Hej wspaniała robota ... pochwała i podziw ..widać że wczułeś się w klimat !!! MT Pozdrawiam .

I w tym tygodniu ode mnie MT

Mares, już to poprawiłem po uwadze dzaro. Wkleiłem tam zamalowane na czarno od środka też cienkie rurki plastikowe z wacików. Średnica pasowała na wcisk, tylko nie dodałem fotki. Jutro to zrobię.

Całkiem fajnie zbudowany model. Oświetlenie to jego mocna strona ;-). Jeśli mógł bym coś zasugerować, to proponował bym prostą do wykonania poprawkę, z tymi niefortunnymi przestrzelinami za którymi brakuje KM-ów. Należy je, jak to robiono po każdym użyci KM-ów, zakleić czerwonym płótnem/kartonem i po sprawie. Ładna prezentacja. Nominacja do MT.

Wykonanie modelu pierwsza klasa,plus bardzo fajny efekt ze światłami i jak zwykle super prezentacja.

Najfajniejsze w tym modelu jest to jak super wyszło oświetlenie. Napracowałeś się i efekt jest bardzo ciekawy i przyciągający. Gratulacje.

Trochę się obawiałem tych światełek ale wyszły bardzo dobrze zresztą jak cały model.

Nie przeszkadzają mi różnicę w kolorach, czy inny kolor statecznika. Pewnie dlatego że się nie znam na takich szczegółach dotyczących samolotów, a tym bardziej biorących udział w bitwie o Anglię. Po prostu podoba mi się i tyle. Super oświetlenie. Malowanko też niezłe. Chylę czoła za inwencję twórczą. Co do zasilania to ja bym wykonał w kadłubie lub platowcu na etapie jego budowy jedną otwierane klapę (pokrywę), w której umieścił bym dwie płaskie bateryjki 3V połączone równolegle. Taki układ baterii zastosowałem w swoim M 270, bateryjki są niewielkie i świetnie się nadaje do tego typu modeli.

Wings wyłapał jeszcze różnicę malowania statecznika pionowego, którą przegapiłem. Mea Culpa. Już poprawiłem w plikach do wydruku. Podobnie jak wnętrza skrzydeł w otworach na KM-y miałem pomalować na czarno i zapomniałem zajmując się przede wszystkim zamalowaniem wnęk gdzie będą reflektory, aby światło nie przebijało przez skrzydła. No ale, "gdzie drwa rąbią, tam wióra lecą". Można by to poprawić rozcinając skrzydła od dołu, ale już nie będę się w to bawił i psuł modelu. Ja jestem wystarczająco zadowolony z efektu.

No tak, ale czy ta konkretna maszyna takie skrzydło dostała ? Z tego co wiem, to nie, więc Wings miał rację zwracając na to uwagę. A czy były odstępstwa od reguły którą przytoczył, to już raczej nie dotyczy tej galerii :-\

No to ja jeszcze dodam, że kolor spodu wcale nie był błękitny, przynajmniej w Dywizjonie 303. Widać to na wielu oryginalnych zdjęciach. Ja poprawiałem ten kolor właśnie z błękitnego na jasny seledyn.

Wings, nie zgodzę się z twoją opinią. Wielokrotnie nawet z relacji pilotów wynikało, że po ciężkiej walce , w czasie remontu na lotnisku montowano skrzydła dostarczone ze starych zapasów , malowane także na czarno. Ok zgodzę się, że wtedy dolna cześć kadłuba powinna być błękitna a tylko czarny sam spód skrzydła, lecz co do samego kolory skrzydła nie jest to błędem.

Nie no, dwie maszyny na tych samych numerach ? Nie ma bata, policja się przyczepi :-) Jak na mój gust, to chopoki się wybrali dalej niż na Morze Śródziemne - to chyba jadnak North Carolina - czyli Pacyfik :-) A model, no cóż, troszkę mnie rażą niekonsekwencje w malowaniu. Rozumiem, że były kłopoty, ale jednak razi mnie to :-\ Ale to mój problem. Z drugiej strony doceniam Twoją walkę z trudnościami. Ale skoro to lubisz, to Ci nie współczuję :-P Oświetlenie spoko, a pomysł z zasilaniem z beczki, to chyba najlepsza opcja. Choć styki w kołach też nieźle brzmi :-) Nie rozumiem zamiany łopat śmigła. Przecież modele tego autora są elegancko opracowane ( łopaty pewnie też ), więc skąd ten pomysł ? Ogólnie model podoba mi się i za ciężką walkę masz u mnie MT :-)

Heniu super model i błyskawiczne tępo jego budowy - gratulacje. Światłą super wyglądają, fotki fajne 3 *max.

Dzaro, myślałem o tym, ale przy skrzydłach było tyle roboty, że w końcu zapomniałem. Miałem pomalować środki na czarno i jakoś opuściłem. Wings. W relacji opisuję dlaczego zrezygnowałem z przemalowania skrzydeł od dołu. Problemy z różnicą w kolorach były nie do uniknięcia. Co do śmigieł to tak . To są śmigła od lightinga. Takie też widziałem na wielu zdjęciach i bardziej mi odpowiadały od załączonych w wycinance. W końcu nie jest to wierna kopia tego samolotu tylko replika z własnymi pomysłami. Kolor czerwony na ogonie. Fakt, przegapiłem różnicę...To mogłem poprawić.

Całość wygląda niezwykle efektownie, lecz mam nieodparte wrażenie ,że nieco zapomniałeś o imitacjach luf km-ów w skrzydłach, przez co w otworach na owe km-y widać białe wręgi skrzydeł( zdjęcie 3 i4). Wg mnie, jako doskonałą imitację tychże luf można by zastosować końcówki wkładów od długopisu wklejone stroną piszącą do środka. Niemniej jednak model wymiata.

Witaj Heniu, skoro już postanowiłeś przemalować model, to mogłeś bardziej trzymać się oryginału. Np. samoloty 303 dywizjonu w okresie bitwy o Anglię nie miały dolnych powierzchni malowanych na czarno tylko Sky type S - od czerwca 1940 do listopada1940 ( czarne skrzydło wróciło 28.11.1940 czyli po Bitwie do 22.04.1941). Powinieneś też zmienić kolor czerwony na stateczniku pionowym tak jak na załączonym przez Ciebie zdjęciu. Kolor powierzchni wewnętrznych np. podwozia to Interior Green a nie srebrny. Jeszcze jedno, czy do modelu zastosowałeś łopaty śmigła od Lightninga? Co do reszty to zgadzam się z kolegami. Pozdrawiam.

Szamanie, samolot nie musiał by stać na stałe na podstawce, a tylko w momencie "świecenia". Styki mogły by być np. w klinach blokujących koła. Oglądając Twoją relację myślałem, że baterie będą zamontowane w samolocie. Pomysł z beczką może "wypalić" :))

Zbyszku, oczywiście wklejaj gdzie Ci pasuje. Dzięki za miłą opinię.

Coś pięknego. Pochylam czoło po pierwsze nad tematem. Po drugie nad zaangażowaniem w opracowanie Harricana z 303 dywizjonu. Po trzecie nad sztuką modelarsko waloryzacyjną. Czekałem an ten model w galerii. Od slow do czynów. 3 x maks + ode mnie MT. Pytanie do Autora. Czy mogę dwie ostatnie fotki umieść w swojej galerii profilowej. Są po prostu fantastyczne. Pozdrawiam. I gratuluję. Piękny model w niewyobrażalnym tempie zbudowany.