,,Żółty Lew'' ( Bitwa pod Oliwą - 1627)

,,Żółty Lew'' ( Bitwa pod Oliwą - 1627)
  • Okręty, statki, żaglowce

Polska pinka ,,Żółty Lew’’ z wydawnictwa Shipyard przeskalowana ze skali 1:96 do 1:200. Od długiego już czasu kusiło mnie, żeby spróbować swoich sił w budowie łajby napędzanej żaglami, (dawno temu, jeszcze w latach 90-tych miałem na koncie ,,Golden Hind’’, ,,Santa Marię’’ i HMS,,Victory’’) postanowiłem więc się sprawdzić i nie chcąc od razu rzucać się na jakąś XVIII wieczną fregatę czy liniowca, wybrałem na początek coś prostszego… Oczywiście nie byłbym sobą, gdym i tego modelu nieco nie zminiaturyzował. Nie miałem pojęcia, że te okręty w skali 1:200 są tak małe i nie powiem, bo budowa dała mi nieco popalić. Nie byłem w stanie puki co wykonać poprawnie np. jufersów i przyznaję, zrobiłem je nieco ,,na sztukę’’. Mimo wszystko z końcowego efektu jestem zadowolony. Nie jest to co prawda wykonanie na poziomie jaki prezentują nam And Di, Seahorse, czy Petrov, bo ten jest dla mnie raczej nieosiągalny, ale jak na moje skromne możliwości myślę że wyszło nieźle. Pinka ,,Żółty Lew’’ zbudowana została w 1622 roku w Gdańsku i był to pierwszy okręt wojenny regularnej floty polskiej. Pinki były okrętami dwu lub trzymasztowymi, smukłymi o niewielkich rozmiarach. Przeznaczone były do rejsów patrolowych , osłony większych jednostek oraz misji rozpoznawczych. W 1627 roku flota polska posiadała trzy tego typu jednostki. Były to trzymasztowa ,,Arka Noego’’, ,,Panna Wodna’’ i najmniejsza, dwumasztowa ,,Żółty Lew’’ zwany często ,,Starą pinką’’. W 1626 roku ,,Żółty Lew’’ brał udział w rejsach patrolowych floty polskiej. Owocem tych tych rejsów były zdobyte trzy fleuty, które zaadoptowane do celów wojennych zostały wcielone do floty królewskiej. (Wzięły one później udział w bitwie pod Oliwą). 28 listopada 1627 roku doszło do pierwszej bitwy regularnej floty polskiej z blokującymi port w Gdańsku okrętami szwedzkimi – bitwy na redzie gdańskiej zwanej Bitwą pod Oliwą. ,,Żółty Lew’’ dowodzony przez kapitana Hansa Kizero wziął w niej udział w składzie pierwszego dywizjonu okrętów w skład którego weszły również galeony ,,Święty Jerzy’’i ,,Jeleń’’, fleuta ,,Czarny Kruk’’ oraz pinka ,,Panna Wodna’’. W wyniku bitwy zdobyty został szwedzki galeon ,,Tigern’’, zaś galeon ,,Solen’’ uległ zniszczeniu. Pościg za pozostałymi jednostkami floty szwedzkiej, trzema galeonami i pinasem nie dał rezultatu. Bitwa zakończyła się zwycięstwem polskiej floty, dzięki czemu Gdańsk na jakiś czas uwolnił się od uciążliwej blokady szwedzkich okrętów. Kilka dni po bitwie, 2 grudnia 1627 roku ,,Żółty Lew" został wysłany w rejs rozpoznawczy w składzie eskadry czterech okrętów (ponadto ,,Latający Jeleń", ,,Arka Noego" i ,,Panna Wodna"). Jako jedyny z nich odniósł powodzenie, zdobywając fleutę holenderską, z którą powrócił do portu 13 grudnia (zdobyty statek następnie wzmocnił polską flotę jako okręt ,,Feniks"). 15 kwietnia 1628 ,,Żółty Lew" wyruszył w kolejny rejs rozpoznawczy (z ,,Panną Wodną", ,,Czarnym Krukiem" i ,,Feniksem"). Podczas ataku wojsk szwedzkich wspieranych przez artylerię na polskie okręty stojące u ujścia Wisły koło twierdzy Latarnia (Wisłoujście) po północy 6 lipca 1628, ,,Żółty Lew" został trafiony zapalającą kulą w magazyn prochu i eksplodował, zginął przy tym również kapitan Hans Kizero.

  • Wykonanie:
  • Skala trudnosci:
  • Prezentacja:

Komentarze

  1. anber2018-11-23 20:41:01

    Do butelki z nim :-). Choć często mierzę się z drobnicą, to to to istny masochizm. Gratulacje. Super wykon.

  1. aragorn0012018-11-20 20:00:30

    O rany jak miniaturka, jakie to małe, albo masz takie duże wykałaczki :) Gratuluję, dobry kierunek, żagle i do tego jak zwykle u ciebie z historią. To bardzo sobie cenię u ciebie. Mnie też kręcą żagle, więc brawo!

  1. peter2018-11-20 12:29:20

    Kolejny zminiaturyzowany model w twoim wykonaniu który po prostu jest bardzo pięknie i dokładnie wykonany.Oczywiście 3 x maks,niestety głos na Mt już oddałem ale jak nic ciekawego nie pojawi się to na przyszły tydzień na pewno na niego oddam głos.

  1. AndDi2018-11-18 23:42:17

    Po pierwsze szacunek za zrobienie tego akurat maleńkiego okrętu w tak małej skali. Ja bym się nie podjął tak zminiaturyzować "Żółtego lwa", a wręcz przeciwnie raczej bym go powiększył :) . Kolorystycznie bardzo ładnie się prezentuje. Wykazałeś się dużym samozaparciem. Widać, że nawet w tak małym modelu warto wypełniać przestrzeń pomiędzy wręgami, bo trochę Ci wyszły "krowie żebra", a tu raczej "cielęce żeberka". Co do jufersów, to chyba by było lepiej jak byś z nich zrezygnował, bo te są baaardzo duże, a bez nich by było prawdopodobnie ładniej. Ale to takie ewentualne uwagi na przyszłość, bo i tak jestem pełen podziwu.

  1. Fokus2018-11-18 21:23:12

    Ale czad! W typowej skali nie każdy sklei taki model, a co dopiero miniaturę. Jestem pod wielkim wrażeniem.

  1. Karol19852018-11-18 19:49:55

    uwielbiam miniatury...... Bardzo fajnie to wygląda :) precyzyjna robota.

  1. szaman2018-11-18 17:52:37

    Pinka-Łupinka. Jesteś niemożliwy...

  1. wings2018-11-18 17:47:24

    Wiadomo, że Twoją domeną są miniaturki i jak do tej pory budowałeś piękne modele samolotów, ale ten model to już masochizm w dobrym tego słowa znaczeniu o ile takowe istnieje. Podziwiam Twój warsztat i cierpliwość. 3xMax.

Rezultaty 0 - 8 z 8 pozycji

Zaloguj się aby podzielić się swoimi komentarzami z innymi.

Nie posiadasz konta na Kartonowki.pl? - Zarejestruj się i zostań jednym z Nas! Logowanie