Witaj .Wszystko już zostało opisane.Model wykonany poprawnie z kilkoma błędami,ale ogólnie prezentuje się całkiem nieżle

Nie jest to super wykonanie ale jest dobre. I mnie się podoba. W ogóle podoba mi się ta 117 tka bajerancki samolot, który długo działał w ukryciu. Jakie błędy popełniłeś to już sam wiesz najlepiej;)

uś .... dość ponure ptaszysko, choć przypomniało mi wesoły komentarz z czasów wojny na Bałkanach - f 117 widzimy cię. Niemniej super że się postarałeś :)

Witam Cię i ja. W prawdzie jestem tu już od jakiegoś czasu, ale zaczynałem tak jak Ty. Rzucając się z motyka na księżyc. Lecz szybko rozpocząłem pracę nad nowm modelem z relacją w pracowni, potem drugi i nastepny i powiem Ci, że wyszło mi to tylko na dobre. Zachęcam więc, bież się za nowy model i do pracowni. Powodzenia

Cześć! Ja też się niedawno nawróciłem. Jeśli chodzi o wykonanie modelu, to wiele już zostało napisane i wiadomo- ma swoje wady. To co mogę od siebie doradzić, to czytać i jeszcze raz czytać forum, a następnie ćwiczyć teorie w praktyce, później znowu ćwiczyć i znowu czytać i tak w kółko :) Ludzie przetarli tu niesamowite szlaki, które warto sprawdzić by zaliczać progres. Jestem mocno ukierunkowany na pancerkę, ale ten model jako jedno z nielicznych skrzydlatych stworzeń czasem krzyczy do mnie w sklepach internetowych. Brawo za odwagę, z tego co piszą tu koledzy i koleżanki, to na następny latający model wybrałbym coś od Pana Pawła Mistewicza. 5!

Dzięki za powitanie i fachową ocenę. Sorki za zdjęcie główne, coś mi z nim nie wyszło. Przy następnym modelu postaram się popełnić mniej błędów, również ze zdjęciem.

Witam w gromadzie ja też nie dawno dołączyłem. I też kiedyś ten ten model sklejałem , a skończył w koszu. Ty natomiast ukończyłeś więc ogromny plus, bo jak zauważyłeś taki połamaniec nie jest prosty w sklejeniu. To co mi się nie podoba w nim to stateczniki są zbyt blisko siebie. Moja ocena to 9

Tak jak koledzy, ja też witam Cię Radzio. Fajnie, ze grono się powiększa. Ja też dołączyłem w tym roku po baaardzo długiej przerwie. Bardziej doświadczeni koledzy wszystko ładnie Ci opisali, więc ja nie będę się mądrzył. Powodzenia przy następnych modelach. I takie małe info. *** Jak dodać zdjęcie jest tutaj, nie klikaj na "KLIK" tylko przewiń tę stronę tak mniej więcej do połowy http://www.kartonowki.pl/forum/temat/2058,dodawanie-modelu-do-galerii-zdjecia-glownego-itp-aktywne-linki (może słowo "KLIK" zostało już usunięte bo napisałem do autora wiadomości by to poprawił) ***

Kolejny Nawrócony. Jak kurde świetnie się dzieje. Witaj - cieszę, się, że pierwszy wystawiam łapę. Co do modelu. Bardzo się cieszę, że dobrnąłeś z nim do końca. Bo model należy do trudnych. Choć nie ma obłości, to jest wyższa szkoła modelarska. Zrobić go poprawnie nie jest wcale łatwo. Jak czytam nie masz dużego doświadczenia. Przyjdzie z czasem. A sam model wygląda dobrze. Zresztą sam widzisz braki i ułomności. Poza niedokładnym retuszem dodam niedokładne cięcia kartonu. Zainwestuj w dobry skalpel i sporo ostrzy. Zresztą jak na pierwszy model jest na prawdę dobrze. Mój pierwszy model po przerwie wyglądał katastrofalnie. Wiem, że będzie progres i następny model będzie lepszy. Zamieść relacje w pracowni. Mnie to bardzo pomogło. Bez tego grona fanatyków stałbym w miejscu. Wracając do modelu, geometria bez zarzutu, dobre koła choć niedokładnie oszlifowane, a bomby mogłeś dokleić sklejkami do wnętrza modelu, mniej by je było widać te ączenia. W niektórych miejscach wylazł klej. Musisz na to uważać, bardzo widać takie miejsca, lub jak masz z tym problem klej butaprenem i potem delikatnie usuwaj pobrudzony karton, najlepiej ze starego butaprenu ulep kulkę i nią ścieraj delikatnie nadmiar kleju. W ogóle moim zdaniem za dużo kleju. Im mniej tym lepiej. Na spływie lotek i sterów widać nierówności klejenia. Najlepiej dotnij to po sklejeniu, jak już wylazł taki problem a taki świeżo odcięty karton można też to potem wyretuszować. Widać drobne braki w warsztacie. Ale Kraków nie od razu zbudowano. Powtórzę, że jest dobrze. I powiem Ci, że zabrałeś się za bardzo trudny model. Wygląda to tak jakbyś zaczął uczyć się jazdy samochodem i wsiadł do samochodu wyścigowego, najczęściej kończy się to sporym wypadkiem, Ty lekko zarysowałeś lakier :-D Może na drugi wybierz coś łatwiejszego. Samolociarze wiedzą który model klei się fajnie i który jest dobrze spasowany. Gdybym miał ocenić 8 za wykonanie i dwa maksy.

Witam w Klubie pozytywnie zakręconych Fanatyków Kartonu. Wielu z nas powróciło po latach do klejenia i zapewne każdy jest z tego faktu zadowolony. Model nie jest wcale łatwy do zrobienia i to, że go wziąłeś na pierwszy plan to już jest wyczyn. Co do samej techniki, to oczywiście wymaga jeszcze dopracowania. Pierwsza kwestia to precyzja w dopasowaniu elementów. Tutaj nawet proste krawędzie się nie schodzą. Również w miejscu łączenia kadłuba i skrzydeł widoczne są szpary. Niespasowane lotki na skrzydłach. Kolejna rzecz - retusz. Wygląda mi, że próbowałeś retuszować krawędzie, ale nie wyszło to zbyt estetycznie. Kółka - trzeba przy kolejnym modelu popracować nad ich doszlifowaniem. Na pewno nie mogą być prostokątne w przekroju. W dziele Technika modelarska opisano jak podejść do tego tematu. Trzymam kciuki za następne przedsięwzięcie i proponuję wejść do Pracowni jak będziesz robił następny model. Koleżeństwo chętnie tam zagląda i na bieżąco komentuje postępy w pracy dodając swoje mniej lub bardziej cenne uwagi.