Hawker Hurricane Mk I
- 2013-05-16
- RadomirW
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
Mój pierwszy sklejony model po kilkuletniej przerwie. Wycinka została wydana w Małym Modelarzu nr 6/2002.
Komentarze
-
całkiem dobrze jak na powrót po przerwie ,przydało by się więcej fotek
-
Wiecie co jest najważniejsze na początku gdy się wraca po długiej przerwie lub zaczyna od zera?By model chociaż przypominał to czym ma być, a nie jakąś zbitkę sklejonego papieru.I nie zniechęcić się tylko skleić model do końca niezależnie od rezultatu, a nie wyrzucić do kosza. Zamieściłeś tylko trzy zdjęcia ale i tak jest dobrze.Podstawy już sobie przypomniałeś, reszta cóż jak mawiają wprawa czyni mistrza.
-
Wiecie co jest najważniejsze na początku gdy się wraca po długiej przerwie lub zaczyna od zera?By model chociaż przypominał to czym ma być, a nie jakąś zbitkę sklejonego papieru.I nie zniechęcić się tylko skleić model do końca niezależnie od rezultatu, a nie wyrzucić do kosza. Zamieściłeś tylko trzy zdjęcia ale i tak jest dobrze.Podstawy już sobie przypomniałeś, reszta cóż jak mawiają wprawa czyni mistrza.
-
Pani Beato bardzo dziękuję za miłe słowa, szczególnie gdy płyną od takiej mistrzyni modelarstwa jak Pani. Myślę że z modelarstwem jest trochę jak z jazdą rowerem, pewnych rzeczy się nie zapomina, choć na początku palce mogą być trochę mniej sprawne. Co do zdjęć to na przyszłość będzie ich więcej. Na pewno wrzucę dużo zdjęć Tygrysa by miała Pani co oglądać i komentować. Ten model Hurricaine'a skleiłem mniej więcej rok temu a te zdjęcia autorstwa mojego ojca też już trochę wisiały na kompie. Miał być treningiem palców, nie uważam go za super osiągnięcie, raczej jest kroniką powrotu do hobby i to właśnie te zdjęcia mają pokazywać. A sam model jest dość dobrze opracowany i nie sprawiał zbyt dużych kłopotów, więc spełnił swoją rolę.
-
Pani Beato bardzo dziękuję za miłe słowa, szczególnie gdy płyną od takiej mistrzyni modelarstwa jak Pani. Myślę że z modelarstwem jest trochę jak z jazdą rowerem, pewnych rzeczy się nie zapomina, choć na początku palce mogą być trochę mniej sprawne. Co do zdjęć to na przyszłość będzie ich więcej. Na pewno wrzucę dużo zdjęć Tygrysa by miała Pani co oglądać i komentować. Ten model Hurricaine'a skleiłem mniej więcej rok temu a te zdjęcia autorstwa mojego ojca też już trochę wisiały na kompie. Miał być treningiem palców, nie uważam go za super osiągnięcie, raczej jest kroniką powrotu do hobby i to właśnie te zdjęcia mają pokazywać. A sam model jest dość dobrze opracowany i nie sprawiał zbyt dużych kłopotów, więc spełnił swoją rolę.
-
Brawo.Całkiem niezły powrót do modelarstwa.Ja się na samolot nie wyznaję,ale przyzwoicie jest sklejony.Widać niedociągnięcia w retuszu oraz łączenia segmentów,ale nic się nie martw.Z naszą pomocą,i Twoją też z każdym modelem będzie lepiej.Do galerii 3 foty,to stanowczo za mało.Staraj się pokazać także detale w modelu.
-
Brawo.Całkiem niezły powrót do modelarstwa.Ja się na samolot nie wyznaję,ale przyzwoicie jest sklejony.Widać niedociągnięcia w retuszu oraz łączenia segmentów,ale nic się nie martw.Z naszą pomocą,i Twoją też z każdym modelem będzie lepiej.Do galerii 3 foty,to stanowczo za mało.Staraj się pokazać także detale w modelu.
całkiem dobrze jak na powrót po przerwie ,przydało by się więcej fotek