Coraz lepiej wychodzą Ci te modele. Tylko musisz jeszcze popracować nad oszkleniem:)

Otóż ja się z kolegą Szamanem nie zgodzę, jakoby lakier do włosów rozpuszczał druk. Nic takiego mi się nie przytrafiło, słowo. Lakieruję obie strony kartonu, zadrukowaną i rewers. Tuż po pokryciu karton delikatnie fałduje, ale po wyschnięciu wraca do normy i można śmiało kleić :-) Aha, papieru używam o grubości 160 g/m2.

Nie wybłyszcza , ale rozpuszcza druk, jeśli jest to wydruk z drukarki. Nie proponuję , bo sprawdziłem.Moim zdaniem najlepszy jest Humbrol. Praktycznie bez zapachu. Nie maluj więcej akrylem!, albo wcale nie maluj.Będzie dużo lepiej , bo model nie będzie pofałdowany. Jak już nie masz innej opcji to maluj matowym nitro na zewnątrz, ale weź pod uwagę,że nitro rozpuszcza butapren, jeśli nim kleisz.

przed sklejaniem jadę jedną warstewkę jakimś badziewiem do podłogi za 3.50 PLN. Ma on niestety dwie wady : jest akrylowy wiec fałduje karton - ale to nie problem bo po wyschnięciu prasuję go żelazkiem i jest okej, no i druga wada : jest półmatowy więc świeci się jak psu jajca. Muszę więc malować drugi raz, żeby model zmatowić i tu czasem pojawia się właśnie kicha z fałdowaniem. Lakieru z jakimkolwiek zapachem (smrodem) używać nie mogę z racji warunków mieszkaniowych, więc jestem skazany na akryl. Ciekawy jest ten plan na użycie lakieru do włosów ... tylko czy on nie wybłyszcza modelu ?.

No wreszcie!. Teraz już wiem co jest z Twoimi modelami. MALOWANIE!.Nie maluj skanowanego modelu, a jeśli już to sprawdź najpierw jak zachowa się taki skan po pokryciu lakierem. Nie używaj niczego opartego o wodę.Raczej postaraj się o lakier Humbrola. Dla samolotów najlepiej satin . Taki lakier nie pofałduje Ci modelu. Sam już nieraz się przejechałem na malowaniu, więc teraz jestem ostrożny. Malowanie nieodpowiednim lakierem może zniweczyć cały Twój wysiłek włożony w model.I jeszcze jedno. Sprawdź skan.Skanowanie może (raczej zawsze) w mniejszym lub większym stopniu zniekształcić oryginał stąd być może te nie pasujące wręgi.

Voojeck, to było jeszcze w latach 90-tych, tak więc mogę to inaczej pamiętać niż było ha ha. A powiedz mi jakiego lakieru używasz? Traktujesz nim model przed, czy po sklejeniu? Ja skany po wydrukowaniu, przed klejeniem, pokrywam zwykłym lakierem do włosów z Biedrony za ok 5 PLN :-) Wystarczy żeby kleje nie odbarwiały tuszu.

Jeśli chodzi o kolory to jak sobie zrobie skan i potem drukuje na mojej drukarce HP to im bardziej ciemne i nasycone barwy tym bardziej robi mi takie mazy . Eksperymentujac z ustawieniami uzyskuje taki efekt pośredni ale w tym wypadku cały temat popsuł lakier : nie dość, że mi pofałdowało jak bystre oko Beaty dostrzegło to jeszcze rozmazało kolory. No cóż takie są niestety mankamenty drukowanych samemu modeli. Jeśli Devil kleiłeś go z 1:33 i się fajnie kleił to na 100% popierdzieliłem coś skanując arkusz z wręgami.

Z modelu na model jest coraz lepiej.Nie podoba mi się nos i pofalowany karton.Z HOBBY MODEL,to bym raczej zrezygnowała.....

Jako model na wygląd jest niezły, ale wygląda jakby go ktoś oblał farbą. Czy Ty go malowałeś, czy to wina wydruku? bo robi wrażenie jakby był malowany.

Kleiłem kiedyś ten model, jeszcze w skali 1:33, z tego co pamiętam to fajnie się kleił. Sam samolot to fajna ciekawostka. Co do Twojego wykonana to dopisuję się do Wojtka. Ogólnie nieźle. Pozdrawiam :-)

Z tym nosem to była faktycznie porażka . Dwa razy drukowałem elementy i zmieniałem wielkość wręg ... niestety co druga była za mała lub za duża i po prostustraciłem nadzieję. Zresztą z całym owręgowaniem coś jest nie tak. Ciekawe czy w oryginale jest tak samo ?. Jak kiedyś wróce do sklejania 1:33 to sprawdzę.

Ciekawa konstrukcja, a o modelu powiem tyle, że ładnie zrobiony. Mam małe zastrzeżenia co do dziobu. Praktycznie od wiatrochronu, albo nie, nawet już od wlotów powietrza zaczyna się coś dziać niepokojącego, tzn. słabo spasowane elementy. Dysze wylotowe też troszkę nie teges... Na przyszłość zbliżenia możesz śmiało pakować na oddzielne zdjęcia. Tak się zastanawiam między 8, a 9. POZdro.