SS Jeremiah O'Brien 1/200

SS Jeremiah O'Brien 1/200
  • Okręty, statki, żaglowce

Transportowiec klasy Liberty ‘Jeremiah O’Brien’ został zbudowany w 1943 roku w ciągu zaledwie 56 dni. Mnie budowa jego modelu z serii Military Model zajęła w 2019 roku 5 razy dłużej. Opracowanie jest bardzo dobre, ale sam model wydaje się być rzadko brany pod skalpel – przynajmniej ja nigdy nie widziałem go na żadnej wystawie, a i w Internecie ciężko o jakieś zdjęcia gotowego egzemplarza. Wracając do mojego modelu, sporo nauczyłem się przy jego budowie i, pomimo kilku niedoróbek (szczególnie w obszarze kadłuba), jestem zadowolony z efektu końcowego.

  • Wykonanie:
  • Skala trudnosci:
  • Prezentacja:

Komentarze

  1. peter2021-02-01 23:26:20

    Model ogólnie nieźle się prezentuje ,aczkolwiek łączenie burt za bardzo rzuca się w oczy.

  1. jagdtiger22021-01-31 09:50:20

    Nie dziwie się że rzadko trafia pod skalpel bo ja go widzę pierwszy raz. Nie miałem pojęcia wcześniej że coś takiego wyszło od Hala.

  1. 5promili2021-01-30 23:54:48

    AndDi, Wojok ma rację, zwinięte płachty to plandeki z dwóch otwartych pokryw ładowni. Dziękuję za komentarze, jestem świadom niedociągnięć ale nie znam innego sposobu, by zdobywać doświadczenie niż popełniać kolejne błędy i później starać się ich nie powtarzać :)

  1. Sebastian012021-01-30 20:29:40

    Piękna robota. Podoba mi się.

  1. Zbyszek0012021-01-30 15:34:24

    Piekny model, Super wygląda choć z drobnymi wadami, nie powtarzam. Szcun kolejny kolos.

  1. Wojok2021-01-30 14:55:58

    AndDi, stawiam na plandekę pokrywy ładowni rozciąganą na dechy :-)

  1. tulipan740i2021-01-30 10:28:59

    Statek dobrze się prezentuje. Nadmiernie rzuca się w oczy łączenie bur,t oraz niedbale sklejone pionowe rury zagięte do przodu, chyba to wentylacja maszynowni.

  1. AndDi2021-01-30 10:20:58

    Miałem się zapytać, do czego służy ta płachta na fotce 26?

  1. AndDi2021-01-30 10:11:51

    Wszystko napisane, może dodam, że widać delikatne zapadnięcia burt. Zamiast gąbki polecam styrodur. Łatwo się tnie, łatwo szlifuje, dobrze się klei np. na wikol, dobrze przyjmuje szpachlówkę. Jedyna wada trochę pyli przy szlifowaniu papierem ściernym. Koledzy w domu robią to przy włączonym odkurzaczu, ja to robię na ogródku lub w piwnicy. Za górę Cię podziwiam, jaką to trzeba mieć cierpliwość, uf.

  1. 5promili2021-01-30 02:43:51

    Fakt, z tą śrubą popełniłem błąd, ale był łatwy do naprawienia :) Przerwy między elementami poszycia wynikają między innymi z eksperymentowania z wypełnieniem kadłuba gąbką (czego już więcej nie zrobię) oraz prób użycia szpachli na burtach i ostatecznie nienajlepszego ich dopasowania. Uważam, że kadłuby nie są moją najmocniejszą stroną, jednak nawet jak coś w nich nie wyjdzie to staram się nadrobić wyposażeniem na górze :)

  1. Wojok2021-01-29 23:45:25

    No, tu też jest bardzo fajnie, dużo fajnego drobiazgu, fajne relingi, ale gorzej z dużymi częściami. Duże szpary między elementami poszycia. W śrubie napędowej źle powyginałeś łopaty powinny być wygięte w łuk w drugą stronę, albo skierowane tak, żeby śruba musiała się obracać w drugą stronę. Nie wiem jaki powinien być właściwy kierunek jej obrotów ? Jednak ogólnie model może się bardzo podobać :-)

Rezultaty 0 - 11 z 11 pozycji

Zaloguj się aby podzielić się swoimi komentarzami z innymi.

Nie posiadasz konta na Kartonowki.pl? - Zarejestruj się i zostań jednym z Nas! Logowanie