Brewster Buffalo Mk.I Kartonowa Kolekcja

Brewster Buffalo Mk.I Kartonowa Kolekcja
  • Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
  • Waloryzacja

Mój drugi model. Daleko od idału ale cieszy mnie niezmiernie, że jest już o niebo lepiej niż pierwszy sklejak.

  • Wykonanie:
  • Skala trudnosci:
  • Prezentacja:

Komentarze

  1. tomano2021-05-02 23:41:46

    Dziękuję wszystkim za uwagi krytyczne i pochwały tego co się udało. Bedę dalej pracował, bo złapałem konika ale póki co zwolnię bo brak mi nowych modeli a chwilowo nie mogę dokupić nowych.

  1. peter2021-05-02 22:50:02

    Jak na drugi model to nie jest źle. Masz umiejętności i dobry warsztat .

  1. Noob2021-05-01 12:53:46

    Chyba po raz pierwszy widzę poprawnie aerodynamicznie skręcone łopaty śmigła z uwzględnieniem zmniejszania się ich kąta natarcia w kierunku od nasady na zewnątrz, ale ich osadzenie jest nieprawidłowe - końcówki powinny być niemal równoległe z płaszczyzną obrotu śmigła, z kątem natarcia max +\- 0,5-1 stopień. Popraw to, jeśli jest taka możliwość.

  1. AndDi2021-04-28 20:04:02

    Widać, że chcesz kleić i sprawia Ci to mnóstwo frajdy, a to jest najważniejsze. Zdajesz sobie sprawę co trzeba poprawić, a jak będziesz podchodził do tego z sercem, to modele Ci się odpłacą - będą coraz piękniejsze. Powodzenia przy następnych modelach.

  1. warmiak662021-04-28 17:20:58

    No nad silnikiem sie napracowałeś,,jest jedno ale ,,,poco robic tyle detali których potem wcale nie widać?Ja ograniczam się do tych które będą wyeksponowane oraz widoczne,Koła nie wyszły ci najlepiej .Można skleic kilka warstw kartonu np.1mm i potem obtoczyc na papierze ściernym do odpowiedniego efektu.Takie proste oszklenie wykonac mozna najlepiej z plastykowych okładek /do dokumentów przezroczyste /są bardzo elastyczne.Ponaddto łączenie kadłuba i profilimmnajlepiej na zakładkę,,Jak juz tu podkreślano ,,,a tak jak na początek ,,nie poddawaj się i klej nadal,,Pozdrawiam

  1. Zygfryd2021-04-27 22:23:40

    Widać progres. I i świetnie, że zdajesz sobie sprawę ze swoich słabszych stron, bo znając "przeciwnika" łatwiej go pokonać ;) Model wygląda świetnie jak na drugi model. I przy 10 modelu będziesz miał jakieś problemy, które będziesz poprawiał, takie to hobby :) Nie ma co się zrażać. Widać u Ciebie potencjał i szybko się uczysz. Gratuluję i czekam na kolejną relację

  1. wings2021-04-27 22:05:15

    Wszystko zostało powiedziane. Doskonale zdajesz sobie sprawę co jest nie tak w tym modelu, ale dla mnie silnik jest bardzo OK. Jak na drugi model to jest całkiem dobrze, a widzę, że ochoty do sklejania i ambicji Ci nie brakuje co dobrze rokuje na przyszłość. Co do skrzydeł to ja nie ich nie podklejam tylko na szkielet skrzydeł od góry i od dołu naklejam kawałki kartonu i na to nasuwam sklejone poszycie skrzydła. Ale każdy robi tak jak mu pasuje. Pozdrawiam.

  1. tomano2021-04-27 19:24:31

    Szaman, bardzo dziękuję za uwagi. Będę się skupiał na kolejnych celach treningowych i będę wiedział co i gdzie postować ;) Następny planuję chyba Mustang, coby widoczny silnik nie odwracał uwagi od ćwiczenia lepszego pasowania segmentów. Wiem, że do wytłoczki nie powinienem dobierać CA. Na reszcie użyłem takiego polimerowego na bazie rozpuszczalnika z firmy Bostik, co go tu w UK dostałem. Kupiłem butapren z eBay ale jakiś lewy albo stary. Podkleiłem nim wręgi w tym Bawole, przycisnąłem, o dziwo po kilku dniach wszystko odłaziło i poprawiałem klejem do drewna. Dlatego będę się trzymać tego Bostika. Tą jedna reperowaną szybkę z przodu nie mogłem ukształtować tak żeby złapała więc pomyślałem że jedna delikatna kropelka CA precyzyjnie zaaplikowana nie zaszkodzi. Myliłem się. To nie chodzi o precyzję. CA wchodzi w reakcję z polimerem i nie unikniesz "mlecznienia". Nauczyłem się ;)

  1. szaman2021-04-27 17:38:23

    Widać, że odrobiłeś kawałek lekcji. Kilka moich uwag:. Do każdego w zasadzie samolotu zrobienie podposzycia skrzydeł jest wskazane. Nie ma co kombinować, tylko wyciąć z bloku technicznego mniejsze od kształtu skrzydła kawałki i podkleić najlepiej butaprenem bo jest elastyczny i wyprofilować skrzydło. Żadne BCG, ani inne cuda. Łączenie segmentów najlepiej na 1 wręgę i pasek łączący. Jak jest na 2 to przerabiać. Brawo za samodziełkę tłoczenia, ale NIGDY nie uzywaj przy tym klejów cyjanopodobnych, Najlepiej butapren, bo można usunąć z owiewki nawet rozpuszczalnikiem nitro i ślad nie zostanie, lub UHU. Żaden wikol. Skoro lubisz kleić "drobnicę", to staraj się maksymalnie waloryzować model o inne , czasem brakujące elementy, co podniesie jego walory. Życzę powodzenia przy następnych! Jeszcze co do zdjęć to rozdzielaj najpierw fotki gotowego modelu, a następnie jest opcja "zdjęcia warsztatowe, gdzie możesz pokazać zdjęcia z budowy.

  1. tomano2021-04-27 16:39:45

    - Super wyszedł wash z popiołu papierosowego za karabinami na skrzydłach i w takiej ilości (lekkie natarcie pędzelkiem już po lakierze) w ogóle nie śmierdzi. Popiół z palonego papieru wychodzi jasno szary. Sprawdzi się gdzie indziej. - Cieszę się z mojego pierwszego tłoczenia owiewki. Wyszła w miarę akceptowalnie, ale już zamontowaniu zachciało mi się poprawiać. Dowiedziałem się z praktyki, że owiewki nie da się delikatnie podgrzać i poprawić :D Jakoś połatałem na nowo dociętym kawałkiem plastiku. Wygląda do bani, ma mleczną plamę po CA. Cóż. Jest jak jest. Lekcja odrobiona. No i zbudowałem sobie własny boksik do tłoczenia próżniowego ze skrawków z rupieciarni. Działa. - Odkryłem już definitywnie, że najlepszą frajdę sprawia mi robienie detali. Zdecydowanie największe masochistyczne przyjemności przeżywałem nad wnętrzem kabiny i detalizowanym silnikiem, gdzie próbowałem podrobić to co QŃ zrobił z tym latadłem na konradusie. Łączenie segmentów to wciąż pięta achillesowa. Jest lepiej niż było. Nie waliłem BCG i żeber się nie dorobiłem. Ale dopasowanie wciąż kuleje, więc następny projekt to będzie nauka dokładniejszego i wolniejszego cięcia i kształtowania. - Skrzydło zwaliłem za pierwszym podejściem. Szkielet wyszedł na wierzch. Drugie wyszło super. Zrobiłem podposzycie z cienkiego papieru, utwardziłem CA, okleiłem cienką taśmą dwustronną. Mama taką o lekkiej sile ‘łapania’ tak, że da się bez problemu oderwać i korygować. Ściągnąłem PDF i dodrukowałem raz jeszcze zepsute skrzydło, oderwałem oryginalne i zrobiłem po raz drugi. Stąd różnica kolorów. Ale wygląda lepiej bez tych chamskich żeber i kanionów. Wodne kleje na skrzydła są nie do zaakceptowania. - Najważniejsze. Osiągnąłem następny poziom w cierpliwości. Pierwszy model kleiłem jak radosny pies, który wpadł ze dworu do domu i skacze z radości jak oszalały brudząc wszystko błotem. 3 tygodnie niecałe na tamtą PZL-kę. Ten model dłubałem skrupulatnie przeszło 2 miesiące. Moim zdaniem malutkie postępy widać już choćby dlatego.

Rezultaty 0 - 10 z 10 pozycji

Zaloguj się aby podzielić się swoimi komentarzami z innymi.

Nie posiadasz konta na Kartonowki.pl? - Zarejestruj się i zostań jednym z Nas! Logowanie