MIG--15
- 2018-10-28
- Domi07nik

- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
Witajcie chciałem zaprezentować mój kolejny model jest to MIG 15. Został pobrany z internetu i wydrukowany na bloku technicznym. Model ma od spodu uchwyt do wystrzeliwania z procy bo to jest model latający. Najwięcej kłopotu sprawił mi kadłub i osłona kabiny;]. Zdjęcia pomógł zrobić tata. -------------------------- edit "taty" Pozostawiam pisownię i składnię w opisie modelu bez większej ingerencji, niech młodzież się uczy publicznie wypowiadać na piśmie. ;-) Bartko28
Komentarze
-
Mój pierwszy model samolotu poleciał tylko raz .......do kosza. Samolocik niczego sobie - gratuluję ukończenia drugiego modelu / i to w tak krótkim czasie/. Zwracaj uwagę jak przyklejasz poszczególne elementy, bo ten wlot z przodu nie bardzo trzyma symetrię. :-(Trzymam kciuki za następne dokonania.
-
Jak na początkującego modelarza to model całkiem fajnie wyszedł.Powodzenia przy kolejnych.
-
Jak na początkującego modelarza to model całkiem fajnie wyszedł.Powodzenia przy kolejnych.
-
Nie poprzestawaj na prostych modelach. I brawa za chęć dołączenia do grona kartoniarzy.
-
Nie poprzestawaj na prostych modelach. I brawa za chęć dołączenia do grona kartoniarzy.
-
Dobrze widzieć, że rośnie kolejny modelarz. Jak bierze wzór z taty to jeszcze lepiej :-). Może wystartujesz z relacją? ;-)
-
Dobrze widzieć, że rośnie kolejny modelarz. Jak bierze wzór z taty to jeszcze lepiej :-). Może wystartujesz z relacją? ;-)
-
No i pięknie! Nie dość, że kartonowy model to jeszcze latający! Moje nie latają :( próby nie powiodły się... Gratuluję!
-
No i pięknie! Nie dość, że kartonowy model to jeszcze latający! Moje nie latają :( próby nie powiodły się... Gratuluję!
-
Kartony które mają latać, mają skrzydła pasowane i wsuwane, przy lądowaniu gdyby to było klejone po kilku próbach model byłby do kosza. Powiem, wam, że kiedyś też coś takiego budowałem, to były zamierzchłe czasy. I wbrew pozorom, to bardzo trudne, żeby to skrzydło trzymało się na tyle solidnie, aby w czasie lotu nie wypadało. Ja puszczałem samoloty z patyka i gumki. Gratulacje piękny model i bardzo mi się podoba. Jeśli w takim tempie będziesz zdobywał doświadczenie, to medale na konkursach będą się sypały jak ulęgałki z drzewa. Pozdrowienia dla taty.
-
Kartony które mają latać, mają skrzydła pasowane i wsuwane, przy lądowaniu gdyby to było klejone po kilku próbach model byłby do kosza. Powiem, wam, że kiedyś też coś takiego budowałem, to były zamierzchłe czasy. I wbrew pozorom, to bardzo trudne, żeby to skrzydło trzymało się na tyle solidnie, aby w czasie lotu nie wypadało. Ja puszczałem samoloty z patyka i gumki. Gratulacje piękny model i bardzo mi się podoba. Jeśli w takim tempie będziesz zdobywał doświadczenie, to medale na konkursach będą się sypały jak ulęgałki z drzewa. Pozdrowienia dla taty.
-
No i wszystko się wyjaśniło. Trzymam kciuki za kolejny model i domyślam się, ze chodzi o Polikarpowa, czy tak? Dokładnie to Rosjanie mówili na niego zdrobniale "iszaczek" (fonetycznie) czyli osiołek. Klej Magic jest dobry, nie brudzi, ale trzeba samemu mieć czyste ręce przy pracy, bo brudu zmieszanego z klejem nie da się potem usunąć z modelu.
-
No i wszystko się wyjaśniło. Trzymam kciuki za kolejny model i domyślam się, ze chodzi o Polikarpowa, czy tak? Dokładnie to Rosjanie mówili na niego zdrobniale "iszaczek" (fonetycznie) czyli osiołek. Klej Magic jest dobry, nie brudzi, ale trzeba samemu mieć czyste ręce przy pracy, bo brudu zmieszanego z klejem nie da się potem usunąć z modelu.
-
Używam kleju Magic. Szpara przy skrzydłach jest dlatego, że je tylko się wsuwa w kadłub. Skrzydeł na końcu nie sklejałem, bo ten model ma latać i tak radziła instrukcja. Następnym moim modelem będzie Iszak. :] Taki prawdziwy z wręgami i kabiną:]
-
Używam kleju Magic. Szpara przy skrzydłach jest dlatego, że je tylko się wsuwa w kadłub. Skrzydeł na końcu nie sklejałem, bo ten model ma latać i tak radziła instrukcja. Następnym moim modelem będzie Iszak. :] Taki prawdziwy z wręgami i kabiną:]
-
Nie jest źle. Każdy kolejny będzie tylko lepszy. Rośnie nam kolejny mistrz ;-)
-
Nie jest źle. Każdy kolejny będzie tylko lepszy. Rośnie nam kolejny mistrz ;-)
-
Cieszę się, że rośnie nowe pokolenie modelarzy kartonowych. Jak zdziecinnieję na starość, to będzie miał mnie kto obśmiewać ;-). A tak na serio - geometrycznie model mi pasuje. Niestety ma trochę niedociągnięć, o których zapewne wiesz. Napisz jakiego kleju używasz, bo mam wrażenie, że za słabo klei papier. Widać wyraźne rozstępy przy kabinie, przy mocowaniu skrzydeł do kadłuba, a co najbardziej razi, to na końcówkach skrzydeł. zwyczajnie się rozeszły. Trzeba to poprawić. Koniecznie staraj się dopasowywać elementy do siebie przed sklejeniem. Przód wyglądałby znacznie lepiej, gdyby nie wyłaziły sklejki. Bierz się za następny model, najlepiej jakiś tary Mały Modelarz i klej dalej. Puść relację na Forum, to coś podpowiemy. Ja kocham samoloty więc masz u mnie wsparcie. ---> Pozdrowienia dla Taty za wsparcie hobby syna.
-
Cieszę się, że rośnie nowe pokolenie modelarzy kartonowych. Jak zdziecinnieję na starość, to będzie miał mnie kto obśmiewać ;-). A tak na serio - geometrycznie model mi pasuje. Niestety ma trochę niedociągnięć, o których zapewne wiesz. Napisz jakiego kleju używasz, bo mam wrażenie, że za słabo klei papier. Widać wyraźne rozstępy przy kabinie, przy mocowaniu skrzydeł do kadłuba, a co najbardziej razi, to na końcówkach skrzydeł. zwyczajnie się rozeszły. Trzeba to poprawić. Koniecznie staraj się dopasowywać elementy do siebie przed sklejeniem. Przód wyglądałby znacznie lepiej, gdyby nie wyłaziły sklejki. Bierz się za następny model, najlepiej jakiś tary Mały Modelarz i klej dalej. Puść relację na Forum, to coś podpowiemy. Ja kocham samoloty więc masz u mnie wsparcie. ---> Pozdrowienia dla Taty za wsparcie hobby syna.
-
Nie wierzę, że tata tak po prostu patrzył ;) dobre zaczątki,symetria zachowana. I jak,próbowaliście nim latać? :) I zazdroszczę wspólnej pasji,coś pięknego. Mentora masz świetnego, wykorzystaj to dobrze. Biorąc pod uwagę wiek i samodzielność oraz wykonanie. To daję maxy na zachętę
-
Nie wierzę, że tata tak po prostu patrzył ;) dobre zaczątki,symetria zachowana. I jak,próbowaliście nim latać? :) I zazdroszczę wspólnej pasji,coś pięknego. Mentora masz świetnego, wykorzystaj to dobrze. Biorąc pod uwagę wiek i samodzielność oraz wykonanie. To daję maxy na zachętę
Mój pierwszy model samolotu poleciał tylko raz .......do kosza. Samolocik niczego sobie - gratuluję ukończenia drugiego modelu / i to w tak krótkim czasie/. Zwracaj uwagę jak przyklejasz poszczególne elementy, bo ten wlot z przodu nie bardzo trzyma symetrię. :-(Trzymam kciuki za następne dokonania.