LWS-6 Żubr

LWS-6 Żubr
  • Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
  • Waloryzacja
Wydanie: 2005 No03-05 Samolot LWS-6 Żubr Seria: CardPlane Wydawnictwo: CardPlane Skala: 1:33

Witam z kolejnym modelem.Tym razem model polskiego bombowca Lws-6żubr z wydawnictwa Card Plane.Nie nalezy do najłatwiejszych.Model zrobilem z otwartymi lukami bombowymi oraz otwartymi drzwiczkami lecz nie wyszedł tak jakbym tego oczekiwał taki umęczony.Samolot o dosc nietypowym kształcie z wytwórni LWS kawał polskiej histori.

  • Wykonanie:
  • Skala trudnosci:
  • Prezentacja:

Komentarze

  1. peter2020-11-30 15:32:34

    Model ma pewne niedociągnięcia głównie źle dobrany kolor do retuszu ,ale ogólnie może się podobać samo wykonanie. Sam samolot jest strasznie brzydki.

  1. sztukmistrz2020-11-25 10:10:24

    Koledzy wspomnieli o "zadach i waletach" wykonania, w dużej części się z nimi zgadzam. Natomiast samolot Żubr to według mnie w kategorii samolotów dwusilnikowych jeden z brzydszych o ile nie najbrzydszy samolot okresu międzywojennego (może nawet w historii awiacji), to taka latająca Multipla, z góry przepraszam za offtopic.

  1. tulipan740i2020-11-24 20:16:28

    Wojok właśnie miałem to samo napisać. Szkoda tu Jareczkowi zaśmiecać galerie Naszymi wywodami. Tylko jeszcze dodam w ramach tej basty, że Łoś to najlepszy polski produkt w lotnictwie bombowym wszech czasów bo jaki by nie był lepszego nie posiadaliśmy. A jak się mylę to proszę mnie poprawić.

  1. Wojok2020-11-24 19:03:07

    Tulipan, widzę, że całkiem inaczej podchodzimy do tematu. Różnymi kryteriami się kierujemy. Będzie dużo pisania, a i tak się nie dogadamy. Wycofuję się z tej dyskusji.

  1. tulipan740i2020-11-24 15:22:22

    Wojok chyba nie chcesz powiedzieć, że w dzisiejszych czasach cztery prototypy z rzędu ulegają katastrofie i projekt nie jest zawieszony. Pilotów oblatywaczy by zabrakło, albo żywi by pouciekali. :-). Wspomniałem tylko o 4 katastrofach prototypów. Owszem Łoś był udoskonalony, ale nadal awaryjny. Nawet Niemcy na Okęciu jednego rozbili bo było paliwo w zbiornikach a już w locie przestało być pompowane do silników. Dawno czytałem o nowatorskich rozwiązaniach jak podwójne koła podwozia głównego, czy luki bombowe w skrzydłach. Ale nowinki techniczne nie mają nic wspólnego z niezawodnością. Czasem wręcz odwrotnie. Jeszcze i tak dobrze, że mieliśmy silniki od Anglików bo na naszych pewnie miał by zerowy udźwig i unosił by się jak Świerkowa Gęś Howarda Hughes'a

  1. Wojok2020-11-24 13:02:31

    Tulipan, takie wypadki wtedy zdarzały się bardzo często. One zdarzają się nawet dzisiaj. Ale nie można przez to oceniać samolotu jako takiego. Poczytaj o rozwiązaniach nowatorskich, o osiągach. O planach wersji myśliwskiej, czy pościgowej ( jak zwał, tak zwał ). To się nie bierze z niczego. Porównaj go z samolotami tego typu z tamtego okresu. Owszem, nie był może nasjlepszy, ale na pewno w czołówce.

  1. tulipan740i2020-11-24 08:54:32

    Wojok a no nie był. Poczytaj chociażby w Wikipedii. Wypadek w 1938 oderwane skrzydło. Potem kolejne 3 wypadki. Wszystkie wypadki wynikały z błędów konstrukcyjnych a nie z winy załogi. To jak go nazwać asem przestworzy? :-)

  1. frozenKAI2020-11-24 07:39:43

    Wystąpię trochę w obronie kolegi :) Wielu z Was zwraca uwagę na niedociągnięcia w budowie no i tu ciężko racji odmówić. Ale pomijająć to wszystko jareczek pokazał, że potrafi kleić kartony :) Można było poprawić wiele rzeczy ale efekt jako taki jest super. Z doświadczenia wiem, że nie jest łatwo złożyć poprawnie model takich gabarytów. Także, mimo niediciągniec, gratuluję bo wyszedł fajnie i na prawdę robi wrazenie :)

  1. Wojok2020-11-24 00:27:51

    Łoś asem przestworzy nie był :-\ Hmm, coś nowego :-) Model niewątpliwie ciekawy, choć wykonanie, już mnie nie zachwyca. Szczególnie drażni ten czarny retusz ramek oszklenia. Te bomby bezczelnie podwieszone bez żadnych, choćby najprostrzych uchwytów mogą drażnić, ale mnie bardziej słabi to, że w tych tylnych lukach są bomby rozmiaru uniemożliwiającego zamknięcie pokryw. Jednak jak się patrzy na fotki całości, to model jak najbardziej może się podobać. I za ten wygląd ogólny ocenił bym go pozytywnie :-)

  1. Zygfryd2020-11-23 20:55:17

    A jak dla mnie się podoba wykonanie. Gdyby nie Maverick, to taki laik jak ja, pewnie by się nie dopatrzył :) I po raz kolejny jestem w szoku i muszę przez Was Googlować, bo mnie zaciekawił temat, że takie samoloty w ogóle w Polsce wtedy były!

  1. tulipan740i2020-11-23 17:28:10

    Samolot wykonany dokładnie. Było nad czym pracować bo to w sumie kawał modelu. Niedociągnięcia zostały już opisane. Ustawienie lotek to już znak firmowy autora:-). Bombki rozumiem, że z wodorem, lecą tylko do góry i nie trzeba do nich mechanizmu mocującego :-). Jak chodzi o wygląd (szczególnie tego nieopływowego dziobu) to mam wrażenie, że nasi inżynierowie najpierw go ochrzcili na etapie zamówienia a następnie na siłę próbowali upodobnić samolot do żubra. Np. foto 4 oblicze żubra tylko rogi z luf za krótkie:-). Jacek-KP fakt to niezbyt udany projekt. Nie tylko jak chodzi o wygląd. Zresztą wiele takich w Naszym dorobku było i nie tylko w dziedzinie lotnictwa. Łoś chociaż dużo ładniejszy również nie był asem przestworzy. W okresie międzywojennym brakowało Nam technologi, dobrych materiałów i polska inżynieria nie stała na takim poziomie jak niemiecka czy brytyjska. A po II wojnie wyniszczona doszczętnie, prócz tego wielki brat ze wschodu pilnował, żeby polska myśl techniczna nie rozwinęła się za nadto, bo kto będzie kupował ich produkty. Przykład SP Gil (porażka przez zepsutą przekładnię kątową ze starego motocykla). Aż dziw bierze, że TS-11 Iskra tak się Nam udała, bo dla Grota zabrało już tego powera.

  1. szaman2020-11-23 17:20:33

    Jak dla mnie samolot/ sylwetka/ dość dziwna. Pamiętam wykonanie Ostoi/. Zrobiłeś go jednak bardzo dokładnie, a model nie jest łatwy. Zresztą jak się chce do zawsze można znaleźć coś!. Jeden zobaczy, drugi nie, ale ideału w kartonie nie ma. Brawo za wykonanie tego trudnego opracowania. Sam bym się za niego nie zabrał nigdy, bo po prostu mi się nie podoba sylwetka. Nie oceniamy tutaj co się komu podoba , a co nie, tylko wykonanie. Dla mnie zrobiłeś to super. Pięknie dopasowane elementy, pokazane szczegóły...Sam nie jestem perfekcjonistą. Też się staram, ale wiem, że niektórzy maja to we krwi.

  1. marszalek242020-11-23 15:27:59

    Ostatni model samolotu skleiłem w ubiegłym stuleciu więc Wasze modele oglądam z pobudek estetycznych. W takiej kategorii prezentowany model jak najbardziej mi się podoba. Potknięcia warsztatu zdarzają się każdemu i w tym modelu bardzo rażące nie są. Moją uwagę przyciąga przede wszystkim oryginalna konstrukcja tego samolotu. Dzięki Maverick-owi dowiedziałem się przy okazji, co jest grane z tymi lotkami i klapami. Mam zaplanowaną budowę małego samolociku, przyda się.

  1. Jacek-KP2020-11-23 14:02:58

    Model oryginalny jak sam samolot. Szkoda, że nie udało się go lepiej dopracować. Najbardziej razi rozłażący się po krawędziach retusz. Natomiast podziwiam cierpliwość i fakt, że dobrnąłeś do końca tego modelu. Czytałem na forach, że to niezbyt udany projekt.

  1. aragorn0012020-11-23 13:19:53

    Sylwetka samego samolotu nie zachwyca, ale to część naszej historii. Brawa za ukończenie tego bardzo trudnego modelu.Koledzy już napisali o drobiazgach to u tam. Gratuluję kolejnego modelu.

  1. Zbyszek0012020-11-23 10:50:11

    Może i kolega Maverick ma rację. Tyle że standard kieruje się swoimi zasadami. Jak autor wymyśli tak też i budujemy. Zatem błędy wykazane w stylu nadruk silników. Brak czegoś. Dla mnie nie są w ogóle błędem. Czy też brak zaczepów bomb. Lub ubogie wnętrze komór bombowych. Tutaj pole manewru jest bardzo wąskie. Jedynie czego się czepne to ciemny retusz widoczny szczególnie przy oszkleniu. Nie leżą także imitacji skórzanych fartuchów czołowych karabinów. Szpachel popękała i jest brzydko. Samolot bardzo mi się podoba. A wykonanie oceniam wysoko. Nie jestem lotniczy ale umiem ocenić profesjonalizm. Moim zdaniem. Jest bardzo dobrze. A model efektowny, pracochłonny, i urokliwy mimo sewj brzydoty. Szkoda że opis skromny bo tu akurat jest o czym pisać. A i galeria stosunkowo skromna.

  1. AndDi2020-11-23 10:01:27

    A mnie ogólnie (czyli bez szczegółów) model się podoba,jak również podoba mi się jego sylwetka jako samolotu. Jest nietypowa i potężna, jak prawdziwy żubr. Maverick sporo wychwycił, ja bez tych jego uwag, to połowy bym nie zobaczył, ale ze mnie to żaden samolociarz :) Przypomniałeś mi sklejonego z 50 lat temu mojego Żubra z MM, gdzie mi do Twojego :)

  1. Popeczek252020-11-23 08:28:56

    Kolega Maverick bardzo dokładnie opisał wszystkie za i przeciw, więc nie mam już bardzo czego dopowiedziec. Moim zdaniem sama sylwetka Żubra była już umęczona przez konstruktorów i samolot ten nie może być ładny :-) co innego model, ten robi wrażenie mimo kilku drobnych niedociągniec. Wiem, że jest trudny, oglafalem lata temu relację z budowy Ostoi, i wystarczyło, żeby mnie zniechęcić do tego projektu. Gratuluję wygranej walki z tą materią ;-)

  1. Maverick2020-11-22 23:44:26

    Model fajny i widać, że włożyłeś w niego mnóstwo starań ale jak dla mnie osobiscie panuje w nim chaos modelarski i to nie ten pozytywny. Bo według mnie skoro decydujesz się na wykonanie pootwieranych segmentów w modelu to powinieneś zadbac też o pewne konieczne detale przy takim rozwiązaniu. Mam tutaj na myśli chocby te bomby, które wiszą a raczej są przyklejone do podłogi bez jakiejkolwiek imitacji uchwytów - bo jak niby ona tam się trzyma? Czyli otwierasz przedział bombowy po to aby pokazać jak wyglada to w środku w prawdziwym samolocie i aby było bardziej realistycznie a tu ZONK bo cały efekt psuje bombka która jest przyklejona jak w zabawce. To samo zagadnienie teraz z innego punktu widzenia: Model miał być uatrakcyjniony, rozbudowany, zdetalowany i "urealniony" poprzez pootwieranie drzwiczek, luków bombowych i tym podobnych a tu kolejny ZONK w postaci namalowanych, i to według mnie strasznie prymitywnie, silników w dodatku przy tak w sumie ładnie zdetalowanych śmigłach. Kolejną rzeczą na którą juz kilka razy zwracałem uwagę przy twoich modelach samolotów jest a raczej są powierzchnie sterowe. Mianowicie po raz kolejny "lotki" na skrzydłach czyli te skrajne zewnętrzne "stery" skrzydeł w twoim modelu są obie skierowane w dół a one w rzeczywistości pracują asymetrycznie względem siebie. Czyli gdy prawa "lotka" jest skierowana ku dołowi to lewa jest skierowana ku górze - i na odwrót gdy lewa jest skierowana do dołu to prawa jest skierowana do góry. Lotki to zewnętrzne skrajne powierzchnie sterowe na skrzydłach. Klapy to te wewnętrzne powierzchnie sterowe skrzydła od kadłuba do lotek. Klapy uchylają się tylko do dołu i nigdy do góry. Tak, więc lotki to nie klapy i nigdy nie mogą być wychylone w jedną i tą samą stronę! Popraw to koniecznie bo to rażący błąd! Także podsumowując: Widzę wiele niekonsekwencji w twoim wykonaniu tego modelu ale oczywiście doceniam twoją pracę i to co napisałem nie jest, i wcale nie ma być hejtem pod twoim adresem lecz konstruktywną krytyką. Tak, więc zanim zaczniesz "otwierać" drzwiczki, luki bombowe i inne "wodotryski" to popracuj wczesniej nad podstawowymi detalami, które wspólnie w efekcie końcowym będą tworzyć spójną całość bez niepotrzebnego chaosu burzącego całą estetykę modelu. I podkreślam, że i tak model jest fajny, i mi się podoba ;) Pozdrawiam Maverick P.S. Tutaj grafika co do zobrazowania zasady działania "lotek" - https://i1.wp.com/in2minutes.ru/wp-content/uploads/2018/04/Turns_4.png

Rezultaty 0 - 19 z 19 pozycji

Zaloguj się aby podzielić się swoimi komentarzami z innymi.

Nie posiadasz konta na Kartonowki.pl? - Zarejestruj się i zostań jednym z Nas! Logowanie