Niszczyciel ORP "Piorun"
- 2025-06-14
- dedal
- Okręty, statki, żaglowce
Po półrocznej przewie wracam z moim kolejnym modelem i zarazem pierwszym okrętem. Zdecydowanie nie był to najlepszy wybór na drugi model, okazał się dość trudny. Zaczynając nad nim pracę nie byłem pewien czy podołam wyzwaniu, mimo wszystko udało mi się go ukończyć z czego jestem bardzo dumny. Jestem świadom wielu błędów, które są niestety widoczne na zdjęciach, ale dużo się przy nim nauczyłem a efekt końcowy jest chyba nienajgorszy. Mam jeszcze jeden egzemplarz Piorunka, więc za kilka lat podejdę do niego po raz drugi - będzie co porównywać.
Komentarze
-
Hmm, biorąc pod uwagę okoliczności budowy, to bardzo dobry model. Jednak wbrew sugestiom poprzedników, sugeruję trzymać drugą wycinankę, bo jednak jest dość duże pole do poprawy. A warto, bo to piękny okręt - moim zdaniem, nasz najpiękniejszy drugowojenny :-) Z nitkami, jednak nie pomogę, bo sam szukam najlepszej opcji :-(
-
Bardzo dziękuję za pozytywne opinie. Z większych błędów to przede wszystkim wręgi przebijające przez kadłub - nie wypełniałem niczym podposzycia i używałem kleju na bazie wody. A z olinowaniem to była masakra - jeśli ma ktoś jakiś patent na klejenie nitek tak, by zachować naciąg to będę wdzięczny.
-
Bardzo dziękuję za pozytywne opinie. Z większych błędów to przede wszystkim wręgi przebijające przez kadłub - nie wypełniałem niczym podposzycia i używałem kleju na bazie wody. A z olinowaniem to była masakra - jeśli ma ktoś jakiś patent na klejenie nitek tak, by zachować naciąg to będę wdzięczny.
-
Popieram poprzednika, ładnie sklejony model :)
-
Popieram poprzednika, ładnie sklejony model :)
-
Mogę się wypowiedzieć z punktu widzenia laika okrętowego: Albo jesteś zbyt skromny, albo dla siebie za surowy. Ja oprócz kilku niedociągniętych lin nie widzę tam nic złego! Model jest super, naprawdę świetna robota. Urzeka czystością wykonania. Uważam, że drugie podejście nie jest w ogóle potrzebne.
-
Mogę się wypowiedzieć z punktu widzenia laika okrętowego: Albo jesteś zbyt skromny, albo dla siebie za surowy. Ja oprócz kilku niedociągniętych lin nie widzę tam nic złego! Model jest super, naprawdę świetna robota. Urzeka czystością wykonania. Uważam, że drugie podejście nie jest w ogóle potrzebne.
-
Podoba mi się, jest bardzo ładnie. Pozdrawiam!
-
Podoba mi się, jest bardzo ładnie. Pozdrawiam!
Hmm, biorąc pod uwagę okoliczności budowy, to bardzo dobry model. Jednak wbrew sugestiom poprzedników, sugeruję trzymać drugą wycinankę, bo jednak jest dość duże pole do poprawy. A warto, bo to piękny okręt - moim zdaniem, nasz najpiękniejszy drugowojenny :-) Z nitkami, jednak nie pomogę, bo sam szukam najlepszej opcji :-(