Konkurs 20UK - kapitan Pete Mitchel zgłasza się do misji

  1. Piotr D. 2025-05-04 21:38:44

    Patrząc na zdjęcie etykiety tego kleju od razu widać, że musi być oparty na jakimś agresywnym rozpuszczalniku (trzymać z dala od źródeł ciepła, gorących powierzchni, źródeł zapłonu...)
    Moim zdaniem to co się stało, to efekt Twoich wcześniejszych kombinacji z impregnacją z dodatkiem metalizera. Agresywny rozpuszczalnik z kleju wszedł w reakcję (rozpuścił) to czym nasyciłeś karton i masz taki a nie inny efekt.


  1. tulipan740i 2025-05-04 22:00:25

    Patrząc na zdjęcie etykiety tego kleju od razu widać, że musi być oparty na jakimś agresywnym rozpuszczalniku (trzymać z dala od źródeł ciepła, gorących powierzchni, źródeł zapłonu...)
    Moim zdaniem to co się stało, to efekt Twoich wcześniejszych kombinacji z impregnacją z dodatkiem metalizera. Agresywny rozpuszczalnik z kleju wszedł w reakcję (rozpuścił) to czym nasyciłeś karton i masz taki a nie inny efekt.


    Piotr D.
    Klej polimerowy nie jest oparty jakimś agresywnym rozpuszczalniku typu nitro itp. W tym kleju rozpuszczalnikiem jest alkohol. W razie potrzeby można go rozcieńczać przezroczystym denaturatem chociaż najlepiej te kleje stosować w fabrycznych proporcjach. 
    Wydaje mi się, że jeżeli z klejem jest wszystko ok to klej ten nie powinien spowodować takich przebarwień.



  1. haydee 2025-05-04 22:08:43

    Zastanawia mnie też , że przebarwienie pojawiło się też na druku kartonika którego używałem do podklejenia, to raczej nie wina dodatku do lakieru bo nie przeciągnęłoby chyba tego aż na drugą stronę podklejki. Wszystko wskazuje na klej ale jak go wcześniej stosowałem to nie było problemu. Ciekawe czy może się z czasem zdegradować?

  1. tulipan740i 2025-05-04 22:11:54

    Aż sprawdziłem kto ten cud produkuje i tu niespodzianka, robi go Dragon. Mam introligatorski od Dragona i nawet mają te same butelki. Nie mam pojęcia gdzie leży problem i trochę mnie to martwi bo lubiłem robić nim podklejenia a tu już mu raczej nie zaufam.

    haydee
     
    Stosuję od lat właśnie ten w pomarańczowej butelce. Żadnych z nim problemów nie miałem. Nie raz naklejałem cienkie, zadrukowane kartki papieru ale druku nigdy nie ruszył.



  1. PAN-KARTON 2025-05-05 02:12:53

    Nosz €@&?! jego mać. Podklejałem duży element poszycia kartonem, żeby się nie wyginał i ładnie leżał.

    haydee

    Już po ptokach ale śledztwo powinno być dokończone choćby dla potomnych.

    Ja dopytam, czy jak sklejałeś te dwa powierzchniowe elementy do dociskałeś czymś, albo np wsadziłeś do grubej książki i pod koło samochodu ?

    To co ja widzę na zdjęciach z miejsca zdarzenia, to ewidentnie jest przesączenie się którejś substancji. Skoro wierzchnia powłoka raczej podeschła, stawiam na polimer. Możliwa też jest reakcja kleju z chemią w samym kartonie. Dziś zwykły karton już nie jest z celulozy, tak jak w płycie wiórowej wióry to jedynie 30% masy.

    Ważnym jest moje pytanie o docisk...

  1. haydee 2025-05-05 09:04:35

    ...

    Ja dopytam, czy jak sklejałeś te dwa powierzchniowe elementy do dociskałeś czymś, albo np wsadziłeś do grubej książki i pod koło samochodu ?

    ...

    Ważnym jest moje pytanie o docisk...

    PAN-KARTON


    Cześć Piotr, dociskam zawsze w ten sam sposób, kładę na to kilka książek więc bez jakiegoś mega nacisku. Chyba, że tym razem wybrałem jakąś "ciężką" literaturę .

  1. PAN-KARTON 2025-05-06 03:19:45

    Cześć Piotr, dociskam zawsze w ten sam sposób, kładę na to kilka książek więc bez jakiegoś mega nacisku. Chyba, że tym razem wybrałem jakąś "ciężką" literaturę .

    haydee


    Tu waga liter nie ma znaczenia. Tu chodzi o odparowanie klejów polimerowych. Jeśli mam podobną robotę to wkładam ją między formatki z GK biała zwykła ( gips karton ) Płyty tego typu są naturalnym regulatorem wilgotności i mimo docisku ( Wiadro po Finish Knaufa wyniesione z budowy napełnione wodą = 27kg ) gips absorbuje opary i ich nadmiar.

    Bez wielkich naukowych odkryć, powiedział bym ze udusiłeś ten element. Klej musiał gdzieś odparować i najprostszą drogę znalazł w górę przenikając przez warstwy sobie Jak patrzę na te zdjęcia z małej skuchy to mogę to porównać do wykwitów pleśni na mokrych tynkach. A tak się dzieje w podobnych okolicznościach ( brak ruchu powietrza lub tam gdzie mostki termiczne )

    I tak jak inni pisali o butaprenie to prawda, bo on szybko dochodzi do fazy spajania. Dlatego od jakiegoś czasu stosuje klej w sztyfcie DONAU do takich połączeń.

  1. Piotr D. 2025-05-06 17:22:26


    Tu waga liter nie ma znaczenia. Tu chodzi o odparowanie klejów polimerowych. Jeśli mam podobną robotę to wkładam ją między formatki z GK biała zwykła ( gips karton ) Płyty tego typu są naturalnym regulatorem wilgotności i mimo docisku ( Wiadro po Finish Knaufa wyniesione z budowy napełnione wodą = 27kg ) gips absorbuje opary i ich nadmiar.

    Pozwolę sobie zacytować klasyka:
    "To właśnie cali śmiertelnicy – mają tylko parę chwil na tym świecie, a poświęcają je na komplikowanie najprostszych spraw."

    Cieszę się, że przygodę z modelarstwem zaczynałem w czasach przedinternetowych / wczesnointernetowych. Gdyby zaczął czytać to forum będąc początkującym, nawet chyba bym nie zabrał się za modelarstwo. Płyta GK, wiadro 27kg, odparowanie klejów, ja pierdziele panowie, a zwłaszcza PAN KARTON, bo to przede wszystkim u Ciebie widzę tendencję do komplikowania wszystkiego i prób wyważania otwartych drzwi. Może trochę przystopować z tym doktoryzowaniem się ze strugania wykałaczki i mieszania kleju. Ja się zastanawiam jakim cudem kleję z dość dobrym skutkiem modele od ponad 20 lat, a praktycznie nigdy nie dociskam niczym podklejonych części. Jedyne dociśnięcie jest w momencie przyklejenia części na tekturę. Nic nie odpada, nic się nie odkleja. Nie wiem, może to kwestia klimatu z zach-pom, albo klejenia przy odpowiednim ustawieni gwiazd.

    Wracając do tematu kleju, ja wiem, że on jest na etanolu i nic nie powinno się gryźć z kaponem, ale już dość dawno temu zauważyłem, że kleje dragona są dużo bardziej agresywne niż ich odpowiedniki od konkurencji. Być może poza etanolem jest tam coś, co zareagowało z tym kaponem z dodatkiem metalizeta.

  1. Wojok 2025-05-06 21:33:07





    Wracając do tematu kleju, ja wiem, że on jest na etanolu i nic nie powinno się gryźć z kaponem, ale już dość dawno temu zauważyłem, że kleje dragona są dużo bardziej agresywne niż ich odpowiedniki od konkurencji. Być może poza etanolem jest tam coś, co zareagowało z tym kaponem z dodatkiem metalizeta.

    Piotr D.


    Piotrek, to co zacytowałem, jest naprawdę cenną informacją w tej dyskusji.

    Chyba zresztą zamyka tę dyskusję, która nie była bezsensowna, a którą zaczął sam autor wątku, więc to co napisałeś ponadto, to już, moim zdaniem, nie było zbyt ok.

    Powstał problem, prawdopodobnie dlatego, że dzisiejsze produkty, chyba głównie z powodu ekologii, są jakieś pokombinowane, i zwykle g...o warte, więc dobrze było go rozkminić.

    A, że chopoki poszli w różnych kierunkach, to naturalna kolej rzeczy.

    Pana-kartona też bym się nie czepiał - myśli nieszablonowo, pisze szybciej niż myśli - trzeba się przyzwyczaić i chcieć zrozumieć. Albo ignorować. W końcu nikomu krzywdy tym nie robi.

     

     

     

     

  1. haydee 2025-05-07 20:48:01

    Dobra trzeba coś wrzucić przed urlopem . Dużo roboty ale niestety nie jestem jakoś bardzo zadowolony mimo, że naprawdę się starałem. Plus jest taki, że to co z góry i widoczne wyszło ok. Gorzej z wlotami silników. Nie zgrały mi grafiki na nich. Problem jest jakiś systemowy bo obie nie zgrały mi się podobnie. Z innych relacji widziałem, że były takie przypadki jak moje ale były też inne super zgrane, czyli niestety da się 

  1. Pashal 2025-05-08 08:13:09

    No cóż wygląda to fatalnie. 

    Części 38 L,P raczej nie można było podnieść do góry, bo na dole powstałaby widoczna szczelina i sztukowanie byłoby widoczne, ale zewnętrzne poszycie części 36L,P można było na powierzchni znajdującej się pod skrzydłem rozciąć i przesunąć ku dołowi, aby zgrały się oznaczenia i przyciąć do kształtu przy wlocie. Szczelinę powstałą na górze łatwiej byłoby zamaskować... nie wiem, czy jest zapas koloru, części  36aL,P znajdujące się w tym otworze też można było porozcinać i skorygować położenie.

  1. KARTOM 2025-05-08 19:08:44

    No cóż wygląda to fatalnie. 

     

    Pashal


    Trudno się nie zgodzić... Dominik proszę Cię zrób coś z tym...

  1. haydee 2025-05-08 19:57:13

    Wiem, że lipa. Cały dzień o tym myślałem. Pierwsze skleiłem wlot i fajnie pasował do szkieletu i do wewnętrznej części. Wydawało mi się, że musi być ok. Potem jak doszła ta część za to już nie było jak spasować. Jak na to patrzę to faktycznie trzeba było robić przesunięcie i dociąć na wymiar. Teraz mam pomysł, żeby to dodrukować na cienkim pergaminie 40g i nakleić na część za wlotem. Ten papier jest na tyle cienki, że nie będzie się odznaczał. Teraz tylko muszę napisać do Answeru, żeby mi podesłali PDF tej części do druku, mam nadzieję, że nie będą robić z tym problemu. 

Rezultaty 60 - 73 z 73 pozycji
Udostępnij temat: