Dziękuję jeszcze raz za wszystkie opinie. AndDi model retuszowałem szarą akrylówką, poprostu nie usunąłem czarnych linii obrysowych części o czym wspomniał Kilminster.

Strasznie mnie zaciekawiły te czarne linie na krawędziach i zajrzałem jak ten model został wydany i wygląda mi na to, że to jest niestety Twój czarny retusz. Moim zdaniem czarny retusz,a szczególnie w tym modelu, to nie jest dobre rozwiązanie.

Model zapewne łatwy w budowie nie był ze względu na swoja bryłę. Wykonanie bardzo dobre aczkolwiek mogłeś dobrać lepiej kolor do retuszu lub przemalować cały model.

Model jest naprawdę trudny ze względu na wiele krzywizn .mam go w swej kolekcji archiwalnej,jeszcze nie zdecydowałem się go skleić.Chociażby z powodu iż to był mój pierwszy samochód prawdziwy własny,,ale,jako Opel-Olimpia z 1938r w latach 60tych/ubiegłego wieku/ Jako Moskwicz powstał dopiero po wojnie gdy rosjanie wywiezli całą fabrykę do siebie i nieznacznie go zmodyfikowali.Model jaki skleiłeś nie przedstawia dokładnie /kadeta/ lecz już Moskwicza po liftingu.Pozdrawiam

Dziękuje wszystkim za zainteresowanie, Anber to model z wydawnictwa WMC, przy kolejnych modelach postaram się o dokładniejsze opisy i więcej zdjęć, Wojok jeśli chodzi o trudność modelu to jest dokładnie tak jak piszesz , dla każdego trudność ma inny poziom, w mojej opinii model jest trudny szczególnie ze względu na niewielkie rozmiary... Zbyszek001 witam Cię również :)

Ładny ... O Pan muzyk .... mi też kojarzy się z Vabank ... ale w czarnym kolorze bez tych kresek byłby lepszy ...

Godny uwagi standard. Super że go pokazałeś. Nie napisałeś na jakim opracowaniu pracowałeś ? Jest wrażenie jakby powstał z leciwego MM-a. Trochę mnie to martwi, bo mam ten model w planach. Gratuluję wykonania oraz ukończenia.

Hmm, no tak to bywa - coś, co dla jednych jest kosmosem, dla innych jest "zaledwie" trudne. A jeszcze dla innych, wręcz łatwe...Hihihi.

Trudny. Hihihi. Kurde. Niebyeale trufny. Poziom kosmos. W tym modelu nie ma jednego prostego elementu. No może poza ramą. Zbudowany bardzo dobrze. Mnie przeszkadzają czarne krechy. Ale nie ma wydziwiać. Tak dobie autor wycinanki wymyślił. Jedynie czepne sie do ilości zdjęć. W ogóle witaj na forum. Mocne wejscie. Czeksm na kolejne model.

Ciekawy, nietuzinkowy model. Ładnie się prezentuje, chociaż przydałoby się więcej dokładności podczas łączenia elementów. Ma potencjał i na pewno dałoby się zrobić dużą waloryzację z pełnym malowaniem. Niemniej model w tej postaci prezentuje się dobrze.

Hmm, coś mi się wydaje, że Kilminsterowi jedno "nie" uciekło :-) Mnie osobiście też się ten model podoba. Szacun za podjęcie rękawicy i niemal do końca konsekwentne wykonanie w standardzie. Pod tym kątem model trudny do wykonania. Jednak, jak dla mnie, wyszło elegancko. Parę potknięć może i się znajdzie, ale ogólnie dobrze jest :-) :-) :-)

Kilminster dziękuje za gratulację, model jest w skali 1:25, z całą pewnością da się ten model skleić lepiej, ale dla mnie to już chyba maks umiejętności. AndDi zdecydowanie da się szpachlować, ja chciałem skleić bez malowania tak jak większość moich modeli.

Wdzięczny temat, we mnie budzi sympatię i nostalgię. "Vabank ?" Trochę szkoda, że nie (bystre oko Wojok'a) pozbyłeś się tych czarnych linii konturowych (bo mam nadzieję, że to nie efekt retuszowania) i nie popracowałeś nad wyobleniem elementów nadkoli - model na pewno zyskałby na wyglądzie. No i za mało fotek, w zasadzie nic nie wiadomo o stopniu złożoności modelu, nie znamy też skali. Sylwetkowo fajnie, ale pewnie da się z tego wyciągnąć więcej. Nie pozostaje nic innego jak pogratulować bo trochę trudnego klejenie tu było...

Patrząc na te wszystkie obłości, to całkiem fajnie Ci wyszedł ten Opel. Jestem ciekaw czy szpachlowanie jest możliwe przy takim modelu, bo pewnie można by ładnie zamaskować te wszystkie łączenia.