Zapomniałem napisać, zdjęcie nr 9 jest bardzo ładne :)

Bardzo piękny klimatyczny model, myślę, że możesz go sprzedać za grube pieniądze, będzie pasował jakiemuś miliarderowi do jego gabinetu. Świetny.

Bardzo podziwiam, za inwencję twórczą jak i za oryginalny pomysł :-) Miło się go ogląda. Nie pogardził bym takim ,,Nautilusem'' u siebie na półce.

Witam , fajny pomysl i ogolnie swietne wykonanie , napewno pracy bylo bardzo duzo !

No fakt, że zdjęcia to średnio wyszły i przez to jak dla mnie prezentacja ucierpiała. Co do wyglądu, to właśnie tak go sobie wyobrażałem i pewnie Verne też tak go widział, a nie taki dziwaczny jak w tych dwóch filmach. Jak się wczyta w książkę, to wbrew pozorom można sporo się dowiedzieć o wyglądzie okrętu. Śluza jest czy nie ma? Pytam się gdyż to ważny element, ponieważ pomysł JV został wykorzystany w rzeczywistości przy projektowaniu śluz podwodnych. Brawa za projekt i brawa za ukończenie. A że Wojok nie przebrnął, to nie dziwota, gdyż to trudna lektura :))

Dzięki za odpowiedź. Czytałem to baaardzo dawno temu stąd moje pytanie.

Bardzo oryginalny jest Twój Nautilus. Ja wyobrażałem go sobie nieco inaczej, ale jest tyle jego wizji ilu jest czytelników Pana Juliusza. Zarywałem noce czytając jego książki. Fajnie Ci wyszedł. Widzę w nim wyraźną inspirację srebrzystym tuńczykiem. Z całą pewnością jest bardzo szybki. Verne byłby dumny z Ciebie!

Co do sterów to tak jest właśnie w opisie, wiem, wiem wielu się na ten temat rozpisywało, że tak by nie działały stery głębokości, ale taką miał wizję i autor książki. Pozdrawiam serdecznie wszystkich!

Dzięki za komentarze, Verne opisał Nautilusa dość dokładnie: "Długość tego cylindra, od dziobu do rufy jest dokładnie 70 m, a jego maksymalna szerokość wynosi osiem metrów... Te dwa wymiary pozwalają uzyskać za pomocą prostego obliczenia powierzchni i sześciennych zawartości Nautilus. Jego powierzchnia mierzy 1011.45 metrów kwadratowych; i jego zawartość 1,500.2 metrów sześciennych; to znaczy, kiedy całkowicie zanurzony wypiera 1500.2 metrów sześciennych wody lub 1500.2 ton." Mój Nautilus jest w tych proporcjach, dużo szperałem w sieci i jest wiele wizji tego okrętu, przedstawiłem wam swoją :) Więcej o samym wykonanie, wrzuciłem zdjęcia warsztatowe, cały kadłub jest piankowany, potem szpachlowany. Postarzanie robione lakierem matowym, suchymi pastelami, farbami itp ...

Piękny projekt i jeszcze lepsze wykonanie. Jak Ty policzyłeś tą skalę. Ni pamiętam, czy Verne podawał wymiary okrętu?

Ale nietypowa łajba. Śruba jak śmigło samolotu, strzelista jak rekin złapany w sieć nitów a stery wysokości tylko w jednej osi. Podstawka przypomina stoczniową konstrukcję, Doskonale pasuje do modelu. Wyrazy uznania za wnętrze jak i inwencję twórczą.

Świetny model. Aż naszła mnie ochota przeczytać książkę, której nigdy nie czytałem, a o której chyba kazdy słyszał :)

Przepięknie zaprojektowany i wykonany model.

Łajba jak ta lala :-) Bardzo mi się ten okręt podoba ( ale książki nie strawiłem ). Szacunek za inwencję twórczą :-) Podstawka mi się podoba. A fotki na czarnym tle wyszły spoko. Ciemne takie, ale spoko.

No nareszcie go pokazałeś w galerii. Fantastyczny projekt (dosłownie) i bardzo oryginalny. Fajnie się ogląda, tylko czegoś mi tu brakuje ... kapitana! Muszę go obejrzeć z bliska.