy byc na zapas? To nie sa chyba elementy ktore mozna latwo zepsuc przy sklejaniu.
W kazdym razie, sklejam w tej chwili rolki ktore maja podtrzymywac gasienice u gory, nad kolami. Jak sie z nimi rozprawie, to zobacze o ile trzeba gasienice srocic. Moze 1 lub 2 elementy wystarcza.
Co do malowania, nie jestem ekspertem i raczej tego unikam. Probowalem wczesniej ale efekt byl daleki od zamierzonego.
Poza tym, co jest zabawne, te biale krawedzie sa o wiele bardziej widoczne na zdjeciach niz w rzeczywistosci
Ale odjazd! Model nieco starszy ode mnie. Ha, ha! Nieźle Ci idzie, biorąc pod uwagę wiek tego opracowania. Czy kleisz prawdziwy, stary model, czy raczej kserokopię lub reprint?
- To reprint z plyty CD. Wydrukowany (po cichu) na laserowce w pracy
Kupilem grubszy papier o gramaturze 224g/m2 i ladnie wyszlo. Jedyny problem, ze musze bardzo uwazac przy manipulowaniu / formowaniu elementow bo nadruk jest dosc 'scieralny' i latwo schodzi z papieru jesli sie troche potrze. Probowalem nawet zakladac gumowe rekawiczki bo myslalem ze moze to mnie sie rece poca przy pracy, ale nie wiele to pomoglo. Ot, trzeba uwazac, a miejscami poprawic troche kolor kredkami.
Witam,
Po malej przerwie, wstawiam 3 fotki z dalszego przebiegu prac.
Na razie zdjalem gasienice i zaloze je na koncu - musze je skrocic o jakies 2 segmenty - dziekuje za porady.
Model jest praktycznie skonczony, zostalo mi jeszcze kilka skrzynek, antena no i RAKIETA :)
Musze przyznac, ze czuje pewne zazenowanie, bo wiekszosc modeli na tej stronie jest perfekcyjnie wykonanych, a moj jest - coz - hobbistyczna dlubanina wieczorami. Ale sprawia mi to radosc, wiec sie dziele.
Pozdrawiam serdecznie