ORP Kormoran - polski trałowiec redowy typu 253Л
- 2025-04-25
- Papercraftiger

- Okręty, statki, żaglowce
- Waloryzacja
To miał być prosty model na 4 strony wycinanki wylicytowany za 7zł. A potem znalazłem niezłe zdjęcia tego typu jednostek i nawet ze dwie rozmazane fotki samego Kormorana. Okazało się niestety, że wycinanka niewiele ma wspólnego z modelowanym obiektem. Skończyło się na tym, że z wycinanki pochodzi kadłub i kilka drobiazgów; nadbudówkę i większość wyposażenia przeprojektowałem, żeby zbliżyć się odrobinę do prawdziwego okrętu.
Dużo się przy tym modelu nauczyłem, a że uczę się na błędach, to i błędów jest dużo. Widać problemy z utrzymaniem jednolitej kolorystyki (przerobiłem akwarele, plakatówki, akryle plastyków, akryle modelarskie, olejne). Często okazywało się, że coś nie zagrało z moimi wyliczeniami i działka, albo karabiny wychodziły dużo za duże. Pokład mogłem zawczasu wydrukować własny, bo po moim przemeblowaniu jest łaciaty od retuszu. Bulaje dziś wykonałbym inaczej. Łączenie poszycia też nie powala. Ale co się będę sam krytykował, chętnie usłyszę Waszą krytykę - mam grubą skórę, a wszelkie uwagi przydadzą mi się na przyszłość.
Sonary Tamir-5L, Tamir-10 i Tamir-11 - były na wyposażeniu tych jednostek, jednak nie udało mi się ustalić, czy taką nowoczesną technologię przekazali nam razem z okrętami nasi nie zawsze braterscy bracia z ZSRR. Nie znalazłem na to dowodów, ale nie mogłem się powstrzymać i dodałem. Podejrzewam, że prędzej czy później polskie trałowce wyposażono w aktywne sonary radzieckiej produkcji.
Maszt rufowy był odpinany w trakcie trału. W modelu został złożony na maszynowni.
Czas realizacji: około 3 miesięcy dłubania i około 4 miesięcy opierdzielania się.
Rys historyczny
ORP Kormoran był jednym z prawie setki trałowców typu 253Л. Л czyli Ł/L od Leningradu. Ich budowę rozpoczęto jeszcze podczas oblężenia tego miasta przy wielu trudnościach i ograniczeniach. Na przykład podobno zjedzono smarowidło do pochylni wodowania statków, bo w składzie był smalec (w trakcie oblężenia zginęło przeszło milion ludzi). kadłub jest kanciasty i uproszczony, aby do budowy można było wykorzystywać niewykwalifikowaną siłę roboczą. Mimo to jeszcze w 1943 roku dostarczono pierwszą jednostkę z myślą o przyszłym rozminowywaniu wybrzeża, gdy front zacznie się przesuwać na zachód. Kormorana zwodowano w 1945, wtedy z oznaczeniem T-246. W trakcie wojny wszystkie strony konfliktu ustawiły na Morzu Bałtyckim około 85 000 min, więc było z czego oczyszczać. Po wojnie trałowce były dla Polski kluczowe, umożliwiając żeglugę. Otrzymaliśmy 22 takie jednostki w roku 1946 w zamian za przypadające nam według porozumienia w Jałcie łupy wojenne - hitlerowskie statki cywilne. Kormoran był intensywnie eksploatowany do roku 1959, kiedy przekazano go Centralnemu Ośrodkowi Szkolenia Morskiego Ligi Przyjaciół Żołnierza w Jastarni, gdzie otrzymał nazwę Jowisz. Nie znalazłem informacji jak długo tam służył i kiedy został zezłomowany. Raczej prędzej, niż później ze względu na stan techniczny.
A Liga Przyjaciół Żołnierza zmieniła później nazwę na Ligę Obrony Kraju, która wydała tę wycinankę.
Bonus 1: Trałowce 253Л trafiły również do polskiej kroniki
Bonus 2: Rosjanie wykorzystali mocno zmodyfikowany trałowiec typu 253Л do testu torpedy z głowicą atomową.
Komentarze
-
Cześć, fajny retro model, aż czuć w palcach fakturę kartonu :) . przyjemnie się ogląda, widać sporą ilość dobrze spędzonego czasu. Duża ilość drobnicy i detali bardzo go uatrakcyjnia. Wyszły mu te dodatki na dobre. Gratulacje, dawaj kolejny.
-
@mirkuch Dzięki za miłe słowa. Jeśli chodzi o radzenie sobie z błędami, to po prostu rysowałem i drukowałem elementy od nowa. Przypuszczam, że model był jak najbardziej sklejalny, ale nie podobało mi się na przykład, że front nadbudówki jest skośny w wycinance i prosty na zdjęciach prawdziwego egzemplarza, że bulajów jest dwukrotnie za dużo, że drzwi są zablokowane schodami itp. A jeśli chodzi o brak relacji - jeszcze przy tym modelu nie chciałem, żeby mi ktoś zaglądał przez ramię i pouczał. Chciałem popełniać własne błędy. Obiecuję, że się poprawię następną razą, ale na razie trochę przerwy w klejeniu.
-
@mirkuch Dzięki za miłe słowa. Jeśli chodzi o radzenie sobie z błędami, to po prostu rysowałem i drukowałem elementy od nowa. Przypuszczam, że model był jak najbardziej sklejalny, ale nie podobało mi się na przykład, że front nadbudówki jest skośny w wycinance i prosty na zdjęciach prawdziwego egzemplarza, że bulajów jest dwukrotnie za dużo, że drzwi są zablokowane schodami itp. A jeśli chodzi o brak relacji - jeszcze przy tym modelu nie chciałem, żeby mi ktoś zaglądał przez ramię i pouczał. Chciałem popełniać własne błędy. Obiecuję, że się poprawię następną razą, ale na razie trochę przerwy w klejeniu.
-
Mimo skali nie boi się zbliżeń i samego obiektywu - Brawo !
-
Mimo skali nie boi się zbliżeń i samego obiektywu - Brawo !
-
Widać, że dużo pracy i serducha włożyłeś w ten model. Masa fajnych detali na pokładzie. Całość prezentuje się bardzo dobrze, gratulacje!. Zdobyte doświadczenie na pewno znajdzie zastosowanie w kolejnych projektach :)
-
Widać, że dużo pracy i serducha włożyłeś w ten model. Masa fajnych detali na pokładzie. Całość prezentuje się bardzo dobrze, gratulacje!. Zdobyte doświadczenie na pewno znajdzie zastosowanie w kolejnych projektach :)
-
Dla mnie wyszło naprawdę super. Całość z opisem modelu, rysem historycznym i obszerna galeria - dla mnie rewelacja. Mam jeden minus, szkoda, że nie było relacji, bo chętnie bym podejrzał jak sobie radziłeś z tymi błędami w opracowaniu:)
-
Dla mnie wyszło naprawdę super. Całość z opisem modelu, rysem historycznym i obszerna galeria - dla mnie rewelacja. Mam jeden minus, szkoda, że nie było relacji, bo chętnie bym podejrzał jak sobie radziłeś z tymi błędami w opracowaniu:)
-
Jest dobrze ,"nie trzeba psuć"
-
Jest dobrze ,"nie trzeba psuć"
Cześć, fajny retro model, aż czuć w palcach fakturę kartonu :) . przyjemnie się ogląda, widać sporą ilość dobrze spędzonego czasu. Duża ilość drobnicy i detali bardzo go uatrakcyjnia. Wyszły mu te dodatki na dobre. Gratulacje, dawaj kolejny.