Witaj.Model ogólnie prezentuje się całkiem nieżle, ale przydałaby się lepsza prezentacja.

Zdecydowanie wesprę Zmechola . Pozwólcie, że zacytuje wypowiedź specjalisty od wojska często i głośno wypowiadającego na różnych portalach i w kilku TV swoje przekonania i prezentującego głęboką wiedzę z zakresu wojskowości szczególnie. Nie wymienię nazwiska bo mi żółć burzy. " Pomimo wiekowej już konstrukcji, BWP-1 pozostaną w naszej armii jeszcze przez co najmniej kilka lat. Nie są może one szczytem marzeń wojskowych, ale do tej pory nie było konieczności wymiany naszych bojowych wozów piechoty, ponieważ są one konieczne w nieco bardziej tradycyjnych konfliktach, jako pojazdy transportujące żołnierzy w towarzystwie nacierających czołgów." Z takim podejściem trudno się spodziewać na szybkie zmiany. Dlatego remontujemy BWP 1 , malujemy na ładnie i dajemy naszym najlepszym chłopcom - do zabawy, Bo nawet trudno na BWP 1 dobrze się szkolić skoro mają rzucać granatami z GROMA w przestrzeń - bo trudno to nazwać strzelaniem. Temat rzeka i niestety nawet nie widać światła w tunelu. A BWP 1 mam na tapecie od ponad półtora roku. Stoi kadłub z przygotowanym zamieszeniem. A raczej lezy i czeka na dobry czas dla niego.

Artekd.dzieki za dobre słowo.co do "ubioru" to właśnie w takich kolorach otrzymujemy na batalion wozy po tzw "remontach":)wiec to nie jest moja fantazja :)

Fajny model. Powrót twardy, ale wart pochwały mimo licznych błędów, o których Zbyszek pisał.

Brawo za chęć powrotu do modelarstwa kartonowego. Nie znam modelu GPM-u natomiast przyznaję, że wygląda bardzo fajnie. Nie wiem czy to dobry pomysł aby BWP-1 ubierać we współczesne kamuflaże ale...co kto lubi. Jakiś czas temu budowałem BWP-2 i nie był to łatwy pojazd. Jeszcze raz gratulacje.

Witam.Zbyszku,liczyłem się z krytyką.Tak jak pisałem to moj pierwszy model.Nie jest doskonały.zdjęcia robiłem telefonem wiec zapewne dlatego tak wyszły.Lufa jest jak najbardziej ok nie opadła.farby jakich używałem to akryle z Hataki matowe.efekt połysku to zapewne błąd z mojej strony jezeli chodzi o oswietlenie.robiłem to pierwszy raz jak i samo malowanie.Niestety model w orginalnym opracowaniu nie przewidywał takich rzeczy jak liny, łom,nity itp.byl taki "płaski"chodzi również o koła.co do braku oznaczeń przynaleznosci to dzis ma tego typu pojazdach stosuje sie jedynie jak my to mówimy"wiewiorę"na przedniej części kadłuba.dla mnie nie do zrobienia niestety.sa oczywiscie jeszcze nr taktyczne i tzw rejestracje, ale to umoescilem.Karton ten tez ma swoje lata wiec był ciezki w jakiekolwiek obróbce Dzieki za porade fachowca w tej dziedzinie.z pewnością sie do nich będę stosował w przyszlosci. Dorzuce pare fotek jeszcze.pozdrawiam

Całkiem przyjemny model, ale nie ustrzegłeś się paru błędów o których napisał Zbyszek, a których ja bym pewnie nie zauważył, ale ja nie od gąsek jestem :) Co do malowania, to nie wiem jaką farbę używałeś, ale spróbuj akryli, które nie są zbyt gęste (jak śmietanka do kawy, no może ciut gęściejsza). Popróbuj sobie na kawałku kartonu, dobry pędzel i dobra gęstość nie pozostawia zgrubionych smug. Lepiej pomalować 3-4 razy (oczywiście za każdym razem odczekać do wyschnięcia) niż raz, a za grubo.

Po pierwsze witaj na forum, po drugie zacznę grubo - prezentacja do kitu. Najlepiej zaprezentowałeś ogniwa gąski w podstawce. Zdjęcia modelu niewyraźne i pozbawione szczegółów. Stąd trudno o dokładną ocenę. A wydaje się, że lufa coś nie pykła i wisi chyba. Ale trudno to dokładnie ocenić. Sklejenie, widać niedokładności nawet przy tak grubej warstwie farby. Ale to może imitacja spawów. Znowu trudno ocenić. Koła nie wyszły. Te elementy naklejone powinny być odwrotnie wklejone do wewnątrz imitując przetłoczenia. Brak mi imitacji przetłoczeń na błotnikach, nie popracowałeś nad kauszami lin holowniczych. Malowanie za grubo i zamalowałeś nawet peryskopy. Bardzo brak mi oznaczeń przynależności. I przeszkadza mi błyszcząca farba. Podsumowując. Model trudny w budowie i trudny do oceny ale z tego co widać dam 8. Trudność 5 i 1 za prezentację. Ogólne wrażenie bardzo fajne. I klasa pomysł na podstawkę.

Zygfryd,dziekuje za opinie.No masz racje kierownica jest smieszna ale jak na tamte czasy to było coś

Witaj! Model bardzo fajny :) też mam do niego sentyment-mój tata był kierowcą tego cuda w w wojsku w Braniewie. Ręczne malowanie na poziomie, ładnie sklejony. Dla mnie bomba. Najbardziej śmieszy mnie kierownica w tym cudzie :D jak w składaku Wigry :) A jak wykonałeś te kratki z prawej strony wieży? To chyba wydechowe jak się nie mylę

Zapomniałem dodac,kolory farb odpowiadaja współczesnym kolorom jakimi aktualnie jest malowany polski sprzęt wojskowy taki jak Leopardy i Rosomaki.Pracuje na tym sprzecie juz prawie 15 lat wiec mam mały sentyment do niego pomimo licznych jego wad z racji jego starej konstrukcji ale........